Kraków

Kraków

Był poszukiwany, wpadł po wypadku. "Podejrzewamy, że był pod wpływem kokainy"

29-latek z Krakowa nie zapłacił grzywny i był poszukiwany do odbycia kary aresztu. Wpadł, bo spowodował wypadek samochodowy. Mężczyzna prowadził BMW, będąc prawdopodobnie pod wpływem kokainy. W bagażniku miał m.in. maczetę, gaz łzawiący i niemieckie tablice rejestracyjne. W jego mieszkaniu policja znalazła też niewielkie ilości narkotyków.

Sąd przedłużył areszty podejrzanym ws. wyłudzeń z PFRON

Krakowski sąd na wniosek prokuratury przedłużył w czwartek o trzy miesiące okres stosowania aresztu tymczasowego wobec czterech osób, podejrzanych w śledztwie dotyczącym grupy przestępczej zajmującej się wyłudzeniem 14,5 mln zł z PFRON i praniem brudnych pieniędzy.

Za butelkę wódki skatował młotkiem pekińczyka

Leszek M. zatłukł młotkiem 18-letniego psa swojego znajomego. Właściciel pekińczyka twierdził, że zwierzę ma zostać wkrótce uśpione, a w ten sposób chciał uniknąć kosztów wizyty u weterynarza. W zamian za "przysługę" Leszek M. miał dostać butelkę wódki.

Wstrząs w kopalni Ziemowit. "Mieszkańcy boją się o swoje domy"

- Znów zatrzęsła się ziemia w Bobrku koło Oświęcimia – piszą internauci. Do wstrząsu doszło w kopalni Ziemowit, na pograniczu województw małopolskiego i śląskiego. – Nie wystąpiło zagrożenie dla ekip pracujących na dole – zapewnia rzecznik Kompanii Węglowej, Tomasz Głogowski. W środę do wstrząsu doszło też w kopalni Janina.

Na komputerze trzymał dziecięcą pornografię. Wpadł przy próbie gwałtu

Krzysztof K. został zatrzymany przez policję, kiedy usiłował zgwałcić poznaną na imprezie studentkę. W trakcie postępowania okazało się, że nie było to jedyne przewinienie mężczyzny – na komputerze 22-latka znaleziono dziecięcą pornografię. Mężczyzna utrzymywał też kontakt z małoletnią mieszkanką krakowskiego ośrodka wychowawczego. Na początku listopada Krzysztof K. przyznał się do zarzucanych mu czynów.

27-latek przyznał się do zabicia trzech osób

Mieszkaniec Stalowej Woli, podejrzany o zabicie trzech osób przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Za potrójne zabójstwo grozi mu dożywocie. Razem z nim zatrzymany został 64-letni właściciel mieszkania, w którym znaleziono ciała. On z kolei usłyszał zarzut zabójstwa i dwa zarzuty usiłowania zabójstwa. Nie przyznał się.

Gilotyna odcięła 24-latkowi obie dłonie. Lekarze przyszywali je 10 godzin

- Dramat niesamowity. Został absolutnie kaleką - tak o wypadku 24-latka z okolic Łodzi mówi dr Anna Chrapusta ze szpitala im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. To właśnie ona operowała mężczyznę po tym, jak gilotyna do cięcia rur odcięła mu obie dłonie w nadgarstkach. Lekarze przyszywali odcięte kończyny przez 10 godzin. Zabieg zakończył się sukcesem, ale medycy są ostrożni w rokowaniach.

Miała ponad 3 promile alkoholu i 8 dzieci pod opieką

W jednym z domów na terenie gminy Limanowa (woj. małopolskie) policjanci zastali kompletnie pijaną 29-latkę, która opiekowała się ósemką swoich dzieci. Maluchy trafiły pod opiekę krewnych. Jednak gdy dzień później mundurowi ponownie sprawdzili lokal, okazało się, że dziećmi znowu zajmuje się matka, ponownie pod wpływem alkoholu.

Trzej mężczyźni zostali zamordowani. Zginęli prawdopodobnie od ciosów nożem

W jednym z mieszkań w bloku socjalnym przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli (woj. podkarpackie) znaleziono ciała dwóch mężczyzn. W innym lokalu, w tym samym budynku, natrafiono na kolejne zwłoki. Wszyscy zostali zamordowani. Policjanci zatrzymali dwie osoby. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Policja w związku ze sprawą zatrzymała dwóch mężczyzn.

Nie miała prawa jazdy i prowadziła audi na tablicach z malucha

Policjanci zatrzymali do kontroli kierującą audi, która przekroczyła prędkość. Okazało się, że to tylko jedno z przewinień 43-latki. Kobieta nie ukończyła jeszcze kursu prawa jazdy, audi miało tablice z malucha, a żeby uniknąć konsekwencji podała policjantom dane innej osoby.

Chciała pomóc, mogła stracić oszczędności życia. Słowacy oszukiwali "na szpital"

Dwie osoby zaczepiły na ulicy starszą krakowiankę. Prosiły o wskazanie drogi do najbliższego szpitala, opowiadały o chorym krewnym. Przejęta kobieta wsiadła do ich samochodu, by wskazać drogę do szpitala, a następnie zgodziła się przechować w swoim mieszkaniu ich komputery. Kiedy jednak dojechali na miejsce, pod domem kobiety już czekał radiowóz, a w nim policjanci, którzy poszukiwali oszustów. Wcześniej Słowacy okradli 6 osób.