Pan Mateusz wracał z pracy drogą S6. Nagle zauważył, że z przeciwka jedzie inny kierowca. Pod prąd. - Zwracałem, jak zawsze, uwagę na drogę, bo różne rzeczy się dzieją, ale do głowy mi nie przyszło, że zobaczę samochód z przeciwka na drodze ekspresowej - opowiada.