Trójmiasto

Trójmiasto

Rodzice wcześniaka zażądają pół miliona złotych

Rodzice, którzy zabrali niemowlę ze szpitala w Białogardzie, złożyli do prokuratury zawiadomienie dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez lekarzy - poinformował pełnomocnik rodziny Arkadiusz Tetela. Jak dodał, rodzina będzie żądać zadośćuczynienia. 500 tysięcy złotych.

Sprawa poszukiwanego dziecka z Białogardu. Patryk Jaki o swojej intuicji

Ministerstwo Sprawiedliwości "próbuje włączyć się w spór" pomiędzy rodzicami, którzy zabrali noworodka z białogardzkiego szpitala i się ukrywają, a lekarzami - poinformował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Oświadczył także, że poprosił o akta tej sprawy. - Intuicja mi podpowiada, że ci rodzice mogą mieć wiele racji - oznajmił, dodając, że nie zna wszystkich okoliczności tej sprawy.

Przymus szczepionek trudny w egzekucji. Sąd swoje. Rodzice swoje

Co jest ważniejsze? Prawa pacjenta czy obowiązkowe zabiegi u noworodka po porodzie? Obie wartości są jednakowo ważne - zgodnie mówią prawnicy różnych specjalności. Gdy jednak dochodzi do sporu między rodzicami a lekarzami, rozstrzyga go sąd. Przy porodzie wcześniaka w Białogardzie procedura zadziałała wręcz wzorcowo. Tyle że rodzice zabrali dziecko i oddalili się ze szpitala.

Przyznał się do porwania i zgwałcenia 8-latki. Został aresztowany

Zabrał dziewczynkę spod szkoły, wywiózł kilkanaście kilometrów od jej domu i brutalnie zgwałcił - informuje policja. Został zatrzymany w sobotę nad ranem - to 21-letni mieszkaniec województwa lubuskiego. Usłyszał zarzuty porwania i brutalnego zgwałcenia 8-latki. Przyznał się do popełnionych czynów. Sąd zdecydował o areszcie dla niego.

"Pacjentka pozwalała leczyć siebie, ale dziecka nie mogliśmy nawet obmyć"

Rodzice nie pozwolili obmyć noworodka z krwi, a oczy chcieli zakrapiać mlekiem matki – twierdzi ordynator szpitala w Białogardzie, którego lekarze wnioskowali do sądu o ograniczenie praw rodzicielskich dla pary. Sąd przychylił się do tego, ale rodzice zabrali noworodka i uciekli. Szuka ich policja. Lekarze obawiają się o zdrowie dziecka.

Mężczyzna wchodzi na jezdnię, uderza w niego samochód. Drastyczne nagranie

Do szpitala trafił mężczyzna potrącony w piątek na ulicy Jana z Kolna w Gdyni. - Najpierw uspokoiłem osoby, z którymi podróżowałem, a potem ruszyłem na pomoc - relacjonował pan Dawid, świadek wypadku. Reporter 24 podkreśla, że to niebezpieczne miejsce i pokazuje mrożące krew w żyłach nagranie, na którym widać moment potrącenia.

520 lat temu Darłowo zaatakował "morski niedźwiedź"

Najpierw był głośny "pomruk" z morskich otchłani. Potem zdecydowany atak. 520 lat temu Darłowo nawiedziła największa w historii miasta powódź. Do dziś w rocznicę kataklizmu mieszkańcy miasta biorą udział w nabożeństwie pokutnym.

Mieli ograniczone prawa, zabrali wcześniaka ze szpitala. Szuka ich policja

Policja poszukuje rodziców, którzy mimo częściowego ograniczenia praw rodzicielskich zabrali w piątek ze szpitala w Białogardzie noworodka. Jak poinformował Witold Jajszczok, rzecznik Centrum Dializa z Sosnowca, do którego należy placówka, to lekarze interweniowali tuż po porodzie i zgłosili sprawę do sądu. Uznali wcześniej, że zachowanie rodziców może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia dziecka. Potem matka i ojciec zniknęli.

Z "samochodowca" na terminal, potem na tory

Najpierw podnoszą czołgi dźwigiem, potem ładują je na platformy kolejowe. W gdańskim terminalu kontenerowym trwa załadunek amerykańskiego sprzętu wojskowego. Z Gdańska zostanie rozwieziony do sześciu wyznaczonych miejsc.