"Nikt nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób"

Źródło:
TVN24
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposóbTVN24
wideo 2/6
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposóbTVN24

Na te wybory będą patrzeć wszyscy obywatele, politycy, również ci na świecie. To, co się w nich stanie, jeśli się odbędą i ktokolwiek zostanie "wybrany", będzie na arenie międzynarodowej zdelegitymizowanym prezydentem - podkreślił w "Debacie Faktów: kiedy wybory?" profesor Radosław Markowski z Uniwersytetu SWPS. - Prawo przestało być prawem, prawem stała się korzyść polityczna. Jeżeli coś jest korzystne dla władzy, to się staje prawem. Organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawem - dodał profesor Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Tematem "Debaty Faktów: kiedy wybory?" była sytuacja związana z zaplanowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi. Czy powinny się odbywać w czasach pandemii? Czy możliwe jest, by spełniały konstytucyjne wymogi i były równe, tajne i powszechne? A przede wszystkim czy byłyby bezpieczne dla zdrowia wyborców? O tych kwestiach rozmawiali eksperci w swych dziedzinach.

Gośćmi pierwszej części programu byli profesor Marcin Matczak, specjalista w zakresie teorii prawa z Uniwersytetu Warszawskiego oraz profesor Radosław Markowski, politolog z Uniwersytetu SWPS.

W elektoracie PiS-u "występują takie same obawy"

Profesor Markowski powiedział, że większość Polaków ma wątpliwości co do terminu wyborów. - Prowadzimy systematycznie badania i dorośli dostrzegają te samy problemy. Opowiadają się większością - między 50 a 75 procent w zależności od aspektu, o jaki pytamy - że po pierwsze: nie mają ochoty uczestniczyć w wyborach, po drugie, jeśli się one odbędą, to będą uznane za nielegalne. Jest mnóstwo innych pytań, które wskazują, że większość Polaków ma różnego rodzaju wątpliwości i co najważniejsze: jeśli koncentrujemy się na samym elektoracie PiS-u w takich proporcjach, to u nich występują takie same obawy - wyjaśnił.

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

Prof. Markowski: większość Polaków ma wątpliwości co do terminu wyborów
Prof. Markowski: większość Polaków ma wątpliwości co do terminu wyborówTVN24

- W ostatnim badaniu sprzed kilku dni zadaliśmy pytanie, czy najlepsza jest propozycja Jarosława Gowina z przedłużeniem prezydentury o dwa lata, czy zastosowanie wyborów korespondencyjnych, tradycyjnych, internetowych czy wprowadzenie stanu wyjątkowego. Zdecydowana większość opowiedziała się za tym, żeby wprowadzić stan nadzwyczajny i przełożyć z automatu wybory co najmniej na jesień, a najlepiej na rok 2021 – dodał Markowski.

Prawo uznaje brak normalnej kampanii "za naruszenie prawidłowo przeprowadzonych wyborów"

Profesor Matczak zwrócił uwagę, że wybory i głosowania to dwie różne rzeczy. - Głosowanie jest finałem wyborów, a one same są długofalowym procesem. Proszę wybaczyć porównanie, ale wybory to jest trochę "talent show", w których nie sprawdza się, jak ktoś śpiewa, tylko jaki ma pomysł na Polskę. Wybory w tym prawdziwym znaczeniu to proces, w którym poznajemy tych ludzi i ich pomysły, chcemy ich posłuchać i poobserwować. A w obecnej sytuacji nie da się prowadzić normalnej kampanii wyborczej, bo nie można się gromadzić i spotykać się elektoratem. Prawo, zarówno polskie, jak i międzynarodowe, już ten fakt uznaje za naruszenie prawidłowo przeprowadzonych wyborów. Jeżeli nie można prowadzić kampanii, to naturalną przewagę mają ci kandydaci, którzy zajmują eksponowane stanowiska, na przykład prezydenta, czy także polityczne - choćby stanowisko Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (wicemarszałek Sejmu - red.). Ci, którzy ich nie zajmują, jak choćby Szymon Hołownia, są na straconej pozycji - podkreślił specjalista w zakresie teorii prawa.

- Mamy receptę prawną na to, co zrobić z tymi wyborami - trzeba wprowadzić stan klęski żywiołowej - dodał.

Prof. Matczak: wybory to jest trochę talent show, w których nie sprawdza się, jak ktoś śpiewa, tylko jaki ma pomysł na Polskę
Prof. Matczak: wybory to jest trochę talent show, w których nie sprawdza się, jak ktoś śpiewa, tylko jaki ma pomysł na PolskęTVN24

"Sędzią w tych zawodach jest osoba, która sama w nich uczestniczy"

- Jeżeli minister aktywów państwowych odbiera Państwowej Komisji Wyborczej uprawnienia, to jest to postawione na głowie. Oznacza to, że sędzią w tych zawodach jest osoba, która sama w nich uczestniczy - dodawał też prof. Matczak, pytany o to, kto jest organizatorem wyborów. - Jeżeli ustawa w sprawie wyborów wejdzie w życie, to pełną odpowiedzialność (za wybory - red.) będzie ponosił wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin - powiedział prof. Matczak.

Prof. Matczak: jeżeli minister aktywów państwowych odbiera PKW uprawnienia, to to jest postawione na głowie
Prof. Matczak: jeżeli minister aktywów państwowych odbiera PKW uprawnienia, to to jest postawione na głowieTVN24

- Prawo przestało być prawem, prawem stała się korzyść polityczna. Jeżeli coś jest korzystne dla władzy, to to się staje prawem. Organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawem. Mamy sytuację, w której pan wicepremier Sasin i Poczta Polska działają bez podstawy prawnej - zaznaczył.

Prof. Matczak: organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawem
Prof. Matczak: organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawemTVN24

- W opinii, którą przygotowałem dla Senatu, przedstawiłem tabelę, w której pokazałem, jak normalnie są zabezpieczone wybory korespondencyjne. One mogłyby się odbyć, przecież miały miejsce podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Wówczas 12 tysięcy Polaków zagłosowało w ten sposób. Porównałem, jak zabezpieczone są wybory korespondencyjne z tymi, które są szykowane. I to jest katastrofa - mówił profesor Matczak.

Zwrócił przy tym uwagę na to, jak mają być przesyłane pakiety do głosowania. - W normalnych wyborach przesyła się pakiet listem poleconym, bo trzeba go kontrolować. W tych to będzie zwykła przesyłka, taka sama jak reklama, którą wkłada się do skrzynki i może zginąć. W 2015 roku, kiedy wybierano prezydenta było tak, że ten, kto przynosił pakiet, legitymował tego, komu pakiet przekazywał. Obecnie w nowej ustawie nie ma takiego obowiązku legitymowania. Wkłada się więc przesyłkę i ma się nadzieję, że ktoś odbierze. W normalnych wyborach korespondencyjnych - jak boję się, co stanie się z moim głosem - mogę zanieść do komisji ten głos, który dostałem pocztą. W tych, które mogą się odbyć, muszę głos wrzucić do skrzynki i powierzyć nie wiadomo, komu - mówił ekspert w "Debacie Faktów".

- Nie rozumiem tej kwestii. Jak to możliwe, że tak duże zabezpieczenia stosowano, kiedy głosowało 12 tysięcy osób, a teraz nie będzie ich, kiedy wyborców będzie 30 milionów. Przecież to recepta na katastrofę. Z tego powodu także te wybory będą nielegalne, ponieważ nie da się sprawdzić, kto dostał kartę i kto tak naprawdę głosował - ocenił profesor Matczak.

Prof. Matczak: w wyborach, które mają się odbyć, muszę głos wrzucić do skrzynki i powierzyć nie wiadomo komu
Prof. Matczak: w wyborach, które mają się odbyć, muszę głos wrzucić do skrzynki i powierzyć nie wiadomo komuTVN24

"Podstawa, żeby kwestionować, czy mamy kontrolę nad kartami"

Profesor Markowski również mówił o kwestii kart do głosowania. - Jest rzeczą absolutnie oczywistą, że powinna to robić, zawsze to robiła, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, a nie jakaś prywatna firma. (...) Nagle się okazuje, że to nie ta instytucja, która do tego zawsze była wykorzystywana, a coś chyłkiem jest robione w jakimś mieście. Samo to może być podstawą, żeby kwestionować, czy mamy kontrolę nad kartami – dodawał prof. Markowski.

Prof. Markowski: mamy do czynienia z militaryzacją Poczty Polskiej
Prof. Markowski: mamy do czynienia z militaryzacją Poczty PolskiejTVN24

"Nikt nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób"

- Jesteśmy w punkcie zwrotnym jakości życia politycznego w naszym kraju. Ludzie, którzy sprzeniewierzają się zasadom, muszą zostać w przyszłości napiętnowani. Na te wybory będą patrzeć wszyscy obywatele, politycy, również ci na świecie. To, co się w nich stanie, jeśli się odbędą i ktokolwiek zostanie wybrany (...) będzie na arenie międzynarodowej zdelegitymizowanym prezydentem. On poleci sobie do Waszyngtonu czy do Berlina, ale nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób - dodał prof. Markowski.

Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposóbTVN24

"Rządzący wykorzystują epidemię do zniszczenia demokracji"

W drugiej części programu gośćmi byli prezydent Wrocławia Jacek Sutryk oraz prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Pytani byli, w jaki sposób samorządy mają poradzić sobie z organizacją wyborów w formule głosowania korespondencyjnego.

- Mamy pewność, że nie ma żadnej podstawy prawnej, żebyśmy wydali spis wyborców. Wprost przeciwnie - moglibyśmy być skazani prawomocnym wyrokiem, gdybyśmy go wydali. Nie będziemy więc wydawać spisu w oparciu o przyszłą ustawę, bo to jest futurologia, a my opieramy się na istniejącym prawie. Z pewnym zażenowaniem patrzymy, jak obecnie rządzący wykorzystują epidemię do zniszczenia do końca demokracji w Polsce, zamiast skupić się na walce z nią, na prawidłowym wykonywaniu testów wszystkim służbom medycznym - powiedział Karnowski.

Prezydent Sopotu podkreślił, że jeśli wybory dojdą do skutku, nie będą równe. - Kandydaci nie mają równego dostępu, bo jeden ma go w mediach publicznych, inni są lżeni. Druga rzecz - i najważniejsza - to życie mieszkańców. Nie chciałbym mieć na sumieniu żadnego mieszkańca Sopotu. Trzecia rzecz to legalizm. Oczekiwalibyśmy od całego rządu takiej postawy, jaką choćby zaprezentował Jarosław Gowin, żeby zacząć rozmawiać o rozwiązaniu tego trudnego problemu. Oczekiwalibyśmy od całej opozycji, żeby się zjednoczyła, choćby takiej postawy, jaką mają niektórzy wojewodowie, którzy zwalczają z nami straszliwą chorobę. O tym chcielibyśmy rozmawiać, a nie o wyborach - wyjaśnił.

Karnowski: z zażenowaniem patrzymy, jak rządzący dążą do zlikwidowania demokracji w Polsce
Karnowski: z zażenowaniem patrzymy, jak rządzący dążą do zlikwidowania demokracji w PolsceTVN24

- Szkoda, że święto demokracji, czyli wybory są przedmiotem tego typu szachów, zupełnie niepotrzebnych. Oczywiście, że w dzisiejszym porządku prawnym ewentualne przekazanie danych wyborców byłoby nielegalne. Wspomnieliśmy o jednej z podstawowych zasad demokracji – legalizmu. Nasze działania, samorządowców i każdego innego urzędnika, mogą tylko wypływać z pewnych norm prawnych, a tych norm prawnych dzisiaj nie ma. Dzisiaj obowiązująca jest ustawa z 5 stycznia 2011 roku, czyli Kodeks Wyborczy, i ewentualnie w tym trybie wybory możemy przygotowywać - zaznaczył Sutryk.

I dodał: - Jeżeli chodzi o mnie, przekazałbym Poczcie Polskiej serce na dłoni, nawet moje dane, ale kłopot polega na tym, że chwilowo jestem jako prezydent dysponentem prawie 400 tysięcy rekordów wrocławianek i wrocławian. Stoję na straży ich danych osobowych. W przepisach ustawy, która obecnie jest procedowana w Senacie, dane, jeśli już, mogą zostać przekazane operatorowi, który zostanie wskazany w dniu wejścia przepisów ustawy w życie. A tych nie ma. Tysiące samorządowców w całym kraju zamiast być doceniani za to, że stoją na straży prawa w 30-lecie polskiego samorządu, są nazywani rebeliantami.

Sutryk: stoję na straży danych osobowych mieszkańców Wrocławia
Sutryk: stoję na straży danych osobowych mieszkańców WrocławiaTVN24

"Pytanie do Andrzeja Dudy, czy chce być najsłabszym prezydentem w polskiej historii"

Do planów przeprowadzenia wyborów 10 maja odniósł się w kolejnej części programu europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Adam Jarubas. - Absolutnie nie rozumiem tego, że rządzący ryzykują życiem i zdrowiem Polaków. Bo po doświadczeniach Bawarii widać, że zwiększyła się tam liczba osób, które się zaraziły, ale także liczba osób, które zmarły - stwierdził, nawiązując do lokalnych wyborów w Bawarii, które pod koniec marca zostały tam przeprowadzone wyłącznie drogą głosowania korespondencyjnego.

- Pytam się: czy rząd, rządzący, pan Jarosław Kaczyński, jest w stanie wziąć na swoje sumienie takie ryzyko? - mówił.

Jak dodał, prezydent Andrzej Duda powinien "dzisiaj wyjść i przeciąć tę dyskusję (...) nie czekając, aż PiS przekupi posłów Porozumienia, i powiedzieć: 'przełóżmy wybory". - On by na tym bardzo zyskał - dodał Jarubas. - Pytanie właśnie do niego: czy chce być najsłabszym prezydentem w polskiej historii, czy chce być kimś, kto zatrzyma ten szaleńczy, obłąkańczy wręcz marsz do wyborów, który funduje nam Jarosław Kaczyński - kontynuował.

Mówił również o wątpliwościach prawnych dotyczących takiego sposobu organizacji wyborów. - Myślę, że i pan Jarosław Kaczyński, i pan Morawiecki, i pan Sasin sobie wręcz szykują podstawy do zatrzymania po tym, jak stracą władzę - stwierdził.

Jak wskazywał, istnieje "odpowiedzialność konstytucyjna za tak realizowany proces wyborczy, który urąga wszelkim standardom". - To są jakieś zasady republik bananowych czy junt wojskowych - ocenił.

Odniósł się także do działań Jarosława Gowina, który powiedział, że nie zgadza się na przeprowadzenie wyborów 10 maja i zaproponował zmianę konstytucji, która wprowadza jedną, siedmioletnią kadencję prezydenta bez możliwości reelekcji. - Mam nadzieję, że (Jarosław Gowin red.) wytrwa, że zachowa się honorowo (...) że wytrwa on i przynajmniej część jego zaplecza, posłów Porozumienia, że opowiedzą się po stronie Polaków, a nie dyktatury Kaczyńskiego - mówił.

Jarubas o Gowinie: mam nadzieję, że on i jego posłowie opowiedzą się po stronie Polaków
Jarubas o Gowinie: mam nadzieję, że on i jego posłowie opowiedzą się po stronie PolakówTVN24

"Jeden człowiek uparł się, żeby dla swoich politycznych celów, przeprowadzić te wybory za wszelką cenę"

W ostatniej części programu do planów dotyczących przeprowadzenia wyborów odniosła się reżyserka Agnieszka Holland. Jak stwierdziła, "o tych wyborach w ogóle nie powinno się mówić". - To wszystko, co dzieje się teraz w Polsce (...) ten chaos i zatrzymanie się powoduje, że nie ma teraz absolutnie warunków, żeby odbyć demokratyczny proces wyborów, szczególnie tak ważnych jak wybory prezydenckie - przyznała.

- W ogóle to wszystko dzieje się tylko dlatego, że jeden człowiek, niejaki Jarosław Kaczyński, uparł się, żeby dla swoich politycznych celów te wybory przeprowadzić za wszelką cenę. Rozumiem, że on tak robi, bo to jest jego patent, jego sposób myślenia, sposób działania (...) To, że on tak robi, to mnie nie dziwi, bo pokazał to już dziesięć lat temu i w innych okolicznościach, że dla przeprowadzenia swojego planu politycznego jest gotów łamać wszelkie przepisy i wszelkie procedury, których złamanie może się okazać groźne dla innych ludzi - stwierdziła.

Holland: to ciekawe zjawisko psychologiczne i historyczne, jak jeden człowiek może łamać kręgosłupy tylu osób dookoła
Holland: to ciekawe zjawisko psychologiczne i historyczne, jak jeden człowiek może łamać kręgosłupy tylu osób dookołaTVN24

Jak mówiła, "to jest ciekawe zjawisko psychologiczne i historyczne, jak jeden człowiek, o średnich walorach moralnych, a o silnej woli, może łamać charaktery, kręgosłupy i życia tylu ludzi wokół". - To ma skalę rzeczywiście szekspirowską - dodała.

Autorka/Autor:kz,mjz/adso

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wrocław przygotowuje się na nadejście kulminacyjnej fali, która spodziewana jest około godziny 2 w nocy. Kulminacja ma wynieść 610 centymetrów - poinformowała o północy Izabela Adrian z IMGW. Wcześniej, około godziny 21 Wody Polskie informowały, że czoło fali wezbraniowej minęło Opole, nie wyrządzając szkód w mieście.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl