Około 20 osób nadal jest pod gruzami hotelu w Quanzhou w południowo-wschodnich Chinach, który runął w sobotę wieczorem. Był on wykorzystywany jako miejsce kwarantanny osób, które miały kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem. Kiedy doszło do katastrofy, pod gruzami znalazło się w sumie 70 osób.

O blisko 800 przypadków zwiększył się bilans potwierdzonych zakażeń koronawirusem we Włoszech. Wzrosła także liczba zgonów. Najwięcej zainfekowanych i ofiar śmiertelnych odnotowano w Lombardii na północny kraju. Także w Wielkiej Brytanii i Francji zanotowano największy dobowy wzrost liczby osób zakażonych SARS-CoV-2. Jak świat walczy z koronawirusem?

Chińczycy znaleźli bezpieczny sposób na witanie się w dobie epidemii koronawirusa. Tak zwany "Wuhan shake" robi furorę nawet wśród polityków.

W lutym chińskie władze zdecydowały o wydaleniu trojga pracujących w Chińskiej Republice Ludowej dziennikarzy "Wall Street Journal".

W chińskim Wuhanie zamknięto jeden z 16 szpitali wybudowanych w związku z epidemią koronawirusa. Jak poinformowała telewizja państwowa CCTV w poniedziałek, szpital zostanie zamknięty, ponieważ wypuszczono już z niego wszystkich pacjentów.

Koronawirus SARS-CoV-2 na całym świecie spowodował chorobę u niemal 87 tysięcy ludzi, odnotowano też prawie trzy tysiące zgonów. Epidemia wywołuje problemy gospodarcze i stwarza inne trudności. Jak pokazują zdjęcia NASA, taka sytuacja przyczyniła się jednak do gigantycznej poprawy jakości powietrza tam, gdzie epidemia wybuchła.

Policja na Tajwanie zarzuciła trollom internetowym z Chin, że sieją panikę w tajwańskim społeczeństwie poprzez rozgłaszanie fałszywych doniesień, wyolbrzymiających skalę epidemii koronawirusa na wyspie.

"Nowaja Gazieta" opublikowała list chińskich dyplomatów, w którym skarżyli się na dyskryminację. Chodzi o kontrole w publicznym transporcie.

Ujgurka trzymająca kartkę z napisem: "Chcę wyjechać i być z moim mężem" - takie zdjęcie pojawiło się we wtorek w mediach społecznościowych.

Przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 na świecie, w tym w Europie, ciągle przybywa. Najtrudniejsza sytuacja jest we Włoszech, gdzie odnotowano ponad 300 zachorowań. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował na antenie TVN24, że do tej pory w Polsce przebadano prawie 200 próbek i w żadnym przypadku nie stwierdzono zakażenia, jednak koronawirusa w naszym kraju powinniśmy spodziewać się "w niedługim czasie". Uruchomiona została całodobowa infolinia Narodowego Funduszu Zdrowia, jej numer to 800-190-590.

Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 w szybkim tempie rozprzestrzenia się na coraz więcej krajów. We Włoszech w wyniku choroby COVID-19 wywoływanej przez koronawirusa zmarło już 11 osób, w kolejnych europejskich krajach odnotowywane są pierwsze przypadki zakażenia. Goście "Faktów po Faktach" na antenie TVN24 odpowiedzieli na pytanie, co powinna zrobić osoba, która wróciła z kraju, w którym są potwierdzone przypadki wirusa.

Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 rozszerza się na coraz więcej europejskich krajów. Najtrudniejsza sytuacja jest we Włoszech, ale tylko jednego dnia pierwsze przypadki zakażenia odnotowała Chorwacja, Austria i Szwajcaria. Zdaniem dr Anety Afelt z Uniwersytetu Warszawskiego "koronawirus na pewno dotrze do naszego kraju".

Koronawirus dosłownie puka do drzwi - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Podkreślił, że to jeden ze scenariuszy związany z epidemią, o którym kraje ostrzega są od kilku tygodni.

Chiński sąd skazał hongkońskiego księgarza, obywatela Szwecji, Guia Minhaia na 10 lat więzienia za rzekome przekazywanie informacji wywiadowczych. Sprawa doprowadziła do konfliktu dyplomatycznego pomiędzy Chinami a Szwecją. Sztokholm domaga się uwolnienia księgarza, a Pekin przestrzega przed próbami ingerencji w wewnętrzne sprawy Chin.

To był dramatyczny weekend dla Włoch. W ciągu zaledwie paru dni odnotowano w tym kraju lawinowy wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Co sprawiło, że właśnie we Włoszech rozprzestrzenił się on tak szybko?

Chiński parlament formalnie zdecydował o odłożeniu w czasie swojej dorocznej sesji, która miała się pierwotnie rozpocząć 5 marca – przekazały państwowe media. Powodem decyzji jest panująca w kraju epidemia nowego koronawirusa.

Władze chińskiego miasta Wuhan pozwolą zdrowym osobom stamtąd wyjechać tylko w bardzo ważnych sprawach - podała agencja Reutera, powołując się na komunikat władz. Więcej szczegółów na razie nie przekazano. W niedzielę przywódca ChRL Xi Jinping oświadczył, że sytuacja w kraju wciąż jest poważna, a wysiłki na rzecz powstrzymania wirusa weszły w krytyczny etap.

We Włoszech liczba zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 wzrosła do 61. Nie żyją dwie osoby. W sobotę we włoskim ognisku zachorowań - Lombardii - zmarła kobieta. Dzień wcześniej w Wenecji Euganejskiej życie stracił mężczyzna.

U pacjenta, którego blisko dwa tygodnie temu uznano za zdrowego i wypisano ze szpitala, stwierdzono ponownie obecność koronawirusa - potwierdziło w piątek centrum leczenia klinicznego w mieście Chengdu, stolicy prowincji Syczuan na południowym zachodzie Chin.

Anastazja prosiła i tłumaczyła, prosiła też ukraińska ambasada w Chinach, ale niczego nie udało się osiągnąć. Kobieta próbująca wyjechać z Wuhanu ostatecznie w nim została, bo chińskie władze nie zgodziły się na to, by zabrała ze sobą psa.