Trójmiasto

Trójmiasto

Szef pomorskiego sanepidu odwołany. "To był dobry czas i niepowtarzalne doświadczenie"

"Otrzymałem dzisiaj odwołanie ze stanowiska Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego" – powiadomił w poniedziałek w mediach społecznościowych Tomasz Augustyniak. Informacje o możliwym odwołaniu szefa pomorskiego sanepidu pojawiały się w mediach już wcześniej. Augustyniak pracował w pomorskiej stacji 14 lat, od ponad pięciu był jej szefem. Oficjalny powód odwołania nie został podany.

Nastolatki wpadły na drzewo podczas "kuligu", jedna z nich zmarła w szpitalu

Nie żyje 15-latka, która została ranna podczas "kuligu" zorganizowanego w poniedziałek w Adamowie (woj. warmińsko-mazurskie) - poinformowała elbląska policja. Nastolatka siedziała na worku, który na sznurku ciągnęło auto dostawcze. Na zakręcie wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Samochód prowadził ojciec jednej z nastolatek, które brały udział w kuligu. Ze względu stan psychiczny mężczyzny nie przesłuchano go i nie przedstawiono mu jeszcze zarzutów.

Nie będzie śledztwa w sprawie urodzin Radia Maryja

Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie urodzin Radia Maryja. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, której zdaniem podczas uroczystości doszło do "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego". 

Wjechał pod pociąg towarowy, nie żyje

Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Tucznie (woj. zachodniopomorskie) kierowca samochodu osobowego wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Przednimi łapami ledwo się już trzymał lodu

W okolicach Czaplinka (Zachodniopomorskie) strażacy ochotnicy uratowali owczarka niemieckiego, który utknął w przerębli. Strażacy przybyli w porę i dzięki specjalistycznemu sprzętowi pomogli psu wyjść na ląd.

Było -14 st. C, a on szedł boso, bo buty "gdzieś zgubił"

Tego dnia było -14 stopni stopni Celsjusza, spadło też dużo śniegu. Wieczorem policjanci dostali zgłoszenie, że drogą idzie mężczyzna bez żadnych elementów odblaskowych. Gdy go znaleźli, siedział na przystanku. Nie miał butów, bo te - jak twierdził - gdzieś zgubił.