Wicepremier Włoch Luigi Di Maio przyznał w sobotę, że ustalenia unijnego szczytu w Brukseli nie wywołują w nim "szczególnego entuzjazmu". - Oczekuję od państw Unii Europejskiej, że dochowają wierności słowu danemu w dokumencie podpisanym przez wszystkie kraje europejskie - powiedział. Oświadczył, że jeśli kraje unijne nie wywiążą się z zobowiązań podjętych w sprawie migracji, będzie to oznaczało, że "Unia już nie istnieje". Zagroził, że włoski rząd rozważy kwestię wysokości składki do wspólnej kasy.