"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

W Polsce praca readaptacyjna opiera się na mitach. Na przykład takim, że człowiek po zakładzie karnym powinien być zresocjalizowany. Od 10 lat próbuję przekonać polityków, że warto w tych ludzi zainwestować - mówi szef fundacji Pomost pomagającej więźniom po wyjściu zza krat. - Czasem mam takie wrażenie, jakbym był jedyną osobą w Polsce, której zależy na tym, żeby było mniej przestępstw - dodaje.

Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Mężczyzna patrzy w telefon: Janek już nie żyje, Krysia też. Lista kontaktów zmniejsza się z każdym rokiem. Dzieci i wnuki zapracowane, czasem zadzwonią, rzadziej odwiedzą. W domu pusto, bo żona też nie żyje. Samotność odbiera sens, by rano wstać z łóżka i się ubrać... W 2022 roku co trzecią osobą, która odebrała sobie w Polsce życie, był senior lub seniorka. 

Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Kościelna Fundacja Profeto za blisko 100 milionów złotych od resortu Zbigniewa Ziobry stawia ośrodek dla ofiar przestępstw. Ale między fundacją a głównym wykonawcą budynku dochodziło do budzących wątpliwości operacji finansowych, które przykuły uwagę skarbówki. We wspólnym śledztwie tvn24.pl i OKO.press ujawniamy nieznane fakty dotyczące największej inwestycji z Funduszu Sprawiedliwości.

Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Trzymaliśmy Pawełka za ręce, mąż z jednej, ja z drugiej strony. I tak siedzieliśmy, tuląc go i patrząc, jak zaczyna puchnąć, robi się zimny, a z nosa, uszu i buzi leci mu krew - opowiada Barbara Kłyż. - Po remoncie drogi staraliśmy się o chodnik, ale nikt nic nie robił. Nikt się nie zainteresował, jak dzieci i dorośli mają się poruszać po tej drodze. Aż do dnia, w którym zginął Paweł.

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chciał śledzić miliony Chińczyków z dokładnością do jednego metra. Dane o nich kupował od tamtejszych firm technologicznych. Zdarza mu się przesadzić z liczbami albo zalegać z zapłatą. Niedawno namówił wicepremiera Gawkowskiego, żeby powołał zespół doradców do spraw sztucznej inteligencji, a jego mianował przewodniczącym. - Podpiął się pod wizerunek ministerstwa, zawłaszczył go sobie - mówi tvn24.pl jeden z urzędników.

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Tylko dzieci nie mają z nią problemu. Przynajmniej w mówieniu o niej. Popularność książeczek o kupie mówi sama za siebie. Dorośli raczej o niej milczą. Nie potrafią o niej mówić. Bo jak? A przecież chodzi o zdrowie, a coraz częściej o życie.

Extra virgin czy ekstrapodróbka? Kolorują, rozcieńczają i zarabiają

Najbardziej lubię wyraźny trawiasty nos i pikantność w ustach - przyznaje nam Robert Makłowicz. Bo oliwa powinna mieć świeży zapach i smak. Dobrzy producenci uzyskają te aromaty naturalnie. Zadbają o to, by świeżo zebrane oliwki szybko przetransportować do tłoczni, wycisnąć olej i go zabutelkować. Ale są też źli "producenci". Tacy, którzy zetną stuletnie drzewa, ukradną owoce, zmieszają oleje i sprzedadzą je jako włoską extra virgin. Tylko czekają, aż nabierzemy się na "italian sounding".

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Z twardej kobiety stała się, jak mówi, miękką fają. Żyją w trójkę. Ona, jej żona Esperanza i ich córka Hunter Nadzieja. Nie w Polsce. Od Polaków usłyszała, że jest wynaturzeniem, a w urzędzie odmówiono wyrobienia jej dziecku paszportu. – Nasz kraj dalej nie dojrzał – mówi Jola Ogar-Hill, wicemistrzyni olimpijska w żeglarstwie. Bije od niej wielki żal, ale zapewnia, że jest szczęśliwa. Pewne jest również, że nie spocznie w walce o równe prawa dla osób homoseksualnych. 

"Do tej pory był Izrael kontra terroryści. Teraz się okazuje, że są jeszcze Palestyńczycy"

- Nie pamiętam, aby do tej pory na świecie odbywały się protesty propalestyńskie na tak dużą skalę. Dużo ciekawsze od tego, ile osób wyszło na ulice, jest to, że po tylu miesiącach od ataku ten temat nie umarł. Teraz zajmowanie się Palestyną nie jest już tylko aktywizmem - ocenia dr Ewa Górska, socjolog prawa z UJ. Czy bunt młodych przeciwko wojnie skróci drogę do pokoju?

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Uciekał w pracę, nie cieszyło go spędzanie czasu z żoną i dziećmi. Ona myślała o rozstaniu. Okazało się, że wycofanie emocjonalne to nie brak uczuć, a jeden z pierwszych objawów glejaka, nowotworu mózgu, na którego nie ma lekarstwa. - Jest systemowy opór w tym, by leczyć takich pacjentów jak Janek. Bo przecież to choroba nieuleczalna, pacjent i tak umrze. System traktuje ich jak straconych - mówi Anna Hernik.

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Urozmaicają grę, a czasami czynią ją łatwiejszą do przejścia. Na niektórych stronach w internecie można wymieniać je na prawdziwe pieniądze. Firmom związanym z grami wideo przynoszą miliardowe zyski, wpędzając graczy w uzależnienie od mechanizmów hazardowych. Najbardziej podatni są najmłodsi. Chodzi o loot boksy, zakazane w niektórych państwach wirtualne skrzynki z łupami.

Miejska plenerowa impreza alkoholowa. Marcin umiera, karuzele kręcą się dalej

Wygrodzili teren dla 4999 uczestników i zatrudnili 57 ochroniarzy. Za bramkami było co najmniej tyle samo ludzi. Widać to na zdjęciu. Trzech nastolatków pobiło tam 28-letniego mężczyznę i uciekło do domów. Służby przedzierały się przez tłum. Policja - trzy minuty. Pogotowie - kolejne siedem, chociaż mają tam ze stacji minutę drogi. Trwała reanimacja i trwał koncert. Miasto nie przerwało imprezy, a potem milczało o tym trzy dni. Na koniec dowiedzieliśmy się, że to wszystko działo się obok.

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

"Tato, nie oddychaj" - usłyszał ojciec 9-latka, podczas gdy syn z całej siły przyciskał dłonie do uszu. Joannie drętwiał kark, gdy słyszała w nocy chrapanie rodziców. Była jak zaatakowane zwierzę, czuła złość i lęk, chciała uciekać. Zapadła na depresję. Wszystko przez zaburzenie, które dotyka coraz więcej osób, a które nie jest wpisane w żaden medyczny rejestr i nie ma na nie lekarstwa.

"Kto prowadził to postępowanie? Kto na sali sądowej rozdawał karty?"

Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo jak, nie wiadomo, kiedy Robert J. miał zabić 23-letnią Katarzynę Z. i zdjąć z niej skórę. Mimo tego sąd skazał go na dożywotnie więzienie. Dowody obciążające? Pióro bażanta, dwa zdegenerowane włosy i zeznania anonimowych świadków, których nikt poza sędzią nie widział i nie słyszał.

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Opłaty za wizytę, zakaz krótkoterminowego wynajmu, a nawet przenoszenie atrakcji turystycznych w mniej uczęszczane miejsca. To wszystko pomysły na to, jak walczyć z overtourismem - nadmierną turystyką, która utrudnia życie i turystom, i mieszkańcom. - Turyści myślą tylko o własnej przyjemności. Nie jedziemy na wakacje po to, żeby zbawiać świat - przyznaje dr hab. Sylwia Kulczyk, geografka i ekolożka krajobrazu z Uniwersytetu Warszawskiego.

Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Ola na temat gwałciciela zapamiętała tylko jedno: jego włosy. A konkretnie ich dotyk. Szorstkie, krótko obcięte. Twarzy napastnika, podobnie jak samego gwałtu, nie potrafi sobie przypomnieć. Ale, jak mówi, jej ciało pamięta. Bo ciało zawsze pamięta.

Kompania braci

"Trzeba robić tak, żeby móc spojrzeć sobie w twarz w lustrze".

Pszczoły w hydrozagadce. "Jak zaleje i tutaj, nie będziemy mieli gdzie uciec"

W ostatnich dniach przez powódź prawie nie spałem. W Brzeźnicy woda zalała moje ule, musiałem je przewieźć do Starego Raduszca, mam tu większą pasiekę. Ale czy tu jesteśmy bezpieczni? Nie wiem. Codziennie doglądam moich pszczół. Sprawdzam prognozy. Mam aż 120 rodzin - mówi Łukasz Waryas, pszczelarz i były żołnierz zawodowy. Pszczoły kocha tak, jak ludzie kochają swoje psy i koty.

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Adwokat Krzysztof Wąsowski broni księdza Michała O., znajomego ministra Zbigniewa Ziobry i prezesa Fundacji Profeto. Duchowny jest podejrzany między innymi o poświadczenie nieprawdy i narażenie majątku publicznego na milionowe straty. Przez dekadę Wąsowski sam zasiadał na ławie oskarżonych. Z podobnymi zarzutami.

To jest ich zemsta

Jest 7 lipca 2024 roku, z nieba leje się żar. Właśnie zaaranżowaliśmy plan zdjęciowy, rozstawiliśmy kamery, podłączyliśmy mikrofony. Czekamy na gościnie z Ukrainy, które zaprosiliśmy do Polski, oraz na dwie psychotraumatolożki, które mają roztoczyć nad Ukrainkami opiekę psychologiczną. To konieczne, bo nie wiemy, jak zareagują, gdy będziemy je pytać o to, jak były bite, głodzone, rażone prądem, gwałcone. Zgodziły się na wywiad. Ale czy będą w stanie o tym opowiadać?

Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Chłopiec ważył 35 kilogramów, a kurier wiózł pełno paczek. Zmierzali w tym samym kierunku, z górki, pod słońce. Kurier mógł jechać 90 kilometrów na godzinę, na tyle mu pozwalały przepisy. Chłopiec nie mógł przejść w lepszym miejscu, na tej ulicy w ogóle nie ma pasów. To była droga Maksa do szkoły. Trzysta metrów chodnikiem, drogą wojewódzką na drugą stronę i kilometr poboczem. Zszedł z chodnika i zginął.

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Wezuwiusz tylko dymi. Etna to królowa show. Zupełnie inny jest wulkan na zachód od Neapolu. Podziemny, uśpiony. A na nim miasto, którym trzęsie nawet 150 razy dziennie. Liczba mieszkańców? 80 tysięcy. - Zainwestowałam wszystkie pieniądze w to mieszkanie. Może w książkach napiszą potem o mnie: kobieta, która jako pierwsza padła ofiarą erupcji - śmieje się pani Angela, której okna wychodzą na krater. Czy życie w pobliżu wulkanu jest bezpieczne? A... wewnątrz niego?