Trójmiasto

Trójmiasto

"Wystarczyłoby, żeby ten pan krzyknął, a zaczął strzelać"

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku chce wyłączenia ze śledztwa w sprawie użycia broni przez oficera Wojska Polskiego w niedzielę w nocy w Gdańsku. Postrzelił on dwóch młodych mężczyzn, których, jak wyjaśniał, wziął za włamywaczy. Kolega postrzelonych: była impreza, to był dziecinny wybryk.

W pożarze zginęła matka i jej trzy córki. "Aniołki, ściska za serce"

Matka próbowała ratować córki, ale ogień rozprzestrzeniał się zbyt szybko, a dym był zbyt gęsty. W pożarze, który wybuchł w kamienicy w Inowrocławiu (Kujawsko-Pomorskie), zginęła 31-latka i trzy dziewczynki. - Aniołki, ściska za serce – mówi łamiącym się głosem jeden z mieszkańców. Przed budynek ludzie przynoszą znicze i maskotki.

Oficer postrzelił dwóch mężczyzn. "Próbowali wejść do jego domu". Dwa śledztwa prokuratury

Dwóch mężczyzn w wieku 21 i 23 lat zostało w nocy z soboty na niedzielę postrzelonych przez oficera Wojska Polskiego. Poszkodowani mieli próbować wejść do mieszkania żołnierza. Śledczy prowadzą dwa postępowania - dotyczą one użycia broni oraz próby włamania. Prokurator wojskowy, który użył broni jest zatrudniony w jednostce podległej Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku, dlatego złożyła ona teraz wniosek o wyłączenie jej z prowadzenia śledztw.

CBŚP: zatrzymani planowali porwanie włoskiego biznesmena

Zatrzymanie podejrzanych o przygotowanie do uprowadzenia obywatela Włoch to efekt działań policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji. Podczas akcji funkcjonariusze znaleźli między innymi broń, paralizator oraz kajdanki. Cztery osoby zostały tymczasowo aresztowane.

Odzyskała uprowadzonego syna po trzech latach. "Mam nadzieję, że poznamy się na nowo"

Sebastian J. oferował w internecie pomoc w porwaniach rodzicielskich, miał utrudniać również kontakt własnego syna z jego matką. Jego działalności przyjrzeli się reporterzy "Superwizjera". Mężczyzna pozostawał bezkarny, aż do sobotniego poranka, kiedy nastąpił niespodziewany zwrot akcji w sprawie. J. został aresztowany, a jego dziecko, po trzyletniej przerwie, wróciło do matki. - Kuba się bardzo zmienił. Mam nadzieję, że szybko poznamy się na nowo - mówiła Marta Janiec w rozmowie z reporterką TVN24.

"Systemowy atak wymierzony w duchowieństwo". Reakcja w sprawie arcybiskupa Głódzia

"Wyrażamy swoje oburzenie i dezaprobatę wobec pełnej agresji narracji, która odbiega od rzeczywistości" - napisali duchowni Archidiecezji Gdańskiej w wydanym w sobotę oświadczeniu. To reakcja na reportaż "Czarno na białym", w którym pod adresem metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia padają zarzuty ubliżania, publicznego poniżania i psychicznego znęcania się.

Przez okna wynieśli dzieci, dorosłych i kanarka w klatce. Strażacy ratowali mieszkańców bloku

Kiedy w bloku wybuchł pożar, dym odciął drogę ucieczki ponad 30 mieszkańcom. W najgorszej sytuacji były dzieci i kobieta uwięzione w mieszkaniu sąsiadującym z tym, w którym pojawił się ogień. Na pomoc ruszyli strażacy. Jeden z nich wszedł po drabinie i przez okno ewakuował dwoje dzieci, kobietę i wyniósł kanarka w klatce. Akcję nagrała przypadkowa osoba. Łącznie strażacy ewakuowali 32 mieszkańców.

Policja w teatrze po donosie o możliwej demoralizacji nieletnich

Przedstawiciel organizacji pozarządowej powiadomił gdańską policję, że w tamtejszym Teatrze Wybrzeże demoralizuje się nieletnich. Wskazywał, że spektakl "Śmierć białej pończochy" prezentuje treści pornograficzne dzieciom. Jak przyznają przedstawiciele teatru funkcjonariusze zjawili się przed występem, pytali o wiek widzów i stopień nagości w spektaklu.

Śledztwo w sprawie wypadku podczas rajdu umorzone. "Kierowca pod wpływem marihuany"

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że śledztwo w sprawie wypadku podczas tegorocznego Rajdu Żuławskiego zostało umorzone. Wpływ na to miała śmierć 34-letniego kierowcy, który - w ocenie śledczych - miał spowodować wypadek. Badania toksykologiczne wykazały, że kierowca znajdował się pod wpływem marihuany. Prokuratorzy wysłali pismo do Polskiego Związku Motorowego, w którym apelują o sprawdzanie kierowców na zawartość alkoholu i narkotyków przed każdym rajdem.

Mężczyzna zmarł w trakcie policyjnej interwencji. Są wstępne wyniki sekcji zwłok

Funkcjonariusze użyli paralizatora elektrycznego, czyli tasera, wobec awanturującego się 24-letniego mężczyzny, który wkrótce po tym zmarł. Bydgoska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania jego śmierci. Wstępne wyniki sekcji zwłok nie rozwiały wątpliwości w tej sprawie. Prawdopodobną przyczyną śmierci mężczyzny była niewydolność krążeniowo-oddechowa - poinformowała nas Agnieszka Adamska-Okońska z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Auto otoczone placem budowy. Właściciel odnalazł się po dwóch dobach poszukiwań

Na jednej ze szczecińskich ulic sytuacja jak z komedii absurdu – trwa przebudowa drogi, wokół jeździ ciężki sprzęt, teren jest rozkopany, a na środku, na małej wysepce, stoi samochód. Okazuje się, że właściciel nie przestawił auta przed rozpoczęciem prac, a kierownik budowy nie chciał czekać z rozpoczęciem remontu. Właściciel zabrał samochód dopiero w środę przed południem - po dwóch dobach od rozpoczęcia prac remontowych.

Komisarz wyborczy w Koszalinie: we wniosku PiS o powtórne liczenie głosów "nie ma żadnych dowodów"

- W mojej ocenie wniosek Prawa i Sprawiedliwości o ponowne policzenie głosów oddanych w wyborach do Senatu w okręgu nr 100 nie jest zasadny - powiedział sędzia Marek Mazur, przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej w Koszalinie. - Jeżeli te same komisje liczyły głosy do Sejmu i tam się uważa, że wszystko jest w porządku, to nie wiem, skąd bierze się próba podważania głosów - mówił z kolei Ryszard Bober z KW Polskie Stronnictwo Ludowe, który zdobył mandat senatora w innym okręgu, w którym PiS też chce powtórnego przeliczenia głosów do izby wyższej.