Dwa mecze, 0 punktów, bilans bramkowy 0:6. Chyba nikt w Zabrzu nie spodziewał się tak słabego początku rundy w wykonaniu Górnika. Według byłego piłkarza i trenera tego klubu Ryszarda Komornickiego ma na to wpływ kilka czynników: zmiana trenera, kontuzje i transfery. - Zawsze będę brał stronę trenera. Przeżyłem to na własnej skórze, na jesień drużyna grała dobrze, a na wiosnę traci na wartości, zawodnicy zamiast na grze w klubie skupiali się na innych możliwościach, żeby znaleźć lepszy kontrakt. Według mnie zresztą drużyna Górnika grała ponad swoje możliwości - powiedział w rozmowie z ekstraklasa.tv.