Trójmiasto

Trójmiasto

Widowiskowe wodowanie 75-metrowego statku

Kadłub trawlera został we wtorek zwodowany w stoczni Remontowa Shipbuilding S.A w Gdańsku. Został wykonany na zlecenie norweskiej stoczni, która z kolei sprzeda go szkockiemu armatorowi. Będzie wykorzystywany do połowów ryb na Morzu Północnym. Statek ma długość 75 metrów i szerokość ponad 15 metrów.

Wycięli las w Łebie, część terenu była pod ochroną. Usłyszeli zarzuty

Na prywatnej działce w Łebie wykarczowali trzy hektary lasu. Jak się jednak okazało, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego część terenu była chroniona. Jerzy R. i Maria van S. usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Uciekał przed policją, uderzył w drzewo. Jeden z pasażerów zginął

Policjanci zatrzymali kierowcę volkswagena do rutynowej kontroli. Kiedy podeszli do auta, ten ich wyminął i zaczął uciekać. Pościg zakończył się kilkaset metrów dalej. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Jeden z pasażerów zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala. Kierowca odmówił badania alkomatem. Sprawę bada prokuratura.

Podała pedofilowi i mordercy dane 8-latki. Pracownica domu dziecka usłyszała zarzut

Pedofil i morderca wysłał kartkę do ośmiolatki z domu dziecka. Miał jej adres, wiedział ile ma lat i kiedy obchodzi urodziny. Wszystkie te dane zdobył, wykonując kilka telefonów do placówki, w której przebywa dziewczynka. Podała je Małgorzata B., pracownica domu dziecka. Kobieta usłyszała już zarzut ujawnienia danych osobowych. Grozi za to do dwóch lat więzienia.

Porzuciła noworodka na plaży. Katarzyna W. ponownie stanie przed sądem

Sąd Okręgowy w Elblągu uchylił w piątek orzeczenie Sądu Rejonowego w Braniewie w sprawie Katarzyny W., skazanej na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za nieumyślne spowodowanie śmierci swojego dziecka. W uzasadnieniu sąd wskazał, iż są dowody, wskazujące na to, że oskarżona mogła dopuścić się zbrodni zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Fijo ruszył łapką. "Teraz pół Polski będzie chlipać"

Fijo został dotkliwie pobity, prawdopodobnie przez właściciela. Czteromiesięczny szczeniak ma liczne złamania i paraliż tylnych łap. Fundacja dla Szczeniąt Judyta na jednym z portali społecznościowych poinformowała o postępach w leczeniu psa. "To teraz pół Polski będzie chlipać. Fijo pierwszy raz ruszył łapką. Drgnęła!" - napisano.

Antyterroryści wpadli do domu i skuli niewinnych. Prokuratura zatwierdziła akcję

Prokuratura oceniła, że policjanci mieli uzasadnione podstawy do podjęcia interwencji w Sitnie pod Szczecinkiem (woj. zachodniopomorskie) i zatwierdziła tę akcję. 8 marca antyterroryści weszli do domu, w którym miały znajdować się przedmioty pochodzące z kradzieży. Skuli dwóch mężczyzn, przeszukali posesję i odjechali. Niczego nie znaleźli. Po akcji przeprosili domowników.

Przedszkole zabrało dzieciom zabawki. "Mają urlop na 5 dni"

Szczecińskie przedszkole na tydzień zmieniło się w małe wysypisko śmieci - żartuje dyrekcja placówki. Zabawki zniknęły z półek, a dzieci mają ambitne zadanie zbudować swoje własne z najróżniejszych materiałów, które przyniosły z domu. Dzięki temu rozwijają swoją kreatywność, wyobraźnię i pracę w zespole.

Zderzenie auta dostawczego z osobowym. Cztery osoby nie żyją

Cztery osoby zginęły w wyniku zderzenia samochodu osobowego z autem dostawczym w miejscowości Załuski (województwo warmińsko-mazurskie). Dwie trafiły do szpitala. - Główną przyczyną były warunki atmosferyczne - wyjaśniał w TVN24 Andrzej Osowski ze straży pożarnej w Nidzicy. Wypadek zdarzył się na prostej drodze, na dawnym odcinku krajowej "siódemki".

Jako pierwszy wygrał "Milionerów": pytania za milion się nie zapomina

Cieszę się, że ktoś w końcu poczuł razem ze mną, jakie to jest wspaniałe uczucie wygrać ten milion - powiedział w czwartek Krzysztof Wójcik. Osiem lat temu to on wygrał główną nagrodę w programie "Milionerzy". W środę drugą zwyciężczynią została Maria Romanek. Jak wygrana zmieniła życie pierwszego milionera "Milionerów"?

50-latek wpadł pod lód, nie żyje

Topiącego się mężczyznę zauważył mieszkaniec domu położonego tuż nad jeziorem. Od razu pobiegł pomóc. Kiedy nie był w stanie wyciągnąć 50-latka, wezwał straż pożarną. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł.