Iran

Iran

Jeden z najlepszych judoków na świecie, Irańczyk Saeid Mollaei podczas ostatnich mistrzostw świata otrzymał zalecenie od władz w Teheranie, by w półfinale oddać walkę walkowerem. Irańska federacja obawiała się, że w finale sportowiec mógł trafić na izraelskiego zawodnika Sagiego Mukiego. - Usłyszałem, że mam przegrać i zrobiłem tak. Przegrałem, bo sparaliżował mnie strach - wyznał judoka. W ten sposób sport stał się areną zastępczą dla konfliktu, który trwa od dekad, a w ostatnim czasie przybrał na sile. Materiał programu "Epicentrum" TVN24 BiS.

Najnowsze sankcje Waszyngtonu między innymi wobec irańskiego banku centralnego to próba pozbawienia zwykłych Irańczyków dostępu do żywności i leków - oświadczył w sobotę szef MSZ Iranu, Mohammad Dżawad Zarif. Dodał, że amerykańska strategia "maksymalnej presji" nie zmusi narodu irańskiego do padnięcia na kolana.

Przywódca jemeńskich rebeliantów Huti Mahdi al-Maszat ogłosił w piątek wieczorem, że jego oddziały zaprzestaną ataków na Arabię Saudyjską, "aby osiągnąć pokój poprzez poważne negocjacje, które mają doprowadzić do narodowego pojednania". Jemeńscy rebelianci będą oczekiwać na "pozytywną odpowiedź" w nadziei na zakończenie pięcioletniej wojny.

Stany Zjednoczone zdecydowały o nałożeniu sankcji na irański bank centralny - przekazał dziennikarzom przed Białym Domem prezydent Donald Trump. Sankcje mają związek z atakami na saudyjskie rafinerie, do których doszło w sobotę. Spowodowały one wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie. Waszyngton i Rijad jako winnych zamachów wskazują władze Iranu.

Atak dronów i pocisków rakietowych na saudyjskie rafinerie ujawnił słabość Rijadu - oceniają eksperci. Fakt, że niektóre drony zdołały przerwać saudyjską obronę oznacza, że mimo dużych nakładów Arabii Saudyjskiej na wojsko i uzbrojenie, jej zdolności obronne są dość ograniczone - skomentował Timothy Kaldas z Instytutu Polityki Bliskiego Wschodu Tahrir w rozmowie z agencją EFE.

Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo w trakcie wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich po spotkaniu z następcą tronu emiratu Abu Zabi Mohammadem Ibn Zajedem powiedział, że USA budują koalicję, która ma odstraszyć Iran i znaleźć pokojowe rozwiązanie po atakach na saudyjskie rafinerie.

Mohammad Dżawad Zarif, minister spraw zagranicznych Iranu, ostrzegł w czwartek w rozmowie z telewizją CNN, że atak zbrojny USA lub Arabii Saudyjskiej na jego kraj przerodzi się w "wojnę na pełną skalę".

Cyberatak oraz ataki militarne na irańskie instalacje naftowe i obiekty irańskich Strażników Rewolucji są wśród opcji działań odwetowych, jakie rozważa administracja USA w odpowiedzi na przypisywane Iranowi ataki na dwie saudyjskie rafinerie - podał portal telewizji NBC News. Irańska agencja ISNA poinformowała zaś, że w oficjalnej nocie przekazanej USA za pośrednictwem Szwajcarii Iran ostrzegł, że jakakolwiek akcja militarna spotka się z natychmiastową reakcją.

Eksperci z Arabii Saudyjskiej i USA ustalili, że ataki na saudyjskie rafinerie "z bardzo dużym prawdopodobieństwem" przeprowadzono z bazy w Iranie przy granicy z Irakiem - przekazała stacja CNN, powołując się na źródło zbliżone do dochodzenia w sprawie incydentu. Iran odrzuca oskarżenia.

Saudyjska agencja prasowa SPA przekazała, że po ataku na dwie instalacje naftowe Arabia Saudyjska przyłączyła się do kierowanej przez Stany Zjednoczone międzynarodowej misji ochrony żeglugi na Bliskim Wschodzie. W misji uczestniczą już Australia, Bahrajn i Wielka Brytania.