Trójmiasto

Trójmiasto

"Bity przez kilka dni". Zmarł 3,5-letni Tomek

Zmarł 3,5-letni chłopiec, którego, jak twierdzi prokuratura, miał pobić 30-letni konkubent matki. Matka chłopca też usłyszała zarzuty narażenia dziecka na "ciężki uszczerbek na zdrowiu i spowodowania ciężkiego uszczerbku poprzez zaniechanie". Wcześniej zarzut usłyszał konkubent, ale po sekcji zwłok chłopca kwalifikacja czynów może ulec zmianie.

W centrum Szczecina spłonęły trzy samochody

W nocy w centrum Szczecina płonął samochód. Straż pożarna dostała zgłoszenie i już po kilku minutach znalazła się na miejscu. Pożar był jednak na tyle duży, że zajął także stojące obok samochody. Uszkodzony został też parkometr.

Prawie zagłodził szczeniaki na śmierć

Inspektorzy OTOZ Animals uratowali sześć szczeniaków, które były ekstremalnie wychudzone. Ich właściciel trzymał je w małym, brudnym boksie z trzema dorosłymi psami, które nie dopuszczały małych do jedzenia. Gdy w schronisku wreszcie dostały pożywienie, wręcz je pochłonęły.

Marzenia dzieci z hospicjum. Możesz pomóc je spełnić

Marzenia dzieci z hospicjum mogą zawstydzać wielu z nas. Proste rzeczy sprawiają im ogromną radość. Blender do zdrabniania posiłków, pościel, słuchawki albo zwykła piłka to tylko część z ponad 160 życzeń, które znalazły się w listach do świętego Mikołaja. Akcja Fundacji Hospicyjnej "Mikołaje, łączcie się" umożliwi spełnienie tych marzeń.

Przyłożył taksówkarzowi nóż do gardła. Policja wypuściła sprawcę, ten zniknął

Napadł w nocy na taksówkarza. Przyłożył mu nóż do gardła. Dzięki determinacji kierowcy znalazł się w rekach policji. Jednak, już po kilku godzinach, został zwolniony z aresztu. Policja uznała, że nie był to napad a wymuszenie. Po nagłośnieniu sprawy prokuratura zmieniła zarzuty. Chciała przedstawić je 24-latkowi, ale ten zniknął. Do tej pory nie udało się go odnaleźć.

Udawali policjantów, rabowali i próbowali zabić. Policja rozwiązała sprawy sprzed 20 lat

Zamaskowani okradli, grożąc bronią. Za drugim razem udawali policjantów. Zatrzymali swoje ofiary i jedną z nich zranili nożem. Kilka lat później posunęli się jeszcze dalej. Postrzelili mężczyznę, a drugiego wywieźli do lasu i strzelili mu w głowę. Od tych zbrodni minęło kilkanaście lat. Teraz zatrzymano podejrzanych. - Byli całkowicie zaskoczeni, nie spodziewali się policji po tylu latach - mówi kom. Iwona Jurkiewicz.