Chiny

Chiny

"Sposób na długie rzęsy" i "drugi Holokaust". TikTok przywraca viralowe nagranie

Aplikacja TikTok przeprosiła za usunięcie nagrania 17-letniej aktywistki Ferozy Aziz. Dziewczyna zamieściła wideo, na którym – pod pretekstem przedstawienia sposobu na długie rzęsy – oskarża Chiny o wtrącanie do obozów koncentracyjnych przedstawicieli muzułmańskiej mniejszości Ujgurów. 40-sekundowe nagranie zniknęło na 50 minut. Także konto nastolatki było zablokowane przez kilka dni.

Trump wsparł demonstrantów z Hongkongu. Chiny zapowiadają "kontrposunięcia"

Prezydent Donald Trump podpisał w środę ustawę Kongresu wspierającą prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu. W odpowiedzi na ten ruch chińskie MSZ zapowiedziało "zdecydowane kontrposunięcia", jeśli USA będą nadal "działać arbitralnie" w sprawie Hongkongu. Wezwało również amerykańskiego ambasadora w Pekinie.

"Nigdy nie pozwól na ucieczkę". Instrukcja totalnej kontroli w obozach dla Ujgurów

"Wprowadź normy oraz dyscyplinę dla takich czynności, jak wstawanie, poranne apele, mycie, chodzenie do toalety, porządki, jedzenie, nauka, spanie" - tak wysoki urzędnik Komunistycznej Partii Chin miał w notatce służbowej instruować podwładnych kierujących obozami reedukacyjnymi dla mniejszości ujgurskiej w regionie Sinciang. Pekin utrzymuje, że obozy oferują "dobrowolną edukację i ćwiczenia". Informacje dotyczące tej sprawy opublikowały w niedzielę między innymi BBC i "El Pais", we współpracy z Międzynarodowym Konsorcjum Dziennikarstwa Śledczego.

Policja w Hongkongu "przystąpi do ostatecznego oczyszczania kampusu"

Świeżo mianowany przez Pekin szef policji w Hongkongu zażądał w piątek, by ostatni protestujący bezzwłocznie opuścili kampus Uniwersytetu Politechnicznego i oddali się w ręce policji. Podkreślił, że "ma to nastąpić natychmiast", bo policja "przystąpi do ostatecznego oczyszczania kampusu".

Pekin grozi: Stany Zjednoczone będą musiały ponieść konsekwencje

Ustawy wspierające prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu zostały w środę niemal jednogłośnie przyjęte przez Izbę Reprezentantów USA. Wejdą one w życie po podpisaniu przez prezydenta Donalda Trumpa. MSZ w Pekinie zażądało jednak, by Trump nie składał pod dokumentem swojego podpisu i ponownie zagroziło "silnymi środkami odwetowymi", jeśli nowe prawa zostaną przyjęte.

Senat USA odpowiedział na apele Hongkończyków. Przyjął ustawę, Pekin potępił

Senat USA jednomyślnie przyjął we wtorek Ustawę o Prawach Człowieka i Demokracji w Hongkongu, popierając żądania prodemokratycznych hongkońskich demonstrantów. Dokument nakłada na sekretarza stanu obowiązek corocznego audytu w kwestii specjalnego traktowania Hongkongu przez Waszyngton w relacjach handlowych i stwarza podstawę do nałożenia sankcji na urzędników chińskich, którzy godziliby w autonomię miasta. Zakłada także kary na przedstawicieli lokalnych władz za łamanie praw człowieka. Pekin potępił decyzję amerykańskich senatorów.

"Stek bzdur" opublikowany "z wrogich pobudek". Reakcja z Chin na doniesienia "NYT"

"Całkowicie zmyślony" przez "wrogie siły w kraju i za granicą" - w ten sposób rząd regionu Sinciang na zachodzie Chin ocenił artykuł na łamach "New York Timesa". Amerykański dziennik ujawnił i opisał dokumenty dotyczące prowadzonej przez Pekin stanowczej kampanii wobec tamtejszych muzułmanów. Wcześniej eksperci ONZ zwracali uwagę na wiarygodne doniesienia mówiące o ponad milionie Ujgurów i innych członków islamskich mniejszości przetrzymywanych w obozach internowania.

"Rząd musi podjąć kroki, by odpowiedzieć na obawy społeczne"

Stany Zjednoczone są poważnie zaniepokojone w związku z pogłębiającymi się rozruchami na tle politycznym i wzrostem przemocy w Hongkongu – powiedział w poniedziałek sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Zaapelował do władz regionu o odpowiedź na obawy społeczne oraz do Chin o dochowanie obietnicy utrzymania niezależności regionu autonomicznego.

Starcia na kampusie. Policja zablokowała teren

Niespokojny poniedziałek w Hongkongu. Od rana w okolicach politechniki dochodzi do starć demonstrantów z policją. Na zdjęciach widać protestujących z zasłoniętymi twarzami i blokujących im wyjście policjantów. Tego samego dnia hongkoński sąd najwyższy uznał wprowadzony przez władze zakaz zakrywania twarzy maskami podczas protestów za niekonstytucyjny.

Sekretarz z Hongkongu zaatakowana w Londynie

Rząd Chin potępił w piątek atak "brutalnego tłumu" na sekretarz sprawiedliwości Hongkongu w Londynie. Urzędniczka autonomicznego chińskiego regionu przebywająca w Wielkiej Brytanii zetknęła się tam z grupą osób popierających demonstrujących mieszkańców Hongkongu. Brytyjska policja potwierdziła, że kobieta trafiła do szpitala "po odniesieniu obrażeń ręki".

Wizyta unijnych dyplomatów w Sinciangu "mało prawdopodobna"

Agencja Reutera, powołując się na anonimowych dyplomatów, podała, że wizyta ambasadorów z Unii Europejskiej w regionie Sinciang na zachodzie Chińskiej Republiki Ludowej jest mało prawdopodobna, jeśli nie zostaną spełnione określone warunki. Według doniesień chińskie władze w regionie represjonują Ujgurów.

Dżuma pojawiła się w Chinach. Chorych odizolowano

W Chinach u dwojga pacjentów zdiagnozowano dżumę - przekazały miejscowe władze. To choroba, która doprowadziła do jednej z największych epidemii w dziejach ludzkości, tak zwanej "czarnej śmierci". Plaga zbierała śmiertelne żniwo w XIV-wiecznej Europie.

Starcia na ulicach, ewakuowani studenci. "Przemoc osiągnęła poziom krytyczny"

W dzielnicy finansowej Hongkongu - Central - trzeci dzień z rzędu w środę demonstranci zablokowali w porze lunchu ruch pojazdów. Prodemokratyczni manifestanci starli się ze służbami. Władze ogłosiły, że w czwartek ze względów bezpieczeństwa zamknięte będą wszystkie szkoły w regionie. Brytyjski "Financial Times" ocenił, że narastająca przemoc grozi tragedią.