36-letni mężczyzna, uznany za wyleczonego z COVID-19, zmarł kilka dni po wypisaniu ze szpitala w Wuhanie w środkowych Chinach. Jego żona domaga się wyjaśnień od władz. Nie ma pewności, czy Li rzeczywiście zmarł w wyniku nawrotu choroby, jego śmierć podsyciła jednak obawy dotyczące kryteriów stwierdzania wyzdrowień.