Spór o zmiany w sądownictwie

Spór o zmiany w sądownictwie

Strzembosz: jeśli takie będzie ostateczne orzeczenie, należałoby natychmiast znowelizować ustawę o KRS

Nie chcę myśleć, co się stanie, jeśli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podzieli stanowisko Rzecznika Generalnego, a to wydaje mi się w najwyższym stopniu prawdopodobne – powiedział w "Kropce nad i" prof. Adam Strzembosz, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego. - Jeżeli będzie ostateczne orzeczenie, należałoby natychmiast znowelizować ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, wybrać do niej sędziów w sposób dotychczas nie tylko praktykowany, ale wynikający wprost z konstytucji – dodał.

"KRS, zamiast stać na straży niezależności sądownictwa, jest organem rządzącej partii"

- Rzecznik stwierdza w tej opinii, że rządząca partia, że PiS uzyskuje kontrolę nad Krajową Radą Sądownictwa, powołując w jej skład ludzi, którzy są zależni właśnie od tej partii - powiedział w czwartek rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Odniósł się w ten sposób do opinii rzecznika TSUE w sprawie KRS oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. - Ta opinia tak naprawdę nie zaskakuje w żaden sposób, bo te argumenty były poruszane przez wszystkie kluby opozycyjne - komentował z kolei rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Jakub Stefaniak.

Szef nowej KRS: tezy Rzecznika Generalnego TSUE nie znajdują podstaw w prawie unijnym

Nie zgadzamy się z opinią rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - powiedział w czwartek przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur. W komunikacie w tej sprawie stwierdził, że "model rad sądownictwa, który stworzył Rzecznik Generalny, nie wynika z żadnego przepisu traktatowego". Rzecznik KRS Maciej Mitera stwierdził, że czwartkowa opinia jest "bez żadnych podstaw" i zawiera "bardzo dużo ogólników, znaków zapytania".

Wawrykiewicz: jeśli TSUE podzieli tę opinię, panie i panowie z KRS muszą się rozejść

Ta opinia w zasadzie podziela wszystkie wątpliwości Sądu Najwyższego - powiedział w TVN24 mecenas Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy. Skomentował w ten sposób opinię rzecznika generalnego TSUE, który ocenił, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości określonych w unijnym prawie. Jak mówił Wawrykiewicz, jeśli TSUE podzieli tę opinię, będzie to oznaczało, że "Krajowa Rada Sądownictwa w tym modelu ukształtowania nie istnieje", a "wyroki wydane przez Izbę Dyscyplinarną powołaną przez neo-KRS nie są wyrokami".

"Nie spełnia wymogów niezawisłości". Rzecznik TSUE o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego

Rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w czwartek opinię na temat nowej, powoływanej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa, w której stwierdził, że "sposób powoływania członków KRS ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych". Z tego powodu, jak ocenił, "Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości określonych w prawie Unii".

Przewodniczący KRS: polski parlament nie miał intencji, żeby jakiekolwiek przepisy naruszać

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej interpretuje swoimi orzeczeniami pewne rozwiązania, to jest wybór jednej z możliwości interpretacyjnych - ocenił przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur. Tak odniósł się do poniedziałkowego wyroku TSUE w sprawie przepisów dotyczących sędziów Sądu Najwyższego. Dodał, że "porządek prawa europejskiego to nie jest jedyny porządek". - My kierowaliśmy się interpretacją w świetle naszego porządku prawnego - oświadczył.

Kogo najbardziej kompromituje wyrok TSUE? "Przede wszystkim prezydenta Dudę"

- On jest adresowany do wszystkich sędziów w Europie, we wszystkich państwach unijnych - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Andrzej Rzepliński o wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Sądu Najwyższego. Na pytanie kogo ten wyrok najbardziej kompromituje, odpowiedział, że "przede wszystkim prezydenta (Andrzeja - red.) Dudę".

"Nie wszystkie naruszenia prawa mogą zostać zapomniane"

To tak naprawdę nie jest sprawa polskich sądów, ona ma znacznie ogólne - podkreślał w "Tak jest" w TVN24 doktor Mikołaj Małecki, prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, komentując poniedziałkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Sądu Najwyższego. Dodał, że "nie wszystkie naruszenia prawa, które nawet zostały potem poprawione nowymi przepisami, mogą zostać zapomniane". Wyrok TSUE to "stworzenie wzorca na przyszłość" - ocenił mecenas i były poseł Ryszard Kalisz.

"Ten wyrok jest ważny dla całej Unii Europejskiej"

To potwierdzenie tego, że przepisy sprzed nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym były wątpliwe - ocenił senator klubu PiS Aleksander Bobko, odnosząc się do wydanego w poniedziałek wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie obniżenia wieku emerytalnego sędziów SN. - Ten wyrok jest ważny dla całej Unii Europejskiej - podkreślił Marek Borowski, senator niezrzeszony. - Chodziło o to, żeby ten precedens nie był już nigdy powtarzany i wypróbowywany w innych krajach - dodał.

Polski rząd przegrywa spór przed TSUE

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie dotyczącej obniżenia wieku emerytalnego sędziów Sądu Najwyższego. TSUE stwierdził, że polski rząd złamał prawo unijne. Komisja Europejska wniosła skargę na Polskę w tej sprawie w zeszłym roku. Władze w Warszawie wycofały się z kwestionowanych rozwiązań, jednak Komisja Europejska nie wycofała sprawy z Trybunału.

Rzecznik TSUE: zasady przechodzenia polskich sędziów w stan spoczynku sprzeczne z prawem Unii

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinien orzec, że nowe zasady przechodzenia polskich sędziów w stan spoczynku są sprzeczne z prawem Unii - taką opinię wydał w czwartek rzecznik generalny TSUE Jewgienij Tanczew. Jak jednak wyjaśniał reporter TVN24, w tym postępowaniu polskiemu rządowi nie grozi żadna kara, gdyż omawiane przepisy zostały już zmienione. Rzecznik uznał natomiast, że sprawą nadal trzeba się zajmować, bo jest ona istotna dla całej UE.

Sprawa pytań polskich sądów przed TSUE. "Rozstrzygnięcie będzie orzeczeniem precedensowym"

W Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu odbyła się we wtorek rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych sądów okręgowych w Łodzi i Warszawie dotyczących postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów. Pytania powinny zostać odrzucone przez trybunał, bo sprawy, których dotyczą, nie mają elementu unijnego - przekonywali przedstawiciele polskiego rządu. 24 września ma zostać wydana opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE.

Kolejne pytania prejudycjalne. Dotyczą statusu sędziego Sądu Najwyższego

Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego skierowała w środę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pięć pytań odnoszących się między innymi do dopuszczalności orzekania o statusie osób powołanych na sędziów Sądu Najwyższego. Pytania wyłoniły się przy okazji sprawy wniesionej przez poznańską sędzię.

Prezydent: władza sądownicza nie jest nadwładzą

"Naród, który w akcie wyborczym obdarza prezydenta swoim zaufaniem, powierza mu mandat także w zakresie zaufania władzy sądowniczej" - napisał w liście do Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego prezydent Andrzej Duda. Dodał, że "władza sądownicza, podobnie jak ustawodawcza i wykonawcza, nie jest nadwładzą".

Staną przed rzecznikiem dyscyplinarnym. "Próba zastraszenia i zamknięcia ust"

Sędziowie, którzy w mediach krytycznie wypowiadali się na temat zmian zaprowadzanych przez rząd w sądownictwie albo brali udział w manifestacjach, mogą mieć kłopoty. Małgorzata Kluziak, Piotr Gąciarek i Marek Celej staną przed rzecznikiem dyscyplinarnym w związku z wypowiedziami, jakich udzielili w TVN24. - To próba zastraszenia i zamknięcia im ust - ocenił były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Rzecznik dyscyplinarny odmówił wszczęcia postępowania wobec swojego zastępcy

Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych sędzia Piotr Schab odmówił wszczęcia postępowania dyscyplinarnego między innymi wobec swojego zastępcy sędziego Przemysława Radzika w sprawie terminowości sporządzania uzasadnień wyroków. Zdaniem Schaba, duża liczba spraw zakończonych w referacie Radzika "skutkować musiała niemożnością zachowania ustawowego terminu (...) w części spraw".