Ludwik Dorn nie zgodził się by sprawozdanie szefa speckomisji zostało przedstawione na forum Sejmu. Nie zamierza utajnić części posiedzenia izby, a posłów wysyła do tajnej kancelarii, gdzie będą mogli przeczytać stenogram z wczorajszego przesłuchania Janusza Kaczmarka. Problem w tym, że w kancelarii do dyspozycji będzie tylko jeden egzemplarz dokumentu.