Japonia

Japonia

"Głęboki żal" i "wieczne ubolewanie" Japonii. Czy to wystarczy Chinom i Korei?

Japonia wyrządziła "niezmierne szkody i cierpienie" niewinnym istnieniom w czasie drugiej wojny światowej - oświadczył premier Japonii Shinzo Abe, wygłaszając swoją długo oczekiwaną przemowę. Wyraził też "głęboki żal" oraz "wieczne ubolewanie". Jego wystąpienie niosło jednak przesłanie, że Japończycy nie mogą wiecznie przepraszać za wojnę.

Atom wraca do Japonii. "To niemoralne"

Do Japonii wraca energia jądrowa i wracają obawy. Japończycy protestują, bo w kraju ponownie uruchomiono reaktor atomowy, a oni ciągle mają w pamięci tragedię w Fukushimie. Władze odpowiadają, że atom w tej wersji jest tak bezpieczny, że bezpieczniej już się nie da. Obywatele w to nie wierzą. Materiał "Faktów z Zagranicy".

Abe się złamał. Może jednak przeprosi za wojnę

Premier Japonii Shinzo Abe użyje słów "przeprosiny" i "agresja" w oświadczeniu, jakie wygłosi 15 sierpnia z okazji 70. rocznicy zakończenia działań zbrojnych drugiej wojny światowej - poinformowała japońska telewizja publiczna NHK. To znamienny krok, bowiem Abe słynie z niechęci do krytykowania militarystycznej przeszłości Japonii.

Czy zagłada Hiroszimy i Nagasaki była konieczna? "Wywarcie wrażenia na Kremlu było ważniejsze"

Japończycy planowali fanatyczną obronę do ostatniego człowieka i do poddania się skłonił ich dopiero szok wywołany atomowymi bombardowaniami - to najpopularniejsze uzasadnienie użycia przez USA broni masowego rażenia w Hiroszimie i Nagasaki. Nie wszyscy je podzielają. Wielu historyków jest przekonanych, że wojnę można było skończyć inaczej, bez atomowej hekatomby japońskich cywilów i zarazem bez większych strat Amerykanów. W tvn24.pl przedstawiamy argumenty "za" i "przeciw" użyciu atomu w 1945 roku. W poniższym tekście Maciej Kucharczyk broni tej drugiej tezy, w innym tekście przeciwnego zdania jest Maciej Michałek.

Mity i fakty o Hiroszimie i Nagasaki. 70 lat temu zaczęła się nowa era

70 rocznica zrzucenia bomb atomowych na japońskie miasta Hiroszimę i Nagasaki na pewno stanie się kolejną okazją do dyskusji o arsenałach jądrowych świata czy o perspektywach (albo raczej braku perspektyw) na rozbrojenie nuklearne. Apokaliptyczne skutki eksplozji atomowych latem 1945 r. powodują, że wspominanie losu Hiroszimy i Nagasaki staje się też, niestety, pretekstem do wielu przeinaczeń faktów, ideologizacji historii oraz do zwykłego pomieszania pojęć. Dzieje się tak ze szkodą dla dyskusji o broni jądrowej w ogóle i okolicznościach zakończenia II wojny światowej na Pacyfiku.

Wikileaks: NSA szpiegowała także Japończyków

Demaskatorski portal Wikileaks opublikował dokumenty, z których wynika, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) inwigilowała przedstawicieli władz Japonii i japońskie koncerny.

Zdeformowane kwiaty wokół Fukushimy. Lepiej ich nie wąchać

Zdjęcie białych stokrotek, które mają rosnąć w okolicy elektrowni atomowej w Fukushimie, stało się kolejnym symbolem katastrofy sprzed 4 lat. Rośliny w nienaturalny sposób skręcają się i łączą, co ma być rezultatem skażenia radioaktywnego.

Bójka i przepychanki w parlamencie. Poszło o pacyfizm

Po burzliwej debacie japońska komisja parlamentarna przyjęła w środę kontrowersyjną ustawę rozszerzającą rolę sił samoobrony - mimo sprzeciwu opozycyjnych deputowanych i protestów obywateli. Ustawy nie popiera 56 proc. ankietowanych - wynika z ostatniego sondażu.

Japonia pruje chiński sznur pereł. Wielki wyścig azjatyckich mocarstw

Chiny wieszczą powstanie morskiego jedwabnego szlaku oraz nowy regionalny porządek, ale ich relacje z państwami regionu w ostatnich miesiącach tylko się pogarszały. Szczególnie aktywna w powstrzymywaniu chińskich działań jest Japonia, która w ostatnich tygodniach postawiła wręcz plany Pekinu pod znakiem zapytania.

Dżungla zamieniła ambitny plan podboju w klęskę. Japoński atak na Indie

73 lata temu marzenia Japonii o podboju Indii zamieniły się w krwawą łaźnię i porażkę, która wstrząsnęła japońskim dowództwem. Fiasko ambitnego, ale źle przygotowanego uderzenia było zarazem ciosem dla tych mieszkańców Indii, którzy drogę do niepodległości widzieli w walce przeciwko, a nie po stronie Brytyjczyków.