Trójmiasto

Trójmiasto

Tragiczna śmierć 4-latka. Wypadł z ciągnika

Do tragedii doszło w małej miejscowości w gminie Czarne na Pomorzu. 4-letni chłopczyk, który był pod opieką dziadków, wypadł przez tylną szybę ciągnika. - Uderzył w wał przekaźnikowy łączący traktor z beczkowozem - mówi st. asp. Sławomir Gradek, oficer prasowy człuchowskiej policji. Dziecko zginęło na miejscu.

Pościg ulicami Tczewa. Ranny policjant, pięć kolizji

Sceny jak z amerykańskiego filmu rozegrały się na ulicach Tczewa. Kierowca samochodu po tym, jak nie zapłacił za paliwo, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Uciekając potrącił policjanta i staranował inne samochody. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera w samochodzie jednego z kierowców, który stał na światłach.

Kierowca śmieciarki pobił dwóch mężczyzn

Kierowca śmieciarki zaatakował dwóch mężczyzn w gdańskim Wrzeszczu. Z relacji pobitych wynika, że napastnik miał pretensje, że przez zaparkowany samochód, nie mógł podjechać do śmietnika najkrótszą drogą. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu.

Cheerleaderki na wózkach. Pierwsza taka sekcja w Polsce

Siedem dziewczynek raz w tygodniu spotyka się by wspólnie trenować w sekcji cheerleaderek. Nie jest to jednak zwyczajna grupa, bo dziewczęta wszystkie układy wykonują na... wózkach inwalidzkich. Trenują w pierwszej w Polsce sekcji Cheerleaders na Wózkach w Sopocie, udowadniając, że nawet jeżdżąc na wózku można realizować swoje pasje.

Westerplatte zamiast Moskwy

Miały być alternatywą dla moskiewskich obchodów i być świętowane z wielką pompą - na razie wszystko zostaje w kwestii szumnych zapowiedzi, bo działań i konkretnych planów brak. Do obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej zostało półtora miesiąca, a władze Trójmiasta nadal nie wiedzą jak będą wyglądały uroczystości na Westerplatte i kto w nich weźmie udział.

Sąd: Henryk Z. będzie odizolowany, trafi do Gostynina. "Zbyt niebezpieczny"

Henryk Z. trafi do zamkniętego ośrodka w Gostyninie - zdecydował w piątek sąd okręgowy w Gdańsku. Dziś przesłuchał biegłych psychitrę, psychologa i seksuologa, którzy przez cztery tygodnie badali seryjnego gwałciciela i mordercę. W ich ocenie mężczyzna powinien zostać poddany leczeniu, na wolności zagrażałby społeczeństwu.

"Sikając na mur, obsikają siebie". Gdańsk walczy ze śmierdzącym problemem

Gdańsk kupuje specjalną farbę, która ma odstraszyć "obsikiwaczy" staromiejskich murów. Farba odbija płyny, w tym mocz, prosto na sikającego. Mieszkańcy gdańskiego Śródmieścia od dawna narzekają na kałuże moczu, obsikane elewacje i fetor w wąskich uliczkach starego miasta. Miasto chce zdążyć z pomalowaniem murów przed sezonem turystycznym, kiedy jest największa plaga "obsikiwaczy".

Plaże zamknięte, 60 saperów pod wodą. Zdetonowali minę z gdyńskiego portu

Nawet tonę materiałów wybuchowych mogła zawierać mina morska, którą znaleziono przy falochronie w gdyńskim porcie. Akcję usuwania pierwszego z pięciu znalezionych niewybuchów z II wojny światowej od rana prowadziło 60 saperów Marynarki Wojennej. Nurkowie podnieśli minę z dna za pomocą pontonu i przeholowali w rejon Zatoki Gdańskiej, tam została zdetonowana.

Komisja Europejska oceni projekt przekopu Mierzei Wiślanej

Komisja Europejska będzie opiniowała projekt polskiej inwestycji. Chodzi o przekop Mierzei Wiślanej, która znajduje się na obszarze chronionym przez Unię Europejską programem Natura 2000. Zanim projekt trafi do Brukseli, minie jeszcze trochę czasu. Na razie nad dokumentacją wciąż pracuje Urząd Morski w Gdyni.

Platforma murem za Adamowiczem. „Radni PiS chcą chaosu”

Rada miasta Gdańska odrzuciła zgłoszony przez klub Prawa i Sprawiedliwości apel do Pawła Adamowicza o ustąpienie z urzędu prezydenta Gdańska. - W czym gdańszczanie są gorsi od członków Platformy Obywatelskiej? – pytali radni opozycji, zwracając uwagę na to, że Adamowicz sam wystąpił o zawieszenie swego członkostwa w PO.

Strażnicy miejscy ruszyli na pomoc rybom

Gdańscy strażnicy miejscy dostali zgłoszenie, że w jednym ze strumieni pływają setki śniętych ryb. Pojechali na miejsce sprawdzać, co było przyczyną. Okazało się, że w strumieniu jest za mało wody, a część ryb można jeszcze uratować. Wyłowili je i przenieśli do innego zbiornika.