Kim Dzong Un po raz pierwszy odniósł się do egzekucji swojego wuja, Dzang Song-Thaeka, straconego w grudniu za "zdradę", "działalność kontrrewolucyjną" i "próbę przewrotu państwowego". W noworocznym orędziu przywódca Korei Północnej mówił m.in. o "eliminacji brudu" oraz o tym, że jego "stanowcze działanie" wzmocniło jedność państwa.