Trójmiasto

Trójmiasto

"Jechał od lewej do prawej, musiałem coś wymyślić". Zatrzymał pijanego kierowcę i wezwał policję

Pan Łukasz zauważył na drodze kierowcę samochodu ciężarowego, który jechał "wężykiem", jakby był pijany. - Wyprzedziłem go i wyhamowałem do zera. W międzyczasie poinformowałem policję. Podszedłem do kierowcy i powiedziałem, że niby uszkodził mojemu koledze ogrodzenie. Musiałem wymyślić coś na szybko, żeby nie odjechał - opowiada mężczyzna. Nagranie z jazdy otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dopłynęli do miasta, zrobili zakupy i ślad po nich zaginął. Przy brzegu znaleziono pustą łódkę

Wznowiono poszukiwania dwóch mężczyzn w okolicach Jeziora Nowowarpieńskiego (Zachodniopomorskie). Jak ustalili policjanci, mężczyźni dopłynęli łódką do Nowego Warpna, gdzie zrobili zakupy. Wyszli ze sklepu i ślad po nich zaginął. Służby znalazły podtopioną łódź przy brzegu. - Nie wiemy, czy wsiedli z powrotem na łódź i chcieli wrócić do miejsca zamieszkania, czy udali się pieszo - informuje policja.

"Nie wiem, co zrobię dalej, nie mam pojęcia". W Polsce rośnie bezrobocie

To nie jest dobra wiosna na rynku pracy - pierwszy raz od niemal 30 lat w kwietniu bezrobocie wzrosło - do 5,7 procent. Na razie ta zmiana nie jest tak dramatyczna jak w Stanach Zjednoczonych czy Hiszpanii, ale tam po pierwsze rynek pracy jest inny - a po drugie to marna pociecha dla Polaków, którzy pracę tracą. Tomasz Kułakowski, reporter "Czarno na białym" rozmawiał z mieszkankami Słupska, które pracę straciły - jak sobie radzą?

Huk i wielki słup wody. Saperzy zajęli się bombami z dna Odry

Trzy bomby wyciągnęli, a dwie w widowiskowy sposób zneutralizowali na miejscu. Grupa nurków minerów usunęła pięć niewybuchów z czasów II wojny światowej z Odry Zachodniej w okolicach Szczecina. Niebezpieczne obiekty pracownicy znaleźli podczas pogłębiania toru wodnego Świnoujście-Szczecin.

Nie żyje czwarta zakonnica z klasztoru w Chełmnie

Zmarła czwarta zakonnica z klasztoru Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Chełmnie chora na COVID-19 - poinformował w środę jednoimienny szpital zakaźny w Grudziądzu. Pozostałe siostry zakonne hospitalizowane z powodu COVID-19 są w stanie od dobrego po średnio-ciężki. Nie wymagają jednak w tym momencie podłączenia do respiratora.