Marty Baron, były redaktor naczelny "The Washington Post" i "The Boston Globe", w "Rozmowach na 20-lecie" w TVN24

Źródło:
TVN24
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GO
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GOTVN24
wideo 2/6
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GOTVN24

Legendarny amerykański dziennikarz Marty Baron wystąpił w cyklu wywiadów "Rozmowy na 20-lecie" w TVN24. Były redaktor naczelny "The Washington Post" i "The Boston Globe" mówił między innymi o niezależnym dziennikarstwie, wolnych mediach, odniósł się do sytuacji TVN i nierozpatrzonego wniosku o koncesję dla TVN24 w Polsce. - To niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcji - mówił. Wśród innych tematów rozmowy było między innymi historyczne śledztwo bostońskich dziennikarzy dotyczące pedofilii w Kościele katolickim w USA. - Mierzyliśmy się z bardzo silną instytucją, a nasza praca przysłużyła się zwykłym ludziom - ocenił Baron.

Dziennikarz Marty Baron wystąpił w niedzielnym odcinku programu "Rozmowy na 20-lecie". To były redaktor naczelny "The Washington Post", który w 2017 roku ogłosił oficjalny slogan gazety "Democracy Dies in Darkness", czyli "Demokracja umiera w ciemnościach", i legendarny redaktor naczelny "The Boston Globe" w czasie, kiedy 20 lat temu grupa dziennikarzy śledczych ujawniła największy pedofilski skandal w amerykańskim Kościele katolickim. To o nich i o nim nakręcono film "Spotlight", który dostał dwa Oscary i ponad 30 innych filmowych nagród. 

Z Baronem, który w lutym tego roku przeszedł na emeryturę, rozmawiał Marcin Wrona, korespondent "Faktów" TVN.

MARTY BARON W ROZMOWIE Z TVN24 - OGLĄDAJ W TVN24 GO ZA DARMO I BEZ LOGOWANIA>>>

Marty Baron: bez faktów nie ma demokracji

Na pytanie, czy prawda wciąż ma znaczenie, Marty Baron odparł, że "może bardziej niż kiedykolwiek". Ocenił, że "ma miejsce tyle prób zaprzeczania prawdzie, fałszowania zdarzeń i faktów, że ważne jest, by ludzie znali prawdę, szczególnie w demokracji". - Bez faktów nie ma demokracji. Ludzie mogą się nie zgadzać z opiniami, sposobami rozwiązywania problemów, ale co do faktów musi być konsensus - mówił.

Jego zdaniem "nie dość, że nie umiemy dziś ustalić faktów, to nawet nie wiemy, co to jest fakt i jego składowe". - Pokazały to zeszłoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych albo atak na Kapitol 6 stycznia tego roku. Widzimy i słyszymy, co się działo. Mamy wyroki sądowe dotyczące wyborów, odrzucone wnioski. A ludzie i tak wierzą w to, co chcą, bo to utwierdza ich światopogląd i przestaje się liczyć to, jak jest naprawdę - przekonywał.

6 stycznia 2021 roku do budynku Kapitolu wtargnęli sympatycy kończącego kadencję prezydenta Donalda Trumpa, którzy wcześniej otoczyli budynek. Doszło do brutalnych zamieszek. Posiedzenie Kongresu Stanów Zjednoczonych, który zebrał się, aby zatwierdzić wyborczą wygraną Joe Bidena, zostało na pewien czas przerwane.

Marty Baron: bez faktów nie ma demokracji
Marty Baron: bez faktów nie ma demokracjiTVN24

Były redaktor naczelny "The Washington Post" mówił również o sloganie swojej gazety, brzmiącym: "Demokracja umiera w ciemnościach". Wyjaśniał, że "to hasło z czasów afery Watergate" i "wypowiedział je jeden z sędziów orzekających w tej sprawie". - Chodziło o to, że rząd ukrywa fakty, nie mówi prawdy albo nie pozwala ludziom do niej dotrzeć. W demokracji społeczeństwo musi wiedzieć, co robi rząd i grupy interesu. A rolą prasy jest ujawnianie tajemnic i rzucanie światła na to, co jest ukrywane - oświadczył.

Afera Watergate z 1972 roku doprowadziła do ustąpienia ówczesnego prezydenta Richarda Nixona. Dziennikarze ujawnili wówczas nielegalne działania administracji Białego Domu wobec przeciwników politycznych.

Marty Baron o świecie bez niezależnego dziennikarstwa

Baron przyznał, że "niestety" potrafi sobie wyobrazić świat bez niezależnego dziennikarstwa. - Choć wcale tego nie chcę - zaznaczył.

Jak mówił, "znamy to z krajów, gdzie władza takiego dziennikarstwa zakazuje albo je wręcz unicestwia". - Widzieliśmy to w wielu miejscach świata, to bardzo niepokojący trend. Tak rodzą się autorytaryzm i autokracja - komentował dziennikarz. W jego opinii "oznacza to koniec demokracji, ponieważ demokracja nie może istnieć bez niezależnej prasy". - To dlatego reżimy najpierw likwidują wolne media, uciszają niezależne głosy. A to oznacza ograniczanie wolności wypowiedzi i zamykanie ust jednostkom. O to chodzi autokratom - tłumaczył.

Przekonywał, że "potrzebujemy silnych mediów z tradycją wiarygodności i rzetelności, podpartych doświadczeniem". - Takie media mają dostarczać informacje ludziom, by mogli budować demokrację - argumentował.

Marty Baron o świecie bez niezależnego dziennikarstwa
Marty Baron o świecie bez niezależnego dziennikarstwaTVN24

Co robić, gdy politycy chcą kontrolować media?

Były redaktor naczelny "The Washington Post" przyznał, że jego gazeta przechodziła trudny okres od roku 2016 przez czteroletnią kadencję Donalda Trumpa jako prezydenta USA.

Jak mówił, dziennikarze mieli "obowiązek ujawniać fakty – prawdę i nieprawdę". - A administracja Trumpa od pierwszego dnia kłamała. Tak jak wcześniej jego sztab podczas kampanii wyborczej. Podważali fakt, że na inaugurację Trumpa przyszło znacznie mniej ludzi niż na pierwszą inaugurację (Baracka) Obamy. Całkowita nieprawda. Od początku wypierali prawdę, zaprzeczali oczywistym faktom, które można udokumentować. Mówili, co chcieli. Przez całą kadencję - powiedział Baron.

- Jeśli nie zgadzaliśmy się z nimi w stu procentach i nie powtarzaliśmy ich słów jak stenotypista, a nie dziennikarz, byliśmy wrogami i autorami fejkowych wiadomości - kontynuował. Wskazywał przy tym, że "dziennikarz nie może być służalczy wobec władzy".

- Co robić, gdy politycy chcą kontrolować media, wywierając na nie ogromną presję? - zapytał Barona dziennikarz TVN24 Marcin Wrona. - Odczuliśmy to. Administracja Trumpa przycisnęła naszego właściciela i jego firmy. My robiliśmy swoje. Nie poddaliśmy się presji. Profesjonalnie wykonywaliśmy swoje obowiązki - oświadczył gość "Rozmów na 20-lecie".

Na uwagę, że działo się to "w bardzo nieprzyjaznej atmosferze", Baron odparł, że "tak zwykle wygląda praca dziennikarza". - To najwyższa próba dla gazety: czy będzie robić swoje i nie podda się presji - ocenił.

Marty Baron o wolnych mediach w Polsce

Marty Baron został zapytany, jak opisałby sytuację wolnych mediów w Polsce. - Presja wywierana na was jest większa niż presje, którym my byliśmy poddawani w przeszłości. Rząd próbuje kontrolować media na skalę niespotykaną w Stanach. Nas też mogłoby to spotkać, ale podczas rządów Trumpa uciekano się tylko do chwytów retorycznych - powiedział były redaktor naczelny "The Boston Globe".

Ocenił, że "w Polsce próbuje się odmawiać mediom prawa do kapitału, do przychodów, dostępu do informacji, czego doświadczamy w jakimś stopniu także w Stanach". 

- Pomaga się sojusznikom rządu przejmować kontrolę nad mediami, żeby te powtarzały jak papuga to, w co rząd chce, żeby ludzie wierzyli - mówił. - W Stanach nie mieliśmy do czynienia z presją na tym poziomie. Zrobiliśmy wszystko, by to nie poszło w tym kierunku. Ale obserwowaliśmy ten trend w Polsce i innych krajach. Trend prowadzący do powstania rządów autorytarnych i zabijania wolności prasy i ogólnie wolności wypowiedzi - kontynuował.

Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GO
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GOTVN24

Pytany, czy obserwuje wzrost autorytaryzmu w Polsce, powiedział, że "tak to wygląda" - Nie jestem ekspertem od Polski, ale takie metody są właściwe przy budowaniu reżimów, bo kontrolują, a potem eliminują debatę publiczną oraz prawo do wolności wypowiedzi - zwrócił uwagę.

Marcin Wrona, zwracając uwagę na sytuację Discovery na polskim rynku w związku z wciąż nieopatrzonym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wnioskiem o przedłużenie koncesji na nadawanie dla TVN24, przypomniał, że pod koniec 2017 roku Donald Trump zagroził, że odbierze koncesję amerykańskiej stacji NBC. Baron odparł, że "w Stanach prezydent nie miał władzy, by odmówić NBC koncesji na nadawanie". - Na szczęście mamy instytucje i prawo, które uniemożliwiły jego zapędy. Gdyby miał władzę, pewnie by je zrealizował - przyznał. Zdaniem amerykańskiego dziennikarza "to niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcji". - Chciałby odmówić im prawa do kapitału, do niezależnego właściciela, prawa do informacji czy przychodów. Proponuje podatki, które mają zaszkodzić finansom tych instytucji - wyliczał.

PROJEKT USTAWY ANTY-TVN A KONCESJA DLA TVN24 I TVN. Raport tvn24.pl >>>

Marty Baron: to niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcji
Marty Baron: to niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcjiTVN24

Przypomnijmy, że wniosek o koncesję dla TVN24 czeka na decyzję od lutego zeszłego roku. Obecna koncesja dla stacji wygasa 26 września tego roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. 7 lipca grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, nazywany lex TVN. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii (należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego).

>> Oświadczenie zarządu Spółki TVN S.A. >> Oświadczenie TVN w związku z projektem ustawy medialnej >> Oświadczenie Discovery, Inc. W związku z projektem ustawy medialnej

Pedofilia w Kościele katolickim w USA. Baron o legendarnym śledztwie "The Boston Globe"

Były redaktor naczelny "The Boston Globe" mówił także o legendarnym śledztwie swoim i swego zespołu dziennikarskiego, które około dwóch dekad temu ujawniło największy pedofilski skandal w amerykańskim Kościele katolickim. Na kanwie tej historii powstał oscarowy film "Spotlight".

- Zaczynając, mieliśmy mnóstwo pytań, a mało odpowiedzi. Tak zresztą powinno się rozpoczynać każde uczciwe dziennikarskie śledztwo - ocenił Marty Baron. Jak mówił, "w Bostonie zaczęło się od konkretnego przypadku – księdza oskarżonego o skrzywdzenie osiemdziesięciorga dzieci". - Chcieliśmy zbadać, czy kardynał i arcybiskup Bostonu o tym wiedzieli, a mimo to przenosili tego księdza z parafii do parafii, umożliwiając mu krzywdzenie kolejnych dzieci. Zastanawialiśmy się, czy to był osobny przypadek, czy też metoda Kościoła na ukrywanie pedofilii wśród księży - wyjaśniał dziennikarz.

- Nie znaliśmy odpowiedzi, zaczynając śledztwo. Wnieśliśmy pozew do sądu o ujawnienie dokumentów kościelnych. Gdy je otrzymaliśmy i dokończyliśmy pracę, ustaliliśmy, że kardynał wiedział o wszystkim i godził się na przenosiny księdza z parafii do parafii, nie mówiąc o niczym nikomu. I nie był to jedyny taki przypadek, lecz sposób działania przez dekady. Archidiecezja zatuszowała dziesiątki takich spraw. Na początku nie sądziliśmy, że zrobi się z tego afera ogólnokrajowa, a w efekcie światowa. Ale wraz z postępem prac, zorientowaliśmy się, jaka jest skala problemu - wspominał.

Marty Baron o legendarnym śledztwie "The Boston Globe" dotyczącym pedofilii w Kościele katolickim w USA
Marty Baron o legendarnym śledztwie "The Boston Globe" dotyczącym pedofilii w Kościele katolickim w USATVN24

Marty Baron został poproszony o radę dla polskich dziennikarzy, jak ujawniać kwestie przemocy seksualnej wobec dzieci i sprawy dotyczące pedofilii w Kościele. - Po pierwsze, dziennikarze muszą umieć słuchać. Największy problem w Stanach polegał na tym, że nie słuchaliśmy ofiar. Nie tylko ofiar przedstawicieli Kościoła - ocenił.

Według niego "dominuje myślenie, że ofiary przemocy zmyślają, bo przecież podważają wiarygodność ludzi u władzy, osób szanowanych". - A ludzie ci potrafią wieść ukryte życie, w którym krzywdzą innych. Zalecam więc słuchać, rozmawiać z ofiarami, analizować dowody. Traktować świadków poważnie, nie lekceważyć osób wykluczonych. Bo często ludzie pozornie nieważni mają coś bardzo ważnego do powiedzenia - powiedział były redaktor naczelny bostońskiej gazety.

Baron o swym największym osiągnięciu w karierze

Marty Baron stwierdził , że ocenę tego, co jest jego największym osiągnięciem w karierze, powinien zostawić innym. - Ale sprawa Kościoła na pewno budzi we mnie dumę - wyznał.

- Mierzyliśmy się z bardzo silną instytucją, a nasza praca przysłużyła się zwykłym ludziom. Nie tylko w Bostonie i USA, ale i na całym świecie. Stworzyliśmy wzorzec, jak kwestionować władzę oraz jak postępować z przemocą seksualną i innymi jej rodzajami w różnych instytucjach - mówił rozmówca Marcina Wrony.

- Wyświadczyliśmy też przysługę dziennikarstwu śledczemu. Film, w którym mnie sportretowano, dość jasno pokazał opinii publicznej, jak ciężka to praca i dlaczego potrzebujemy dziennikarzy śledczych, i dlaczego musimy słuchać tych, którym prawa do głosu się odmawia - powiedział.

Amerykański dziennikarz o misji mediów

Baron zaznaczył, że "dziennikarz musi mieć misję, wiedzieć, czego broni". - A powinien bronić faktów i prawdy - tego mamy szukać, uczciwie i z godnością. Gdy to znajdziemy, informujmy o tym, nie przejmując się, kogo tym obrazimy, komu zagrozimy, czy ktoś się z tym nie zgodzi bądź temu przyklaśnie. To powinno być bez znaczenia - powiedział.

Podkreślił, że "jeśli jakiś środek przekazu mówi ci, że zawsze masz rację, na pewno nie jest uczciwy i wiarygodny". - Utwierdza cię tylko w tym, co chcesz słyszeć - dodał Marty Baron.

Marty Baron: jeśli jakiś środek przekazu mówi ci, że zawsze masz rację, na pewno nie jest uczciwy i wiarygodny
Marty Baron: jeśli jakiś środek przekazu mówi ci, że zawsze masz rację, na pewno nie jest uczciwy i wiarygodnyTVN24

Autorka/Autor:akr//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP