Tysiące ludzi wyległy w sobotę na ulice irackich miast, piątego już dnia z rzędu domagając się ustąpienia rządu, który oskarżają o korupcję. W Bagdadzie w sobotnich starciach zginęło pięć osób, zastrzelonych przez policję. Kilka zostało rannych. Policja strzelała do demonstrujących także w innych miastach, Ad-Diwaniji i położonej na południu An-Nasriji, w której w ciągu tygodnia zginęło 18 ludzi. W sumie od wtorku w protestach zginęło - według źródeł policyjnych i medycznych - co najmniej 81 osób.