Ulewne deszcze i powodzie nawiedziły Afganistan. Zginęły co najmniej 32 osoby, ale ofiar może być więcej. Woda zniszczyła domy i infrastrukturę.

13 cywilów, w tym 10 dzieci, zginęło w sobotnim nalocie amerykańskich sił w północnym Afganistanie - poinformowała w poniedziałek działająca w tym kraju misja ONZ. Według agencji Reutera wszystkie ofiary należały do jednej rodziny. Naloty i samobójcze zamachy bombowe są w Afganistanie coraz częstsze, pomimo trwających rozmów pokojowych z talibami.

Do dwóch eksplozji doszło w sobotę na stadionie w mieście Laszkargah na południu Afganistanu, stolicy prowincji Helmand. Według rządowych doniesień, w wyniku wybuchu zginęły 4 osoby, a 31 zostało rannych. Odpowiedzialność za atak wzięli na siebie talibowie.

Zakończono najdłuższą rundę rozmów i uzyskano wstępne porozumienie w sprawie wycofania wojsk koalicji i zabezpieczeń przed terroryzmem - poinformował we wtorek specjalny wysłannik USA do Afganistanu Zalmay Khalilzad, który prowadzi tam negocjacje pokojowe z talibami. "To jasne, że obie strony chcą zakończyć tę wojnę" - napisał w internecie.

Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała na poniedziałkowym posiedzeniu do zakończenia wojny w Afganistanie. Uczestnicy sesji podkreślili, że 2018 rok pochłonął najwięcej ofiar śmiertelnych w historii tej wojny, która jest szczególnie okrutna dla cywilów.

Przywódca afgańskich talibów mułła Mohammed Omar żył w bliskim sąsiedztwie amerykańskich baz w Afganistamie - pisze w swojej książce "Sekretne życie mułły Omara" holenderska dziennikarka Bette Dam.

Co najmniej 16 osób zginęło, a cztery zostały ranne w środę w ataku niezidentyfikowanych napastników na firmę budowlaną w pobliżu lotniska w Dżalalabadzie na wschodzie Afganistanu - poinformowały lokalne władze.

Specjalny wysłannik USA do Afganistanu Zalmay Khalilzad spotkał się w Katarze z jednym z liderów talibów. Obie strony potwierdziły pozytywny przebieg rozmów, zastrzegając jednak, że wciąż istnieją problemy, które nie zostały rozwiązane.

2018 rok był w Afganistanie najkrwawszym okresem pod względem liczby ofiar śmiertelnych wśród cywilów, zginęło ich wtedy 3804 - poinformowała w niedzielę w dorocznym raporcie Misja Narodów Zjednoczonych w Afganistanie (UNAMA).

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że misja Sojuszu w Afganistanie pozostaje najwyższym priorytetem. Zadeklarował też pełne poparcie dla amerykańskiego wysłannika Zalmaya Khalilzada, który negocjuje z talibami, próbując zakończyć wojnę.

Talibowie spotkają się z delegacją Stanów Zjednoczonych 18 lutego w stolicy Pakistanu Islamabadzie, aby odbyć kolejne rozmowy na temat zakończenia wojny w Afganistanie - poinformował rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid. USA twierdzą jednak, że nie otrzymały zaproszenia na to spotkanie.

Pełniący obowiązki ministra obrony USA Patrick Shanahan oświadczył, że nie ma żadnych poleceń dotyczących procesu redukcji amerykańskich sił w Afganistanie. W poniedziałek Shanahan przybył z niezapowiedzianą wizytą do afgańskiej stolicy, Kabulu.

Stany Zjednoczone nie uzgodniły żadnego harmonogramu wycofywania amerykańskich żołnierzy z Afganistanu - poinformowało w środę biuro prasowe Departamentu Stanu USA.

Pełniący obowiązki ministra obrony USA Patrick Shanahan mówił w poniedziałek o "zachęcającym" przebiegu rozmów pokojowych prowadzonych przez Amerykanów z talibami w Afganistanie. Dodał, że nie otrzymał zadania zaplanowania pełnego wycofania wojsk USA.

Po sześciu dniach rozmów pokojowych z afgańskimi talibami, w celu zakończenia trwającej 17 lat wojny, Waszyngton zadeklarował, że może się wycofać z tego kraju, ale musi dojść do całkowitego zakończenia walk - informuje agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródło powiązane z amerykańskim władzami w Kabulu.

W ataku talibów w afgańskiej prowincji Wardak zginęło w poniedziałek ponad 120 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, w tym ośmiu komandosów. Wcześniej w doniesieniach o ataku na bazę wojskową połączoną z akademią policyjną mówiono o 12 ofiarach.

Co najmniej cztery osoby zginęły, a 90 zostało rannych w poniedziałek w wyniku wybuchu bomby umieszczonej w samochodzie przy silnie strzeżonej tak zwanej Zielonej Strefie w stolicy Afganistanu, Kabulu - podały władze.

Co najmniej 30 nielegalnie pracujących górników zginęło w afgańskiej kopalni złota. Zawalił się wykopany przez nich tunel. Wcześniej informowano, że w tym rejonie zeszło osuwisko.

Co najmniej trzy osoby zginęły, a 27 zostało rannych w pożarze, który wybuchł w nocy z czwartku na piątek na stacji benzynowej w stolicy Afganistanu Kabulu, a potem rozprzestrzenił się na pobliski budynek mieszkalny - poinformowały afgańskie władze.

Co najmniej 23 członków afgańskich sił bezpieczeństwa zginęło, a 25 zostało rannych w serii skoordynowanych ataków, przeprowadzonych przez talibów w nocy z poniedziałku na wtorek na północy Afganistanu - poinformowały lokalne władze.