Irak

Irak

"Podpalenie lontu, który uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku i na świecie"

"Kolosalne pogwałcenie suwerenności Iraku" i złamanie zasad, na jakich goszczone są amerykańskie siły - tak premier Iraku Adil Abd al-Mahdi skomentował zabicie irańskiego generała Kasema Sulejmaniego i jednego z dowódców irackiej milicji Abu Mahdiego al-Muhandisa w ataku USA przeprowadzonym w Bagdadzie. Szyiccy przywódcy wzywają Irakijczyków do "pełnej gotowości", a ambasada Stanów Zjednoczonych w Bagdadzie zaleca obywatelom USA opuszczenie tego kraju.

Jeden z najpotężniejszych irańskich generałów zginął w ataku USA. Wyznaczony następca

Dowódca elitarnej irańskiej jednostki Al Kuds generał Kasem Sulejmani i jeden z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhdanis zostali w czwartek zabici w amerykańskim ataku w Bagdadzie. "Stany Zjednoczone będą podejmować niezbędne działania, by chronić swoich obywateli i swoje interesy w każdym miejscu na świecie" - podkreślił w komunikacie Pentagon. Został już wyznaczony następca Sulejmaniego.

Irański generał straszy Amerykanów

- Nie prowadzimy kraju do wojny, ale żadnej wojny się nie boimy i mówimy Ameryce, że ma właściwie rozmawiać z narodem Iranu - oświadczył w czwartek dowódca elitarnej formacji irańskich sił zbrojnych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, generał Hosejn Salami. Amerykańskie media podkreślają, że protesty przed ambasadą USA w Bagdadzie zostały zorganizowane przez szyickie bojówki znane ze swych proirańskich sympatii.

Pompeo rezygnuje z podróży na Ukrainę i Białoruś

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo odwołał w środę podróż zagraniczną po Europie Wschodniej i Azji Środkowej, aby "śledzić sytuację w Iraku", gdzie manifestanci od poniedziałku do środowej nocy oblegali amerykańską ambasadę - poinformowała rzeczniczka Departament Stanu USA Morgan Ortagus.

Chamenei odpowiada Trumpowi: ten facet oskarżył Iran o atak

Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei potępił amerykańskie naloty w Iraku na cele związane z szyicką milicją Kataib Hezbollah. Zaprzeczył także oskarżeniom Białego Domu o organizowanie protestów przed ambasadą USA w Bagdadzie. "Jeśli Iran zdecyduje się na konfrontację z jakimś krajem, zrobi to otwarcie. Jeśli ktoś zagrozi interesom naszego narodu, będziemy walczyć bez wahania" - napisano na sygnowanym przez Chameneiego koncie na Twitterze.

Irakijczycy zakończyli oblężenie amerykańskiej ambasady

Manifestanci, którzy protestowali przed ambasadą Stanów Zjednoczonych w Bagdadzie wycofali się - poinformowali w środę iraccy wojskowi. Wcześniej amerykańscy żołnierze użyli gazu łzawiącego przeciwko protestującym. W stolicy Iraku drugi dzień trwały manifestacje przeciw nalotom wojsk USA na cele związane z szyicką milicją Kataib Hezbollah.

Trump: Iran zapłaci bardzo wysoką cenę. USA wysyłają dodatkowych żołnierzy na Bliski Wschód

"Iran zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za każde odebrane życie lub szkodę materialną w którymkolwiek z naszych obiektów" - napisał na Twitterze prezydent USA Donald Trump, który oskarża Teheran o to, że stoi za wtorkowym atakiem na amerykańską ambasadę w Bagdadzie. Sekretarz obrony USA Mark Esper poinformował, że na Bliski Wschód skierowano 750 dodatkowych żołnierzy.

Szturm na ambasadę USA w Bagdadzie. Prezydent Trump oskarża Iran

Setki demonstrantów i bojowników szyickiej milicji zebrały się we wtorek przed główną bramą amerykańskiej ambasady w Bagdadzie. Wyłamali boczną bramę i wdarli się na teren placówki. Premier Iraku Adil Abd al-Mahdi oświadczył, że "jakakolwiek agresja wymierzona przeciwko ambasadom lub zagranicznym przedstawicielstwom zostanie ukarana zgodnie z prawem". Prezydent USA Donald Trump winą za atak obarczył Iran.

Irak po amerykańskich nalotach: zrewidujemy relacje

Po nalotach sił amerykańskich w Iraku i Syrii na cele milicji Kataib Hezbollah, rada bezpieczeństwa krajowego Iraku oznajmiła w poniedziałek, że "zrewiduje relacje z USA". Bagdad ocenił, że amerykański atak to pogwałcenie suwerenności kraju.

"Wyraźny przykład terroryzmu". Teheran potępia amerykańskie naloty w Iraku

Iran zdecydowanie potępia "agresję wojsk USA na ziemie Iraku i irackie siły", a naloty sił USA na szyicką milicję Kataib Hezbollah w Iraku i Syrię ocenia jako "wyraźny przykład terroryzmu". - Krew męczenników nie pójdzie na marne, nasza odpowiedź będzie bardzo mocna - ostrzegł założyciel i były przywódca Kataib Hezbollah. Tymczasem władze w Bagdadzie oświadczyły, że amerykańskie ataki zmuszają Irak do ponownego rozważenia swoich stosunków i współpracy ze stacjonującą w tym kraju i kierowaną przez Waszyngton międzynarodową koalicją przeciwko dżihadystom.

Polskie kontyngenty wojskowe dłużej na misjach

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało w poniedziałek, że prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienia w sprawie przedłużenia funkcjonowania polskich kontyngentów wojskowych między innymi w Iraku, Kosowie, na Sycylii oraz w Republice Środkowoafrykańskiej. Najwięcej polskich żołnierzy i pracowników wojska działa w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku, Jordanii, Katarze i Kuwejcie, który liczy do 350 polskich wojskowych.

Naloty USA na siły wspierane przez Teheran. "Ataki zakończyły się sukcesem"

Stany Zjednoczone nie będą tolerować działań Iranu, które narażają Amerykanów na niebezpieczeństwo - oświadczył sekretarz stanu USA Mike Pompeo po przeprowadzeniu przez armię USA w Iraku i Syrii nalotów wymierzonych we wspieraną przez Teheran milicję Kataib Hezbollah. - Ataki zakończyły się sukcesem - poinformował szef Pentagonu Mark Esper. Według MSZ Iranu, działanie Amerykanów było "przykładem terroryzmu".

Stanęła twarzą w twarz z dżihadystą, który  ją bił i gwałcił. "Masz jakieś uczucia?"

Miała 14 lat, kiedy w 2014 roku wpadła w ręce dżihadystów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Czekał ją, jak wiele innych młodych jazydek, los niewolnicy seksualnej. Była bita i gwałcona. - Dawali nas sobie nawzajem jako prezenty albo tanio nas sprzedawali - opowiadała. Po kilku latach spotkała się ze swoim oprawcą w irackiej stacji telewizyjnej i bagdadzkim sądzie. - Masz jakieś uczucia? Masz honor? - rzuciła mu w twarz.

Kraj w chaosie, szef rządu zapowiada rezygnację. "Nie zatrzymamy się na premierze"

Premier Iraku Adil Abd al-Mahdi zapowiedział, że złoży rezygnację ze stanowiska, żeby parlamentarzyści mogli wybrać nowy rząd. Decyzja al-Mahdiego jest wynikiem piątkowego apelu najwyższego przywódcy szyickiego w Iraku ajatollaha Aliego Sistaniego o zmianę władzy i zakończenie trwającej przemocy. Jak podaje Reuters, od początku antyrządowych protestów w Iraku zginęło co najmniej 408 osób, w większości byli to nieuzbrojeni uczestnicy demonstracji. Akcje protestu trwają od 1 października.