Czwarty dzień protestów. Noblistka apeluje do Łukaszenki: odejdź, póki nie jest za późno

W czwartym dniu protestów przeciwko wynikom wyborów prezydenckich w Mińsku, a także w innych miastach Białorusi nie ustawały demonstracje. Media donoszą o brutalnej interwencji sił porządkowych w kilku punktach miasta, w tym - w dzielnicy Uruczcza. W żywym łańcuchu przeciw przemocy stanęło w środę wieczorem kilkuset lekarzy, pielęgniarek i studentów uniwersytetu medycznego w Mińsku. O ustąpienie Alaksandra Łukaszenki zaapelowała białoruska noblistka Swiatłana Aleksijewicz. "Odejdź, póki nie jest za późno, zanim nie wepchniesz narodu w straszną otchłań wojny domowej" - zwróciła się do prezydenta kraju.

Prezydent Syrii zaniemówił podczas wystąpienia w parlamencie

Pałac prezydencki w Damaszku poinformował w środę, że prezydent Syrii Baszar al-Asad zaniemówił na kilka minut z powodu spadku ciśnienia krwi podczas wygłaszania przemówienia w parlamencie. Po chwili dokończył wystąpienie i wrócił do normalnej pracy.

Opozycjonista zapowiada utworzenie Frontu Narodowego Ocalenia Białorusi

Przebywający na Ukrainie białoruski opozycjonista Walery Cepkało ogłosił w środę założenie Frontu Narodowego Ocalenia Republiki Białorusi. Cepkało ubiegał się o mandat kandydata w białoruskich wyborach prezydenckich, ale nie został zarejestrowany przez Centralną Komisję Wyborczą.

Łuski w Mińsku z napisem "Made in Poland". MSZ i MON zapewniają, że nie sprzedają amunicji na Białoruś

Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej", który przebywa obecnie w Mińsku, przekazał w mediach społecznościowych, że na łuskach nabojów z broni, której używały białoruskie służby porządkowe, był napis "Made in Poland". Na dowód tego załączył zdjęcie. "Od czasu wejścia w życie sankcji dot. Białorusi, MSZ nie opiniowało pozytywnie wniosków o wywóz jakiejkolwiek amunicji na Białoruś" - napisało w odpowiedzi na pytania tvn24.pl Ministerstwo Spaw Zagranicznych. Podobny komunikat opublikował także resort obrony narodowej.

"Znaczącą część białoruskiego społeczeństwa przestraszyła ta brutalność"

Liczba osób aresztowanych w poprzednich dniach oraz pokazowa brutalność służb policyjnych sprawiły to, że skala protestów jest mniejsza - mówił w TVN24 dziennikarz Andrzej Poczobut, działacz mniejszości Polskiej na Białorusi, odnosząc się do wtorkowych demonstracji. Dodał, że "już praktycznie wyłącznie młodzież walczy na ulicach".