PiS pół roku temu obiecał, że autostrady będą darmowe. Na odcinkach A2 i A4 kierowców wciąż zatrzymują bramki. Z operatorami autostrad nikt z rządu w sprawie likwidacji opłat do dziś nawet nie rozmawiał. Demokratyczna opozycja jest pewna, że kuszenie darmowymi przejazdami było kiełbasą wyborczą. Tym bardziej, że sam minister infrastruktury długo przed wyborami przekonywał, że Polski nie stać na darmowe autostrady. Łukasz Wieczorek.