Wybrała dla syna kurtkę, zanim ją kupiła sprawdziła kieszenie. W jednej z nich znalazła odręczny liścik na kartce z krawieckiego szkicownika. Wiadomość napisał Jun, mężczyzna, który - jak twierdzi - odbywa karę więzienia w Chinach. Miał prośbę do "dobrego człowieka, który znajdzie jego list".
Informacyjny spot Ministerstwa Zdrowia dotyczący koronawirusa został przetłumaczony na język migowy. Opublikował go Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Głusi zwracają jednak uwagę na to, że są w ogromnym stopniu wykluczeni z szybkiego obiegu informacji i apelują o zmiany, które pozwolą im na taki sam dostęp do wiedzy, jak reszcie społeczeństwa.
Cała wycieczka obywateli Niemiec, którzy zmierzali do Świnoujścia, została zatrzymana na granicy. Polskie służby wykryły, że trzy z podróżujących autokarem osób mają podwyższoną temperaturę ciała. W efekcie wszyscy nie zostali wpuszczeni do Polski.
Ksiądz Robert Branicki z parafii pw. Zesłania Ducha Świętego w Malborku poinformował wiernych, że dostęp do kościoła będzie ograniczony do końca przyszłego tygodnia.
W czwartek w wielu regionach kraju wiał silny wiatr. Na nagraniu z ulicy Dworcowej w Kartuzach widać ogromne drzewo, które upadło na ulicę chwilę po tym, jak przeszedł tuż obok niego pieszy. Strażacy w regionie mieli ręce pełne roboty.
Sąd uniewinnił cztery kobiety - dwie pracownice społeczne i dwie kuratorki sądowe oskarżone o zaniedbania podczas opieki nad Katarzyną W. i jej dziećmi. Dwóch synów kobiety było przez kilka miesięcy bezwzględnie maltretowanych. Rodzina mieszkała wówczas w miejskim ośrodku.
Prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko meteorologom podejrzanym o wydanie nieodpowiednich ostrzeżeń przed nawałnicą w sierpniu 2017 roku. W trakcie wichury zginęły dwie harcerki. Prokuratura tłumaczy, że "tak ekstremalne zjawiska pogodowe" to w Polsce rzadkość, więc synoptycy "nie posiadali w tym zakresie odpowiedniego doświadczenia".
72-letni obywatel Niemiec zmarł w Bochlinie (Kujawsko-Pomorskie). Adrian Mól, rzecznik prasowy wojewody poinformował, że wszystko wskazuje najprawdopodobniej na grypę, jednak, żeby nie generować paniki, pobrano próbki na obecność koronawirusa.
- W związku z zagrożeniem koronawirusem uznałem za zasadne i zalecam niezwłoczne zawieszenie do odwołania działalności w instytucjach kultury podległych Samorządowi Województwa Pomorskiego - przekazał Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego.
W szczecińskim szpitalu przy ulicy Arkońskiej od czwartku będą badane próbki pobrane od osób podejrzanych o zarażenie koronawirusem. Do placówki dotarł specjalny sprzęt laboratoryjny. Pierwszy taki w Zachodniopomorskiem.
Służby graniczne prowadzą kontrole sanitarne osób wjeżdżających na terytorium Polski z Niemiec i Czech oraz pasażerów promów i pociągów przybywających zza granicy. Wiele osób jest tym zaskoczonych, ale poddają się rygorowi bez dyskusji i reagują na nią pozytywnie. Jeszcze dziś podobne działania zaczęły się na wschodnich granicach: z Rosją, Białorusią, Ukrainą i Litwą.
Były bydgoski radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Rafał P. został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad swoją żoną Karoliną. Tym samym sąd odwoławczy utrzymał wyrok pierwszej instancji. Sprawa wyszła na jaw w 2017 roku, kiedy kobieta udostępniła nagranie jednej z awantur.
Samochód ciężarowy zderzył się z tramwajem na placu Grunwaldzkim w Szczecinie. Siła uderzenia była tak duża, że tramwaj wypadł z torów. - Dwóch poszkodowanych pasażerów trafiło do szpitala na badania, ale już zostali wypisani - informuje starszy sierżant Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Ze względów bezpieczeństwa, w całej Polsce odwoływane są różnego rodzaju imprezy masowe. Taką rekomendację wydał Główny Inspektor Sanitarny. Do organizatorów imprez zaapelował w poniedziałek również premier Mateusz Morawiecki.
Tę sprawę sąd rozpatrywał już kolejny raz. "Oczko" i "Duduś" w 2016 roku zostali skazani na 15 lat więzienia za ułatwienie zabójstwa w 1995 roku. Szczeciński sąd uchylił jednak wyrok, sprawa była ponownie rozpatrywania. Teraz została umorzona, ponieważ - w ocenie sądu - materiał dowodowy był niewystarczający, aby uznać, że oskarżeni pomagali przy zabójstwie w poznańskim lokalu "El Chico".
Dzieci musiały jak najszybciej opuścić szkołę podstawową nr 45 i Filię Przedszkola Publicznego nr 58 w Szczecinie. Wszystko przez podejrzenie koronawirusa wśród uczniów. Jak dowiedział się reporter TVN24, jeden z nich miał źle się poczuć. Wcześniej miał przebywać z rodziną w Niemczech w rejonie zagrożonym.
Sąd w Szczecinie uniewinnił gazowników, którym prokuratura zarzucała przyczynienie się do eksplozji w kamienicy, w której zginęła starsza kobieta. Mężczyźni kilka godzin wcześniej sprawdzali instalację gazową w budynku. Zdaniem sądu "zachowali się adekwatnie do sytuacji".
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie poinformowała o wniesieniu apelacji od wyroku skazującego emeryta ze Szczecina za zjedzenie cukierka w sklepie. Co ciekawe, prokuratura nie chce zaostrzenia kary, ale odstąpienia od jej wymierzenia. W styczniu mężczyzna został skazany na karę grzywny.
W internatach w Policach zakończyła się trwająca od niemal tygodnia kwarantanna. Mimo, że testy laboratoryjne wykluczyły obecność koronawirusa u dwóch uczennic, kwarantanna trwała do końca. Po wyjściu ze szkoły na uczniów czekali rodzice i opiekunowie. Część dzieci wróciła na kilka dni do domu, część została w szkole. Uczniowie odtańczyli też uroczystego poloneza.
Szczeciński szpital, w którym leczone są dwie osoby zarażone wirusem koronawirusa, poinformował, że stan zdrowia jednej z chorych osób – kobiety – pogorszył się. Od niedzieli do placówki trafiło pięć kolejnych osób z podejrzeniem tej choroby.
Na trasie kolejowej Malbork – Tczew doszło do wypadku, w którym zginęły dwie osoby. Około 4.30 Szymankowie lokomotywa najechała na drezynę przewożącą butle z gazem.
Pacjenci z koronawirusem przebywający w szpitalu w Szczecinie są w stanie stabilnym. Poza dwojgiem osób ze Stargardu, u nikogo więcej na Pomorzu, jak dotąd, nie potwierdzono zarażenia.
- Wyganiają dzieci ze szkoły i cytują formułkę, że postępują zgodnie z zasadami. To jest skandal, żeby w takiej sytuacji dzieci były po prostu do domu odsyłane - mówi pan Grzegorz, który odebrał dzisiaj swoje dzieci ze szkoły w Gryfinie przed zakończeniem zajęć, bo dyrektorka placówki zaapelowała o to w specjalnym komunikacie. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Nie żyje kobieta, a ranny mężczyzna trafił do szpitala - to efekt zdarzenia do którego doszło w Chłopowie (województwo zachodniopomorskie). Sprawę bada prokuratura.
Policja w Wejherowie sformułowała zarzuty wobec ośmiu osób, które zakłócały wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy podczas obchodów 100-lecia zaślubin Polski z morzem. Wcześniej podobną decyzję podjęła pucka policja wobec sześciu osób. Jak dotąd nie ma informacji, czy osoby te zostały już przesłuchane i formalnie usłyszały zarzuty.
Część damskiej bielizny odnaleźli policjanci, którzy wznowili poszukiwania śladów związanych ze śmiercią Iwony Wieczorek - dowiedział się nieoficjalnie dziennikarz tvn24.pl. Same poszukiwania jeszcze się nie zakończyły, a znaleziony fragment ubrania będzie poddany badaniom, czy ma związek z młodą mieszkanką Trójmiasta, która zaginęła dziesięć lat temu.
W szpitalu w Szczecinku podczas konsultacji chirurgicznej więzień zaatakował lekarkę. - Dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy Służby Więziennej lekarce nic się nie stało - poinformowała rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk. Elżbieta Krakowska.
W czwartek policjanci przeszukiwali tereny sopockich ogródków działkowych. Na zlecenie prokuratury wznowili czynności w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. 19-latka zaginęła w lipcu 2010 roku.