Na głównym placu Pjongjangu odbyła się parada wojskowa z okazji 75. rocznicy założenia rządzącej Partii Pracy Korei.

Kim Dzong Un zapowiedział zwiększenie siły "odstraszania od wojny".

Zdaniem południowokoreańskiego ministerstwa obrony Korea Północna urządzi w sobotę paradę wojskową oraz "pokaz siły" z udziałem strategicznej broni.

Syn zabitego przez północnokoreańskich żołnierzy urzędnika z Korei Południowej pisze list do prezydenta.

Ma być ostatnim wysiłkiem na rzecz osiągnięcia celów kończącego się w tym roku planu pięcioletniego.

Według Tokio północnokoreański reżim uprowadził co najmniej 17 Japończyków.

Ambasador Korei Północnej w ONZ Kim Song oświadczył we wtorek, że jego kraj nie sprzeda "swojej godności" w zamian za rozwój gospodarczy. Dodał, że Korea Północna będzie chronić swojego bezpieczeństwa przy pomocy "absolutnej siły", jaką samodzielnie zbudowała, aby zapobiegać wojnie.

Napięta sytuacja na granicy Korei.

Napięcie na Półwyspie Koreańskim.

Nie jest jasne, dlaczego 47-latek chciał przedostać się do Korei Północnej.

Maysak, dziewiąty tajfun w tym sezonie, zniszczył w Korei Północnej ponad 2 tysiące domów, zalał gmachy publiczne i drogi oraz spowodował zawalenie 59 mostów.

Podaje agencja Reutera, powołując się na Narodową Służbę Wywiadu Korei Południowej (NIS).

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przyznał w środę, że gospodarka kraju znajduje się w stagnacji. Zapowiedział także zwołanie na styczeń przyszłego roku zjazdu rządzącej Partii Pracy Korei (PPK). Ostatni miał miejsce w 2016 roku.

Na zdjęciach satelitarnych widać, że powodzie w Korei Północnej mogły uszkodzić przepompownie, które są częścią Ośrodka Badań Jądrowych w Jongbjon, głównej nuklearnej placówki w kraju - poinformował amerykański think tank 38 North.

Z poufnego raportu ONZ wynika, że Korea Północna najprawdopodobniej wciąż kontynuuje prace nad budową swego potencjału nuklearnego – informuje agencja Reutera. Do takich wniosków doszły struktury wywiadowcze wielu krajów - wskazano w raporcie.

Broń jądrowa jest skutecznym środkiem odstraszania i trwale zabezpiecza kraj przed konfliktami zbrojnymi - oświadczył przywódca Korei Północnej.

Zbieg z Korei Południowej - jak twierdzą oficjalne media w Pjongjang - miał przywlec koronawirusa do Korei Północnej. Południowokoreańskie władze twierdzą jednak, że mężczyzna prawdopodobnie nie jest zakażony.

Miało ono zostać wykryte u osoby, która 19 lipca wróciła do miasta Kaesong z "nielegalnego pobytu za granicą". Z tego powodu miasto zostało zablokowane.

W ciągu ostatnich pięciu lat na wybrzeże Japonii morze wyrzuciło łącznie blisko 600 północnokoreańskich "statków widmo" - donosi "Guardian".

Przywódca północnokoreańskiego reżimu Kim Dzong Un odwiedził teren budowy nowego szpitala w stolicy kraju i zapowiedział wymianę wszystkich kierujących nią urzędników. Wytknął im niedbalstwo w organizacji budżetu - przekazała północnokoreańska agencja KCNA.