Do jednego z komisariatów policji w Krakowie zgłosiła się 25-latka, która stwierdziła, że została wykorzystana seksualnie przez poznanego dzień wcześniej mężczyznę. Znała tylko jego imię, jednak policjantom szybko udało się do niego dotrzeć. 30-latkowi może grozić nawet 8 lat więzienia, a funkcjonariusze apelują o ostrożność.