Marty Baron, były redaktor naczelny "The Washington Post" i "The Boston Globe", w "Rozmowach na 20-lecie" w TVN24

Źródło:
TVN24
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GO
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GOTVN24
wideo 2/6
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GOTVN24

Legendarny amerykański dziennikarz Marty Baron wystąpił w cyklu wywiadów "Rozmowy na 20-lecie" w TVN24. Były redaktor naczelny "The Washington Post" i "The Boston Globe" mówił między innymi o niezależnym dziennikarstwie, wolnych mediach, odniósł się do sytuacji TVN i nierozpatrzonego wniosku o koncesję dla TVN24 w Polsce. - To niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcji - mówił. Wśród innych tematów rozmowy było między innymi historyczne śledztwo bostońskich dziennikarzy dotyczące pedofilii w Kościele katolickim w USA. - Mierzyliśmy się z bardzo silną instytucją, a nasza praca przysłużyła się zwykłym ludziom - ocenił Baron.

Dziennikarz Marty Baron wystąpił w niedzielnym odcinku programu "Rozmowy na 20-lecie". To były redaktor naczelny "The Washington Post", który w 2017 roku ogłosił oficjalny slogan gazety "Democracy Dies in Darkness", czyli "Demokracja umiera w ciemnościach", i legendarny redaktor naczelny "The Boston Globe" w czasie, kiedy 20 lat temu grupa dziennikarzy śledczych ujawniła największy pedofilski skandal w amerykańskim Kościele katolickim. To o nich i o nim nakręcono film "Spotlight", który dostał dwa Oscary i ponad 30 innych filmowych nagród. 

Z Baronem, który w lutym tego roku przeszedł na emeryturę, rozmawiał Marcin Wrona, korespondent "Faktów" TVN.

MARTY BARON W ROZMOWIE Z TVN24 - OGLĄDAJ W TVN24 GO ZA DARMO I BEZ LOGOWANIA>>>

Marty Baron: bez faktów nie ma demokracji

Na pytanie, czy prawda wciąż ma znaczenie, Marty Baron odparł, że "może bardziej niż kiedykolwiek". Ocenił, że "ma miejsce tyle prób zaprzeczania prawdzie, fałszowania zdarzeń i faktów, że ważne jest, by ludzie znali prawdę, szczególnie w demokracji". - Bez faktów nie ma demokracji. Ludzie mogą się nie zgadzać z opiniami, sposobami rozwiązywania problemów, ale co do faktów musi być konsensus - mówił.

Jego zdaniem "nie dość, że nie umiemy dziś ustalić faktów, to nawet nie wiemy, co to jest fakt i jego składowe". - Pokazały to zeszłoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych albo atak na Kapitol 6 stycznia tego roku. Widzimy i słyszymy, co się działo. Mamy wyroki sądowe dotyczące wyborów, odrzucone wnioski. A ludzie i tak wierzą w to, co chcą, bo to utwierdza ich światopogląd i przestaje się liczyć to, jak jest naprawdę - przekonywał.

6 stycznia 2021 roku do budynku Kapitolu wtargnęli sympatycy kończącego kadencję prezydenta Donalda Trumpa, którzy wcześniej otoczyli budynek. Doszło do brutalnych zamieszek. Posiedzenie Kongresu Stanów Zjednoczonych, który zebrał się, aby zatwierdzić wyborczą wygraną Joe Bidena, zostało na pewien czas przerwane.

Marty Baron: bez faktów nie ma demokracji
Marty Baron: bez faktów nie ma demokracjiTVN24

Były redaktor naczelny "The Washington Post" mówił również o sloganie swojej gazety, brzmiącym: "Demokracja umiera w ciemnościach". Wyjaśniał, że "to hasło z czasów afery Watergate" i "wypowiedział je jeden z sędziów orzekających w tej sprawie". - Chodziło o to, że rząd ukrywa fakty, nie mówi prawdy albo nie pozwala ludziom do niej dotrzeć. W demokracji społeczeństwo musi wiedzieć, co robi rząd i grupy interesu. A rolą prasy jest ujawnianie tajemnic i rzucanie światła na to, co jest ukrywane - oświadczył.

Afera Watergate z 1972 roku doprowadziła do ustąpienia ówczesnego prezydenta Richarda Nixona. Dziennikarze ujawnili wówczas nielegalne działania administracji Białego Domu wobec przeciwników politycznych.

Marty Baron o świecie bez niezależnego dziennikarstwa

Baron przyznał, że "niestety" potrafi sobie wyobrazić świat bez niezależnego dziennikarstwa. - Choć wcale tego nie chcę - zaznaczył.

Jak mówił, "znamy to z krajów, gdzie władza takiego dziennikarstwa zakazuje albo je wręcz unicestwia". - Widzieliśmy to w wielu miejscach świata, to bardzo niepokojący trend. Tak rodzą się autorytaryzm i autokracja - komentował dziennikarz. W jego opinii "oznacza to koniec demokracji, ponieważ demokracja nie może istnieć bez niezależnej prasy". - To dlatego reżimy najpierw likwidują wolne media, uciszają niezależne głosy. A to oznacza ograniczanie wolności wypowiedzi i zamykanie ust jednostkom. O to chodzi autokratom - tłumaczył.

Przekonywał, że "potrzebujemy silnych mediów z tradycją wiarygodności i rzetelności, podpartych doświadczeniem". - Takie media mają dostarczać informacje ludziom, by mogli budować demokrację - argumentował.

Marty Baron o świecie bez niezależnego dziennikarstwa
Marty Baron o świecie bez niezależnego dziennikarstwaTVN24

Co robić, gdy politycy chcą kontrolować media?

Były redaktor naczelny "The Washington Post" przyznał, że jego gazeta przechodziła trudny okres od roku 2016 przez czteroletnią kadencję Donalda Trumpa jako prezydenta USA.

Jak mówił, dziennikarze mieli "obowiązek ujawniać fakty – prawdę i nieprawdę". - A administracja Trumpa od pierwszego dnia kłamała. Tak jak wcześniej jego sztab podczas kampanii wyborczej. Podważali fakt, że na inaugurację Trumpa przyszło znacznie mniej ludzi niż na pierwszą inaugurację (Baracka) Obamy. Całkowita nieprawda. Od początku wypierali prawdę, zaprzeczali oczywistym faktom, które można udokumentować. Mówili, co chcieli. Przez całą kadencję - powiedział Baron.

- Jeśli nie zgadzaliśmy się z nimi w stu procentach i nie powtarzaliśmy ich słów jak stenotypista, a nie dziennikarz, byliśmy wrogami i autorami fejkowych wiadomości - kontynuował. Wskazywał przy tym, że "dziennikarz nie może być służalczy wobec władzy".

- Co robić, gdy politycy chcą kontrolować media, wywierając na nie ogromną presję? - zapytał Barona dziennikarz TVN24 Marcin Wrona. - Odczuliśmy to. Administracja Trumpa przycisnęła naszego właściciela i jego firmy. My robiliśmy swoje. Nie poddaliśmy się presji. Profesjonalnie wykonywaliśmy swoje obowiązki - oświadczył gość "Rozmów na 20-lecie".

Na uwagę, że działo się to "w bardzo nieprzyjaznej atmosferze", Baron odparł, że "tak zwykle wygląda praca dziennikarza". - To najwyższa próba dla gazety: czy będzie robić swoje i nie podda się presji - ocenił.

Marty Baron o wolnych mediach w Polsce

Marty Baron został zapytany, jak opisałby sytuację wolnych mediów w Polsce. - Presja wywierana na was jest większa niż presje, którym my byliśmy poddawani w przeszłości. Rząd próbuje kontrolować media na skalę niespotykaną w Stanach. Nas też mogłoby to spotkać, ale podczas rządów Trumpa uciekano się tylko do chwytów retorycznych - powiedział były redaktor naczelny "The Boston Globe".

Ocenił, że "w Polsce próbuje się odmawiać mediom prawa do kapitału, do przychodów, dostępu do informacji, czego doświadczamy w jakimś stopniu także w Stanach". 

- Pomaga się sojusznikom rządu przejmować kontrolę nad mediami, żeby te powtarzały jak papuga to, w co rząd chce, żeby ludzie wierzyli - mówił. - W Stanach nie mieliśmy do czynienia z presją na tym poziomie. Zrobiliśmy wszystko, by to nie poszło w tym kierunku. Ale obserwowaliśmy ten trend w Polsce i innych krajach. Trend prowadzący do powstania rządów autorytarnych i zabijania wolności prasy i ogólnie wolności wypowiedzi - kontynuował.

Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GO
Marty Baron w "Rozmowach na 20-lecie". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GOTVN24

Pytany, czy obserwuje wzrost autorytaryzmu w Polsce, powiedział, że "tak to wygląda" - Nie jestem ekspertem od Polski, ale takie metody są właściwe przy budowaniu reżimów, bo kontrolują, a potem eliminują debatę publiczną oraz prawo do wolności wypowiedzi - zwrócił uwagę.

Marcin Wrona, zwracając uwagę na sytuację Discovery na polskim rynku w związku z wciąż nieopatrzonym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wnioskiem o przedłużenie koncesji na nadawanie dla TVN24, przypomniał, że pod koniec 2017 roku Donald Trump zagroził, że odbierze koncesję amerykańskiej stacji NBC. Baron odparł, że "w Stanach prezydent nie miał władzy, by odmówić NBC koncesji na nadawanie". - Na szczęście mamy instytucje i prawo, które uniemożliwiły jego zapędy. Gdyby miał władzę, pewnie by je zrealizował - przyznał. Zdaniem amerykańskiego dziennikarza "to niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcji". - Chciałby odmówić im prawa do kapitału, do niezależnego właściciela, prawa do informacji czy przychodów. Proponuje podatki, które mają zaszkodzić finansom tych instytucji - wyliczał.

PROJEKT USTAWY ANTY-TVN A KONCESJA DLA TVN24 I TVN. Raport tvn24.pl >>>

Marty Baron: to niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcji
Marty Baron: to niepokojące, gdy rząd może podjąć kroki uniemożliwiające wolnym i niezależnym środkom przekazu pełnienie swojej funkcjiTVN24

Przypomnijmy, że wniosek o koncesję dla TVN24 czeka na decyzję od lutego zeszłego roku. Obecna koncesja dla stacji wygasa 26 września tego roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. 7 lipca grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, nazywany lex TVN. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii (należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego).

>> Oświadczenie zarządu Spółki TVN S.A. >> Oświadczenie TVN w związku z projektem ustawy medialnej >> Oświadczenie Discovery, Inc. W związku z projektem ustawy medialnej

Pedofilia w Kościele katolickim w USA. Baron o legendarnym śledztwie "The Boston Globe"

Były redaktor naczelny "The Boston Globe" mówił także o legendarnym śledztwie swoim i swego zespołu dziennikarskiego, które około dwóch dekad temu ujawniło największy pedofilski skandal w amerykańskim Kościele katolickim. Na kanwie tej historii powstał oscarowy film "Spotlight".

- Zaczynając, mieliśmy mnóstwo pytań, a mało odpowiedzi. Tak zresztą powinno się rozpoczynać każde uczciwe dziennikarskie śledztwo - ocenił Marty Baron. Jak mówił, "w Bostonie zaczęło się od konkretnego przypadku – księdza oskarżonego o skrzywdzenie osiemdziesięciorga dzieci". - Chcieliśmy zbadać, czy kardynał i arcybiskup Bostonu o tym wiedzieli, a mimo to przenosili tego księdza z parafii do parafii, umożliwiając mu krzywdzenie kolejnych dzieci. Zastanawialiśmy się, czy to był osobny przypadek, czy też metoda Kościoła na ukrywanie pedofilii wśród księży - wyjaśniał dziennikarz.

- Nie znaliśmy odpowiedzi, zaczynając śledztwo. Wnieśliśmy pozew do sądu o ujawnienie dokumentów kościelnych. Gdy je otrzymaliśmy i dokończyliśmy pracę, ustaliliśmy, że kardynał wiedział o wszystkim i godził się na przenosiny księdza z parafii do parafii, nie mówiąc o niczym nikomu. I nie był to jedyny taki przypadek, lecz sposób działania przez dekady. Archidiecezja zatuszowała dziesiątki takich spraw. Na początku nie sądziliśmy, że zrobi się z tego afera ogólnokrajowa, a w efekcie światowa. Ale wraz z postępem prac, zorientowaliśmy się, jaka jest skala problemu - wspominał.

Marty Baron o legendarnym śledztwie "The Boston Globe" dotyczącym pedofilii w Kościele katolickim w USA
Marty Baron o legendarnym śledztwie "The Boston Globe" dotyczącym pedofilii w Kościele katolickim w USATVN24

Marty Baron został poproszony o radę dla polskich dziennikarzy, jak ujawniać kwestie przemocy seksualnej wobec dzieci i sprawy dotyczące pedofilii w Kościele. - Po pierwsze, dziennikarze muszą umieć słuchać. Największy problem w Stanach polegał na tym, że nie słuchaliśmy ofiar. Nie tylko ofiar przedstawicieli Kościoła - ocenił.

Według niego "dominuje myślenie, że ofiary przemocy zmyślają, bo przecież podważają wiarygodność ludzi u władzy, osób szanowanych". - A ludzie ci potrafią wieść ukryte życie, w którym krzywdzą innych. Zalecam więc słuchać, rozmawiać z ofiarami, analizować dowody. Traktować świadków poważnie, nie lekceważyć osób wykluczonych. Bo często ludzie pozornie nieważni mają coś bardzo ważnego do powiedzenia - powiedział były redaktor naczelny bostońskiej gazety.

Baron o swym największym osiągnięciu w karierze

Marty Baron stwierdził , że ocenę tego, co jest jego największym osiągnięciem w karierze, powinien zostawić innym. - Ale sprawa Kościoła na pewno budzi we mnie dumę - wyznał.

- Mierzyliśmy się z bardzo silną instytucją, a nasza praca przysłużyła się zwykłym ludziom. Nie tylko w Bostonie i USA, ale i na całym świecie. Stworzyliśmy wzorzec, jak kwestionować władzę oraz jak postępować z przemocą seksualną i innymi jej rodzajami w różnych instytucjach - mówił rozmówca Marcina Wrony.

- Wyświadczyliśmy też przysługę dziennikarstwu śledczemu. Film, w którym mnie sportretowano, dość jasno pokazał opinii publicznej, jak ciężka to praca i dlaczego potrzebujemy dziennikarzy śledczych, i dlaczego musimy słuchać tych, którym prawa do głosu się odmawia - powiedział.

Amerykański dziennikarz o misji mediów

Baron zaznaczył, że "dziennikarz musi mieć misję, wiedzieć, czego broni". - A powinien bronić faktów i prawdy - tego mamy szukać, uczciwie i z godnością. Gdy to znajdziemy, informujmy o tym, nie przejmując się, kogo tym obrazimy, komu zagrozimy, czy ktoś się z tym nie zgodzi bądź temu przyklaśnie. To powinno być bez znaczenia - powiedział.

Podkreślił, że "jeśli jakiś środek przekazu mówi ci, że zawsze masz rację, na pewno nie jest uczciwy i wiarygodny". - Utwierdza cię tylko w tym, co chcesz słyszeć - dodał Marty Baron.

Marty Baron: jeśli jakiś środek przekazu mówi ci, że zawsze masz rację, na pewno nie jest uczciwy i wiarygodny
Marty Baron: jeśli jakiś środek przekazu mówi ci, że zawsze masz rację, na pewno nie jest uczciwy i wiarygodnyTVN24

Autorka/Autor:akr//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna na Odrze. Według relacji Tomasza Sikory z urzędu miejskiego Wrocławia, woda na Bystrzycy już powoli opada. W Trestnie poziom Odry wynosi około 600 centymetrów. Jak powiedział dyżurny na stanowisku kierowania komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu, wały cały czas są uszczelniane. - Cały czas na bieżąco uszczelniamy, ale nie przeciekają. Pilnujemy tego - podkreślał dyżurny.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl