Hipokryzja to pierwsze słowo, które ciśnie się na usta, jeśli chodzi o stosunek Zachodu do reżimu Muammara Kaddafiego - twierdzi Al-Dżazira i na dowód pokazuje, jak ulegli i uprzejmi względem dyktatora byli światowi przywódcy, gdy to służyło ich interesom. I jak bardzo wstrzemięźliwi byli w krytykowaniu zbrodni popełnianych przez libijski reżim, gdy w grę wchodziły pieniądze.