Piątek lub sobota - to prawdopodobne terminy, gdy Kajetan P. zostanie przetransportowany do Polski, a prokurator ogłosi mu zarzut zabójstwa Katarzyny J. – ustalił portal tvn24.pl.

Kajetan P. może trafić do Polski w ciągu 10 dni od uprawomocnienia się wyroku maltańskiego sądu. Jednak jak ocenił w studiu TVN24 adwokat Piotr Schramm, komplikacje mogą pojawić się podczas procesu mężczyzny podejrzanego o zamordowanie 30-letniej kobiety.

Ponad dwa tygodnie temu władze miasta obiecały pomoc dla Michała Kłysa, sparaliżowanego po wypadku młociarza. Spytaliśmy wiceprezydenta Warszawy, jak wywiązują się ze swoich deklaracji. - Cały czas trwa zbiórka pieniędzy. Proszę być spokojnym, kilkadziesiąt tysięcy się zbierze - zapowiada Jarosław Jóźwiak.

Kajetana P. odnaleźli tzw. "łowcy cieni", czyli elitarna grupa policjantów, która szuka najniebezpieczniejszych ukrywających się przestępców. Jednak tego, jak wpadli na trop Kajetana, jak go rozpracowywali, możemy się tylko domyślać. Materiał magazynu "Polska i Świat".

- Zakłóci spokój, zniszczy wspólnotę, rozpiłuje dzielnicę na pól - znani reżyserzy, artyści i dziennikarze wyrazili swój sprzeciw wobec budowy mostu Krasińskiego. Budząca kontrowersje przeprawa ma połączyć Żoliborz z Targówkiem.

Pytania w ankiecie sformułowane wadliwie, konsultacje społeczne pozorne, projekt zły, a jego realizacja równoznaczna ze zniszczeniem założenia architektonicznego starego Żoliborza, hałasem, smogiem i korkami. Przeciwnicy mostu Krasińskiego kolejny raz poddali inwestycję frontalnej krytyce. A na sobotę zapowiadają duży protest.

Na ulicy Czerniakowskiej zderzyły się trzy samochody. Jedna osoba została ranna.

W czwartek wieczorem przed stołecznym ratuszem odbyła się manifestacja przeciwko strażnikom miejskim podejrzanym o pobicie Pawła Surgiela. Zebrani mieli ze sobą między innymi transparenty.

Aktywiści ze stowarzyszenia Ochocianie dotarli o raportu na temat nieprawidłowości przy sprzedaży 11 lokali użytkowych przez dzielnicę. – Obawiamy się, że w grę mogą wchodzić pobudki korupcyjne – przekonują i domagają się dymisji członków zarządu dzielnicy.

W sercu Białołęki rozbija się namiot cyrkowy, w którym w weekend będzie można oglądać pokazy z udziałem tresowanych zwierząt. Choć miasto, wzorem innych w Polsce, zakazało takich przedstawień to wszystko i tak odbywa się zgodnie z prawem. Zakaz dotyczy bowiem tylko działek a miejskich.

Po II wojnie światowej Warszawa stała się jednym z największych placów budowy w Europie. W cieniu wznoszących się z ruin budynków i wielkich przemian politycznych, toczyło się codzienne życie mieszkańców. O tych ludziach opowiada wystawa "Na nowo. Warszawiacy 1945-55". To jedna z głównych atrakcji obchodów dziesięciolecia Domu Spotkań z Historią. Ale nie jedyna.

- Kajetan P. przyszedł na jeden z posterunków, chciał zgłosić, że zgubił paszport, planował opuścić kraj – informuje jeden z maltańskich policjantów. Funkcjonariusz zaprzeczył, że P. posługiwał się na wyspie fałszywymi dokumentami.

- Był miły, kulturalny i spokojny. Wyglądał na dobrego chłopaka - mówi właścicielka hostelu, w którym nocował w La Valetcie Kajetan P. Jak dodaje, mężczyzna całe dnie spędzał na mieście.

Były już "podpupniki" teraz czas na "zydelki". Zarząd Transportu Miejskiego wprowadza kolejne poprawki w nowych, zachwalanych przez siebie wiatach przystankowych.

Maltański sąd zgodził się na ekstradycję Kajetana P. 27-latek jest podejrzany o bestialskie zamordowanie 30-letniej warszawianki. Po dwóch tygodniach został zatrzymany na Malcie.

PKP wstrzymało ruch pociągów, a podróżni musieli liczyć się z utrudnieniami. Na linii radomskiej koparka zahaczyła o pociąg. Pierwsze informacje i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kajetan P. w środę został zatrzymany na Malcie. Rozpoczęto już procedurę jego sprowadzenia Polski. Dokładnego terminu powrotu podejrzanego o zabójstwo śledczy nie podają. Ale zdradzają, że "może on być nadzwyczajnie krótki". Dużo zależy od zachowania samego P.

Zderzenie BMW i audi spowodowało duże utrudnienia w rejonie węzła Marsa. - Przejezdny jest tylko jeden pas ul. Płowieckiej w kierunku wyjazdu z miasta - tłumaczy reporter tvnwarszawa.pl.

Maltański sędzia aresztował Kajetana P. na podstawie polskiego Europejskiego Nakazu Aresztowania. Mężczyzna jest podejrzany o zamordowanie 30-letniej tłumaczki.

Kajetan P. zatrzymany na Malcie. Ujęto go, gdy wysiadał z autobusu. Choć samego zatrzymania dokonali miejscowi funkcjonariusze, poszukiwanego "wystawili" funkcjonariusze ze specjalnej grupy pościgowej z Poznania. - Nasi funkcjonariusze zebrali kompleksowe informacje, wskazali miejsca pobytu, miejsca gdzie może się poruszać i przekazali im tą wiedzę - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Policja poszukuje sprawców wysadzenia bankomatu przy w Latchorzewie pod Warszawą. Urządzenie zostało zniszczone, porozrzucane banknoty leżą na chodniku. Służby nie ujawniają ile pieniędzy zrabowano.

- Nie ma przestępcy, który może się im wymknąć - mówił o grupie pościgowej, która zatrzymała na Malcie Kajetana P., Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej". Dziennikarz był gościem czwartkowego "Wstajesz i Wiesz" w TVN 24.

Kajetan P. nie może być osobą "bardzo zaburzoną w sensie psychopatycznym", bo ktoś by to zauważył wcześniej w domu bądź w szkole. - mówił w TVN24 Jerzy Pobocha, psychiatra i biegły w sprawach sądowych o morderstwa.

Z daleka wyglądają jak bezdomni, a z bliska jak ekipa szykująca się do szczytowego ataku na Mount Everest. Na Szpitalnej koczują kolekcjonerzy... trampek. W piątek w pobliskim sklepie pojawią się buty zaprojektowane przez Kanye Westa.

Odnalezione ciało w mieszkaniu, ustalona tożsamość podejrzanego, wysłany list gończy, fałszywe alarmy - przez dwa tygodnie trwały intensywne poszukiwania Kajetana P. podejrzanego o zabójstwo nauczycielki języka włoskiego. W końcu 27-letniego mężczyznę udało się zatrzymać na Malcie. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Mundurowi próbowali zapobiec kradzieży auta na Saskiej Kępie. Padły strzały. Jeden ze złodziei został zatrzymany, drugiego nie udało się złapać. Policjantka została ranna, gdy mężczyzna próbował ją rozjechać.

Kajetan P. brał udział w imprezach i zajęciach pozauczelnianych, ale też nie dał się w stu procentach poznać - mówiła w TVN 24 znajoma 27-latka podejrzanego o zabójstwo. Koleżanka ze studiów dziennikarskich dodała, że mężczyzna zaczął zmieniać się pod ich koniec. Zdaniem kolegi Kajetana P. wydawał się on normalną osobą i jest zaskoczony tym, co się stało.

Miały trwać dwa tygodnie. Ciągną się trzeci, a końca nie widać. Prace zespołu, który miał ustalić szczegóły przekazania fotoradarów przeciągają się. - Chcemy, aby wszystko nastąpiło w sposób profesjonalny - tłumaczy rzeczniczka straży miejskiej.