- Gdyby Rosja wprowadziła na teren Ukrainy swoje siły pokojowe, szybko przekształciłyby się one w siły wspierające jedną ze stron, czyli separatystów - powiedział w TVN24 gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. - Możliwe jest wprowadzenie na Ukrainę sił pokojowych, ale raczej pod sztandarami ONZ - ocenił.