Trójmiasto

Trójmiasto

Czołowe zderzenie na Warmii. Zginął 63-letni mężczyzna

63-letni mieszkaniec powiatu braniewskiego zginął w czołowym zderzeniu dwóch samochodów osobowych w pobliżu miejscowości Pakosze (województwo warmińsko-mazurskie). Ranne zostały trzy inne osoby, przetransportowano je do szpitali w Bartoszycach i Olsztynie.

Był poszukiwany listem gończym, pod wpływem narkotyków uciekał policjantom. Padły strzały

W pobliżu szczecińskiego dworca policjanci zatrzymali mężczyznę poszukiwanego za przestępstwa przeciwko mieniu. Podczas próby ucieczki samochodem podejrzewany staranował kilka aut. - Kiedy skierował swój samochód w stronę policjantów, ci w jak najbardziej uzasadniony sposób wykorzystali swoją broń służbową, oddając strzały - mówi sierż. szt. Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków.

Czołowe zderzenie na Warmii. Zginął 63-letni mężczyzna

63-letni mieszkaniec powiatu braniewskiego zginął w czołowym zderzeniu dwóch samochodów osobowych w pobliżu miejscowości Pakosze (województwo warmińsko-mazurskie). Ranne zostały trzy inne osoby, przetransportowano je do szpitali w Bartoszycach i Olsztynie.

Wszedł do kurnika, znalazł rysicę

We wsi Pepłówek w zagrodzie z kurami i kaczkami właściciel znalazł rysicę. Gdy na miejsce przyjechali pracownicy Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego, zwierzę spokojnie spało. Wcześniej jednak ofiarami rysicy padły kura, kogut i kaczka.

Wpadło tam dwóch chłopców, nie żyją. Basen przeciwpożarowy zasypany gruzem

Dwóch chłopców wpadło do zbiornika przeciwpożarowego wypełnionego wodą. Nie udało się ich uratować. Teraz Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie postanowiła zasypać basen gruzem i ziemią. - Docierają do nas sygnały, że cały czas pojawiają się tam osoby, często nieletnie, które są zainteresowane tą tragedią - tłumaczy decyzję Paulina Targaszewska, rzeczniczka pogotowia.

Właściciele kutrów wędkarskich blokowali porty. Chodzi o zakaz łowienia dorszy

Kilkadziesiąt jednostek wędkarstwa rekreacyjnego zablokowało na dwie godziny porty w Kołobrzegu, Ustce, Darłowie, Rowach, Łebie i we Władysławowie. Wszystko przez unijną dyrektywę, która od stycznia 2020 roku zakazuje połowów dorsza we wschodniej części Bałtyku. Właściciele kutrów chcą wsparcia finansowego od państwa. - Nie będziemy mieli co jeść. Nie ma możliwości zarobkowania - tłumaczy Waldemar Giżanowski, jeden z protestujących.

Czad w mieszkaniu. Jedna kobieta nie żyje, druga w szpitalu

Niespokojny poranek w Wałczu (Zachodniopomorskie). W kamienicy przy jednej z głównych ulic miasta wydobywał się czad. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. W wyniku zatrucia zmarła jedna osoba, druga została przewieziona do szpitala. Informację i zdjęcie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

19-latek podczas driftu wjechał w tłum. Nie trafi do więzienia, ale za kierownicą długo nie usiądzie

Rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata, grzywna w wysokości trzech tysięcy złotych i zakaz prowadzenia pojazdów przez 10 lat – taki wyrok usłyszał 19-letni Damian, który w ubiegłym roku wjechał w tłum w centrum Stargardu (zachodniopomorskie). To wyrok tylko trochę wyższy od tego, który proponował dla siebie sam oskarżony i dużo niższy od tego, jakiego oczekiwał prokurator.

Na "akcję" kradzionym rowerem i w masce wilkołaka

Ma 52 lata i - według policji - podczas jednego ze skoków ukrywał swoją twarz pod maską wilkołaka, znalezioną wśród zabawek wnuka. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. Taka sama kara grozi jego 36-letniemu koledze, z którym miał współpracować.

Na "akcję" kradzionym rowerem i w masce wilkołaka

Ma 52 lata i - według policji - podczas jednego ze skoków ukrywał swoją twarz pod maską wilkołaka, znalezioną wśród zabawek wnuka. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. Taka sama kara grozi jego 36-letniemu koledze, z którym miał współpracować.

Rzecznik Praw Pacjenta sprawdza, czy  "prawa małej pacjentki nie zostały naruszone"

"W nawiązaniu do informacji odnośnie sytuacji 8-letniej dziewczynki ze Szczecina, która nie została przyjęta do szpitala uprzejmie informujemy, że Rzecznik Praw Pacjenta wszczął z własnej inicjatywy postępowanie wyjaśniające" - poinformowało w czwartek Biuro Rzecznika Praw Pacjenta. Postępowania w tej sprawie prowadzą już także sam szpital i prokuratura.

Ma tam powstać stacja pogotowia, a basen ma zniknąć. W tym miejscu doszło do tragedii. Zginęli dwaj chłopcy

Chłopcy wpadli do zbiornika przeciwpożarowego. Jeden ratował drugiego. Niestety obaj zginęli. Basen, do którego wpadli, leży na terenie podzielonym między gminę Szczecin i Urząd Marszałkowski. Granica przebiega nawet przez sam zbiornik. Urząd Marszałkowski swoją cześć terenu przekazał w użytkowanie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Ta przekonuje, że jej część była odpowiednio ogrodzona, a basen chciała usunąć. Prokuratura bada między innymi, czy teren był prawidłowo zabezpieczony.

Prezydent: jakżeż ludzie mają przestrzegać prawa, jeśli sędziowie prawa nie przestrzegają

Nie ma żadnej wątpliwości, że jeśli w pierwszej kolejności od kogoś mamy wymagać uczciwości, rzetelności i praworządności, to właśnie od ludzi, którzy uczestniczą w realizacji wymiaru sprawiedliwości. Jeśli nie potrafią temu obowiązkowi sprostać, to powinni zwyczajnie odejść - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami powiatu gryfickiego, przekonując do potrzeby zmian w polskim sadownictwie.

Prezydent: jakżeż ludzie mają przestrzegać prawa, jeśli sędziowie prawa nie przestrzegają

Nie ma żadnej wątpliwości, że jeśli w pierwszej kolejności od kogoś mamy wymagać uczciwości, rzetelności i praworządności, to właśnie od ludzi, którzy uczestniczą w realizacji wymiaru sprawiedliwości. Jeśli nie potrafią temu obowiązkowi sprostać, to powinni zwyczajnie odejść - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami powiatu gryfickiego, przekonując do potrzeby zmian w polskim sadownictwie.

8-latka z podejrzeniem zgwałcenia nie została przebadana w szpitalu

8-latka miała zostać zgwałcona przez nastolatka. Razem z matką szukały pomocy w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Nie znalazły jej. Dziewczynka nie została zbadana przez lekarzy. - Bardzo nam przykro, że doszło do takiego zdarzenia w szpitalu - mówi Joanna Woźnicka, rzeczniczka szpitala. Dyrektor placówki wszczął wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Sprawę bada też prokuratura.

Chłopcy wpadli do basenu przeciwpożarowego, nie żyją. "Uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem"

Dwaj chłopcy, którzy wpadli we wtorek do zbiornika przeciwpożarowego, uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem - poinformował Maciej Homis, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Pomimo wysiłków lekarzy 12- i 13-latka nie udało się uratować. Okoliczności i przyczyny tragedii bada policja i prokuratura. Śledztwo ma wyjaśnić m.in. czy osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad chłopcami, naraziły ich na niebezpieczeństwo.

Chłopcy wpadli do basenu przeciwpożarowego, nie żyją. "Uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem"

Dwaj chłopcy, którzy wpadli we wtorek do zbiornika przeciwpożarowego, uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem - poinformował Maciej Homis, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Pomimo wysiłków lekarzy 12- i 13-latka nie udało się uratować. Okoliczności i przyczyny tragedii bada policja i prokuratura. Śledztwo ma wyjaśnić m.in. czy osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad chłopcami, naraziły ich na niebezpieczeństwo.

Wpadła między kamienie, nie mogła się wydostać

Innej drogi nie było. Strażnik musiał po drabinkach zejść z Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni na śliskie kamienie, od których odbijają się fale. To między nimi utknęła mewa. - Nie było łatwo. Było bardzo ślisko i musiał iść ostrożnie, ale udało się - opowiada Leonard Wawrzyniak, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.

Przeżyła epidemię i dlatego spłonęła na stosie. Po 360 latach chcą rehabilitacji Anny Krueger

Miała 88 lat. Kiedy w XVII wieku Gdańsku wybuchła epidemia ospy, wiele osób, zwłaszcza starszych, zmarło. Ona przeżyła i dlatego później zginęła. W okrutny sposób. Za "czary" była w 1659 roku torturowana i później spalona na stosie. Teraz Stowarzyszenie "Zaczarowani" po raz kolejny złożyło wniosek o rehabilitację Anny Krueger. - Chcemy oddać godność ludziom, którzy nieuczciwie zostali skazani na śmierć - mówi Beata Pawlik, prezes stowarzyszenia.