Brian O'Conner, policjant, którego w "Szybkich i wściekłych" grał zmarły tragicznie Paul Walker, nie zostanie uśmiercony, ale odejdzie na emeryturę. Taką decyzję podjęła wytwórnia, która nie chciała zrezygnować z prac nad siódmą częścią hitu. Ze scen nakręconych tuż przed śmiercią aktora uda się zmontować nową wersję.