Brukselska dzielnica Molenbeek po serii zamachów sprzed kilku lat walczy o odzyskanie dobrej reputacji. Mieszkańcy, spośród których około 80 procent ma imigranckie pochodzenie, oceniają, że teraz jest tu spokojnie. Lokalne władze muszą jednak stawić czoła bezrobociu, które wśród młodych sięga aż 40 procent, co rodzi frustrację, którą wielu rozładowuje uciekając w narkotyki. A takie osoby wpadały w sidła radykalizacji. Działacze społeczni zwracają więc uwagę, że bez likwidacji źródła problemów - kłopoty mogą się ponowić. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.