Gdyby doszło do wojny USA z Koreą Północną, "niewidzialne" bombowce B-2 byłyby jednymi z pierwszych, które ruszyłyby do uderzenia, wykonując skryte naloty na centra dowodzenia. Załogi tych maszyn na pewno trenują taki scenariusz i jedno z takich ćwiczeń prawdopodobnie zostało niedawno zaobserwowano nad USA. Entuzjasta lotnictwa twierdzi, że podsłuchał pilotów mówiących o celu będącym "kryjówką przywódców Korei Północnej".