Kosmos

Kosmos

Niektórzy astronomowie uważają, że Jowisz chroni naszą planetę przed bombardowaniem ze strony komet. Wszystko za sprawą grawitacji tego gazowego olbrzyma. Jego siła ciążenia jest na tyle duża, że skutecznie przyciąga pędzące komety lub wyrzuca je poza Układ Słoneczny.

- Byliśmy kompletnie zaskoczeni - przyznają naukowcy, którym udało się udowodnić, że DNA może przetrwać trudne warunki panujące w Kosmosie. Eksperci wysłali ponad atmosferę naszej planety próbki materiału genetycznego. Po 13-minutowej podróży spora część DNA wróciła na Ziemię w nienaruszonym stanie.

Minęło zaledwie kilkanaście dni od jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach astronomii (lądowania na komecie), a już szykuje się kolejne. 30 listopada z japońskiej wyspy Tanegashima zostanie wystrzelona sonda Hayabusa 2. W 2018 roku wyląduje ona na asteroidzie 1999 JU3. Naukowcy pokładają ogromne nadzieje w misji i wierzą w to, że dzięki niej zwiększy się bezpieczeństwo Ziemi.

- Nie sposób wyrazić słowami tego uczucia, które ogarnia cię w chwili, gdy zrozumiesz, że właśnie opuszczasz własną planetę. Patrzysz przez okienko na Ziemię, na której już cie nie ma. Ta świadomość zapiera dech w piersi. Jest surrealistyczna - opisuje 63-letnia Marsha Ivins, która spędziła prawie 56 dni życia w kosmosie.

Amerykańska agencja kosmiczna opublikowała zdjęcia zagadkowych obiektów - "magicznych wysp" - jakie pojawiły się na największym "morzu" Tytana, największego księżyca Saturna. - To mogą być fale na morzu płynnego węglowodoru albo ciała stałe - twierdzi Jason Soderblom z Massachusetts Institute of Technology. - To, że jest to coś odbijające światło, to jedyne czego jesteśmy pewni - dodaje.

Od niemal roku dookoła Ziemi krąży mały rosyjski satelita wojskowy. Jego start i misja przechodzą praktycznie bez rozgłosu, ale Kosmos-2499 robi coś niecodziennego. Wykonał szereg manewrów i zbliżył się do resztek rakiety, która wyniosła go na orbitę. O znaczeniu rosyjskiego obiektu świadczy to, że od niedawna jest pilnie obserwowany przez wojsko USA.

Przez ponad dekadę Rosetta przemierzała kosmos, by dokonać przełomowego w historii osadzenia lądownika na powierzchni komety. To się udało, co widać na opublikowanych przez ESA zdjęciach rejestrujących ostatnie minuty lotu, punkt pierwszego zetknięcia się z powierzchnią i ostateczne miejsce lądowania. Jak wiadomo lądownik Philae z powodzeniem zakotwiczył się w kosmicznej skale, choć zupełnie nie tam gdzie powinien.

W środę (12 listopada) próbnik Philae odłączy się od sondy Rosetta i wyląduje na powierzchni komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Będzie to pierwszy w historii tego typu manewr. W porannym programie TVN24 "Wstajesz i wiesz" astronom Jerzy Rafalski opowiedział o celu tej misji. Zauważył przy tym, że włączyli się w nią również Polacy.

Na kluczowy moment misji Rosetta - osadzenie na komecie lądownika Philae - niecierpliwie czekają polscy naukowcy. Wraz z lądownikiem, na powierzchni komety, znajdzie się też skonstruowany przez Polaków przyrząd Mupus, który będzie m.in. badał jej temperaturę. Kulminacyjną scenę trwającej od dekady misji, będzie można śledzić na żywo w Internecie.

Podczas badań prowadzonych na terenie krateru uderzeniowego w Wisconsin, naukowcy odkryli niezwykle rzadką odmianę krzemianu cyrkonu. Minerał oznaczony wzorem ZrSiO4 wyróżnia się gęstością większą od innych minerałów o około 10 procent, wynikającą z poddania go ogromnemu ciśnieniu i wysokiej temperaturze. Występuje tylko na terenie trzech innych kraterów, powstałych w wyniku uderzenia w planetę meteorytu.

Policyjne kamery zainstalowane w samochodach zwykle rejestrują mniej lub bardziej niepoprawne zachowywanie się kierowców. Pewnemu funkcjonariuszowi na jednej z tras stanu Wirginia Zachodnia (USA) udało się zupełnie przypadkiem uchwycić w kadrze spadającą świetlistą kulę.

Trzeba ustalić, czy w lotach pasażerskich w kosmos będzie obowiązywał reżim prawa lotniczego, czy kosmicznego. Bez tego statki mogą mieć problem w przekraczaniu granic państwowych - uważa Kinga Kolasa-Sokołowska, specjalistka ds. prawa lotniczego i kosmicznego. - Brakuje też zapisów prawnych określających, gdzie kończy się przestrzeń ziemi, a gdzie zaczyna kosmos - twierdzi.