Po zajściu w parlamencie, podczas którego doszło do masowej bójki w czasie przemówienia premiera Arsenija Jaceniuka, media w Kijowie snują prognozy w sprawie jego dymisji. Gabinet Jaceniuka wydał tymczasem oświadczenie, w którym stwierdził, że "incydent jest na rękę Kremlowi". Sam szef rządu oświadczył, że "kretynów jest wielu".