Szkoleniowiec warszawskiej Legii Jan Urban przyznał, że nie spodziewał się w kadrze kilku zawodników powołanych przez Nawałkę. - Adam to mój kumpel i trudno mi wypowiadać się na temat tych powołań, ale rzeczywiście zaskoczył - powiedział trener mistrzów Polski.

Warszawska Legia jest w tej chwili zdecydowanie najgorszą drużyną Ligi Europy. Podopieczni Jana Urbana nie zdobyli ani punktu, ani bramki. Szkoleniowiec mistrzów Polski zdaje sobie sprawę, że dzisiejszy mecz z Trabzonsporem będzie starciem o wszystko. - Nie robiłem matematyki, ale myślę, że 9 punktów powinno wystarczyć do awansu. Wyniki idą w świat i na razie nie mamy się z czego cieszyć, ale cały czas mamy o co walczyć - powiedział szkoleniowiec.

Lech Poznań w pięknym stylu odwrócił losy spotkania z Górnikiem i po kapitalnej drugiej połowie wygrał w hicie 15. kolejki 3:1. Mistrzem jesieni została Legia, która w sobotę wygrała 2:0 z Zagłębiem. Czerwoną latarnią rozgrywek było jesienią Podbeskidzie Bielsko-Biała.

- Legia, która jest najlepsza w skali roku, bo jest i mistrzem Polski, i teraz mistrzem jesieni, jest drużyną, której nie można ufać. Nigdy nie wiem, jak zagra, ani nawet w jakim składzie wybiegnie na boisko. Trudno mi nawet podać przykład bardzo dobrego meczu, bo ostatnio nie ma ich w ogóle - ocenia Stefan Szczepłek, dziennikarz sportowy.

- Plaga kontuzji w T-Mobile Ekstraklasie to efekt zachwiania rytmu meczowego. Piłkarze grają w piątek, sobotę, a ostatnio nawet we wtorek i czwartek. Wobec tego o mistrzostwie może zadecydować siła ławki rezerwowych - uważa Stefan Szczepłek, dziennikarz sportowy.

Mecz z Legią może przyciągnąć kolejny w tym sezonie komplet widzów. Po Wiśle Kraków i Lechu Poznań, rekordu sprzedaży wejściówek spodziewa się Widzew Łódź.

- Patrząc na parę nazwisk w pierwszej kadrze Nawałki, mam wątpliwości, co one tam robią. Znamy tych zawodników z ligi i wiemy, że nie są to artyści futbolu - tak powołania dla graczy z polskiej ligi skomentował Stefan Szczepłek, dziennikarz sportowy.

We wtorkowy wieczór rozbrzmiał ostatni gwizdek rundy jesiennej. Piłkarze T-Mobile Ekstraklasy rozegrają awansem jeszcze sześć wiosennych kolejek, ale coraz gorszą aurę osłodzą im z pewnością piękne fanki. Oto panie, które wpadły nam w obiektyw w 15. kolejce.

Wisła Kraków wykorzystała wpadkę Górnika Zabrze w meczu z Lechem i rundę jesienną zakończyła na pozycji wicelidera T-Mobile Ekstraklasy. Zaskakujące jest jednak to, że na wyjazdach drużyna prezentuje się gorzej nawet od... 11. w tabeli Jagiellonii.

Zawodnicy Zagłębia Lubin: Michal Papadopulos, Pavel Vidanov i Deniss Rakels zostaną ukarani przez klub za "wycieczkę" do byłego piłkarza "Miedziowych", Costy Nhamoinesu, którą urządzili sobie po przegranym meczu z warszawską Legią.

Adam Nawałka ogłosił nazwiska jedenastu zawodników z Ekstraklasy, powołanych na towarzyskie mecze ze Słowacją i Irlandią. Wśród wyróżnionych znalazło się pięciu debiutanów - w tym jeden z I ligi.

Trener Lecha Poznań Mariusz Rumak wyjaśnił swoją "ucieczkę" z konferencji prasowej po meczu z Górnikiem Zabrze. - Tego dnia byłem na granicy wytrzymałości. Nie chciałem być nieprawdziwy, choć jestem przekonany, że padłoby wiele ciekawych pytań - powiedział.

Ruch Chorzów bardzo długo męczył się z Zawiszą Bydgoszcz i wygrał dopiero po golu strzelonym w 89. minucie, choć rywale przez ponad godzinę grali w osłabieniu. - Samą obroną meczu nie wygramy. Spotkania musi nam wygrywać ofensywa, a teraz mamy z nią problem - mówił po spotkaniu trener Jan Kocian.

Za nami 15. kolejka Ekstraklasy. W ostatniej serii spotkań, aż sześciu obrońców przesądzało o zwycięstwach swoich zespołów, my wyróżniliśmy czterech z nich.

- Zostawiliśmy dziś na boisku trochę serca i zdrowia. Szkoda, że w końcówce meczu padła bramka praktycznie z niczego, bo taki gol najbardziej boli - powiedzieli po meczu z Ruchem zawodnicy Zawiszy.

- To był wyjątkowy mecz. Trudno nam się grało, ale najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty i że możemy zadedykować to zwycięstwo panu Gerardowi Cieślikowi - powiedzieli po spotkaniu z Zawiszą (1:0) zawodnicy chorzowskiego Ruchu.

Piętnasta kolejka T-Mobile Ekstraklasy to raczej żelazna defensywa, ale jedno z trafień na pewno przejdzie do historii tego sezonu. Ekstraklasa.tv wybrała jeszcze cztery inne, a teraz wy zdecydujecie, która otrzyma miano najpiękniejszej bramki 15. serii spotkań.

Rafał Gikiewicz i Przemysław Kaźmierczak zostaną ukarani finansowo za bójkę, do której doszło po meczu z Zawiszą Bydgoszcz - poinformowali włodarze Śląska

Zawisza Bydgoszcz przegrał na wyjeździe z Ruchem Chorzów 0:1 w meczu 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Gola na wagę trzech punktów strzelił Grzegorz Kuświk.

Ruch - Zawisza 1:0. Grzegorz Kuświk wszedł na boisko po przerwie i od razu miał doskonałą sytuację do zdobycia bramki. Zmarnował ją, podobnie jak dwie następne, w 89. minucie nie mógł już jednak nie skierować piłki do bramki.