Główny doradca przywódcy Iranu Ali Akbar Welajati oświadczył, że w razie "zagranicznej agresji" na Syrię Teheran stanie u boku Damaszku. Wiceprzewodniczący komisji obrony izby wyższej rosyjskiego parlamentu ostrzegł zaś, że Rosja użyje swych okrętów na Morzu Śródziemnym, by chronić "zasoby rosyjskie" w Syrii. Szef Pentagonu tymczasem oznajmił, że USA oraz ich sojusznicy "nadal oceniają dane wywiadu" dotyczące ataku chemicznego we Wschodniej Gucie.