Maturzyści zadowoleni z "Lalki" na egzaminie z polskiego. Mówią: było łatwo, przyjemnie, no to zdaliśmy!

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Maturzyści o egzaminie z języka polskiego
Maturzyści o egzaminie z języka polskiegoTVN24
wideo 2/6
Maturzyści o egzaminie z języka polskiegoTVN24

Było bardzo przyjemnie. Temat nas nie zaskoczył, bo to była "Lalka", którą wszyscy obstawiali – mówi Natalia, tegoroczna maturzystka z XXX Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego na Woli. Po południu zakończyła się pisemna matura z języka polskiego. W 2021 roku do egzaminu przystąpiło ponad 270 tysięcy maturzystów.

Matura z języka polskiego na poziomie podstawowym jest egzaminem obowiązkowym. Maturzyści muszą uzyskać minimum 30 procent punktów, żeby dostać świadectwo dojrzałości. Egzamin trwał 170 minut. Za część testową z tak zwanego czytania ze zrozumieniem można zdobyć 20 punktów, a za wypracowanie 50.

Tegoroczny materiał wymagany na wszystkich testach został nieco okrojony w związku z pandemią i przedłużającym się nauczaniem zdalnym.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Matura nie była tak trudna, jak wszyscy się obawiali"

Maturzyści mieli do wyboru trzy tematy wypracowania. Pierwszy dotyczył "Lalki" Bolesława Prusa i rozważenia, czy ambicja ułatwia człowiekowi osiągnięcie zamierzonego celu. Pojawienie się tej lektury ucieszyło sporą część osób przystępujących do egzaminu. O wrażeniach opowiedzieli TVN24 maturzyści z XXX Liceum im. Jana Śniadeckiego na Woli.

ARKUSZ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO 2021 - POZIOM PODSTAWOWY

Natalia: - Było bardzo przyjemnie. Temat nas nie zaskoczył, bo to była "Lalka", którą wszyscy obstawiali. Było bardzo przyjemnie i fajnie się pisało. Sama matura nie była tak trudna, jak wszyscy się obawiali. Zdecydowanie trudniejsza była próbna. Tydzień przed strasznie się wszystkim stresowałam, ale wczoraj i dziś wszystko puściło. Powiedziałam sobie, co ma być to będzie i poszłam na żywioł.

Agnieszka: - Było dosyć łatwo i bardzo szybko mi poszło. Teraz będzie już tylko lepiej, bo polski za mną. Mam raczej pozytywne nastawienie, jest lepiej niż przed. Stres już zszedł. Nie jestem fanką testowej części, ale też łatwo poszło i uważam, że te teksty - patrząc na poprzednie lata - były dość przyjazne.

Marcin: - Myślałem, że będzie trudniejsza ta matura. Byłem bardziej nastawiony na "Pana Tadeusza". Jak zobaczyłem "Lalkę", od razu śmiałem się z chłopakami – "no to zdaliśmy!".

Krzysztof: - Było super, moje podejrzenia się spełniły. "Lalka" była, więc jak otworzyłem rozprawkę i zobaczyłem, to mówię: "Oo! Tak, jestem w domu. 'Lalka' była przez cały tydzień przypominana". Zadania zamknięte nie były trudne, ale były długie teksty. (...) Fajnie było spotkać kolegów. Jestem bardzo zadowolony. Pierwszy raz napisałem rozprawkę nie na jedną, tylko na trzy strony A4.

Kinga: - Zadania były w porządku, teksty ciekawe. Było okej. Spodziewałam się "Lalki" i "Pana Tadeusza".

Alek: - Myślałem, że będzie gorzej. Jak zobaczyłem temat, naprawdę się ucieszyłem, bo przypadł mi. Była "Lalka". Co prawda nie pisałem o niej konkretnie, aczkolwiek dałem jako jeden argument z kilku. Część zamknięta też nawet w porządku, więc wydaje mi się, że coś z tego będzie.

"Wszystko przebiegło bez zakłóceń"

W rozmowie z TVN24 dyrektor liceum Marcin Konrad Jaroszewski zwrócił uwagę, że już po raz drugi maturzyści przystępują do egzaminów w reżimie sanitarnym. - Byliśmy już przygotowani. Wszystkie procedury były opracowane i powtórzone wiosną zeszłego roku. Wszystko przebiegło bez zakłóceń. Początkowo był stres związany z maturą, jak zawsze. Ale jak już wszyscy usiedli w ławkach to widać było, że odetchnęli i było już w porządku – zaznaczył dyrektor.

Opisał też, w jaki sposób egzamin w czasie pandemii różni się od typowej matury. - To oczywiście konieczność zwiększenia dystansu na salach egzaminacyjnych, co oznaczało też konieczność zwiększenia komisji egzaminacyjnych - prawie dwukrotnie. Podwójne wejście do szkoły, żeby rozdzielić maturzystów. Oczywiście środki dezynfekujące w każdej sali i przed wejściem, środki ochrony osobistej dla komisji, próba zachowania dystansu – wyliczał.

Przyznał jednocześnie, że największym wyzwaniem było właśnie zachowanie dystansu przed rozpoczęciem egzaminu i tuż po zakończeniu, bo nastolatkowie stęsknili się za sobą po kolejnych miesiącach zdalnej nauki.

- Myślę, że po dzisiejszym dniu stres opadnie i maturzyści zorientują się, że nie taki diabeł straszny. Najważniejsze to przychodzić na egzamin wyspanym, wypoczętym i po śniadaniu. W dobrej kondycji fizycznej szare komórki na pewno będą pracować, jak należy – podkreślił.

"Wszystko przebiegło bez zakłóceń"
"Wszystko przebiegło bez zakłóceń"TVN24

Najtrudniej przeprowadzić egzamin z języka obcego

Maturzystów czekają jeszcze dwa egzaminy z przedmiotów obowiązkowych: matematyki i języka obcego.

Jak mówił Jaroszewski, pod kątem logistyki najtrudniejszy jest do przeprowadzenia egzamin z języka obcego. A powodem jest część zadań, do których odtwarzane są nagrania. - Bardzo mało sal gimnastycznych posiada taką akustykę, żeby można było w nich przeprowadzić egzamin. Z tego względu trzeba go przeprowadzać w salach lekcyjnych, które mieszczą dużo mniej zdających, co oznacza, że komisji jest dużo, dużo więcej – opisywał.

- Sprawę ułatwia to, że w komisji możemy w tym roku posadzić dwóch członków, a nie trzech. Ale nie ułatwiają zasady, które od dawna obowiązują: nie pozwalają w komisji zasiadać nauczycielom danego przedmiotu. To jest ewidentny brak zaufania do nauczycieli. Jak rozumiemy, MEN uważa ich za oszustów, którzy będą pomagać maturzystom. A jednocześnie uważa ich też za idiotów, bo na przykład ja, jako fizyk, mogę na matematyce siedzieć i według naszych władz, nie będę w stanie pomóc z tego przedmiotu. To kuriozalne, bo w tym momencie mam dziesięciu nauczycieli, których nie mogę posłać na egzamin, a już w zasadzie nie mam żadnej rezerwy – przyznał Jaroszewski.

Harmonogram egzaminów maturalnych 2021PAP/Maciej Zieliński

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl