Minister spraw zagranicznych Bahrajnu powiedział w niedzielę w saudyjskiej telewizji Al-Arabiya, że kraje arabskie powinny współpracować z rządem syryjskim mimo różnic dzielących te kraje. Sunnickie państwa arabskie wspierały dotąd syryjską opozycję.
Syryjska armia przeprowadziła w sobotę silny atak rakietowy na - jak twierdzą sprzyjające władzom w Damaszku media - pozycje dżihadystów w rejonie Dżisr asz-Szugur w muhafazie (prowincji) Idlib. Ostrzał miał miejsce mimo zawartego 17 września porozumienia turecko-rosyjskiego, które miało zapobiec walkom.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zgodziła się w piątek na spotkanie w październiku z prezydentami Francji, Rosji i Turcji w sprawie Syrii. Zapowiedziała, że tematem będzie "krytyczna sytuacja" w Idlibie, ostatniej dużej rebelianckiej enklawie w tym kraju.
Niemożliwe jest kontynuowanie wysiłków na rzecz pokoju w Syrii, dopóki u władzy w tym kraju pozostaje prezydent Baszar Asad - oświadczył prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Jak dodał, z nowej strefy zdemilitaryzowanej w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii już zaczęły wycofywać się "radykalne ugrupowania".
Decyzja Rosji o przekazaniu Syrii systemów obrony przeciwlotniczej S-300 jest "jeszcze jedną wskazówką, że Putin chce robić problemy USA i ich sojusznikom" - ocenia w komentarzu redakcyjnym dziennik "Wall Street Journal".
Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego John Bolton oświadczył w poniedziałek, że zapowiedziana przez Rosję sprzedaż Syrii systemu S-300 byłaby "wielkim błędem" i "znaczącą eskalacją" ze strony Moskwy.
Moskwa w ciągu dwóch tygodni dostarczy Syrii nowoczesne systemy obrony przeciwlotniczej S-300 - poinformował w poniedziałek rosyjski minister obrony Sergiej Szojgu. Decyzję ogłoszono tydzień po zestrzeleniu u wybrzeży Syrii rosyjskiego samolotu wojskowego Ił-20. Na jego pokładzie zginęło 15 żołnierzy.
Ministerstwo obrony w Moskwie w niedzielę ponownie obarczyło Izrael winą za zestrzelenie rosyjskiego samolotu wojskowego Ił-20 u wybrzeży Syrii. Według resortu wina "w pełni" spoczywa na siłach powietrznych Izraela oraz osobach decyzyjnych.
Zestrzelenie nad Syrią rosyjskiego samolotu wojskowego Ił-20 nastąpiło na skutek niedbalstwa rosyjskich dowódców, którzy zezwolili Syryjczykom na ostrzał przeciwlotniczy koło bazy Hmejmim w czasie, gdy wracał do niej Ił-20 - ocenia ekspert Paweł Felgenhauer.
Delegacja wojskowych z Izraela na czele z dowódcą sił powietrznych generałem Amikamem Norkinem przekazała w Moskwie stronie rosyjskiej raport na temat zestrzelenia u wybrzeży Syrii rosyjskiego samolotu wojskowego Ił-20 - podają rosyjskie media. Izrael zapewnia, że nie miał nic wspólnego z incydentem.
Przywódca libańskiego Hezbollahu Hasan Nasrallah oświadczył, że jego ruch ma w arsenale "wysoce precyzyjne rakiety". Zapewnił, że stało się tak mimo ataków Izraela w Syrii, przeprowadzanych, aby mu w tym przeszkodzić.
W związku z zestrzeleniem rosyjskiej maszyny Ił-20 nad Morzem Czarnym, prezydent Rosji Władimir Putin zarzucił Izraelowi prowadzenie działań naruszających suwerenność Syrii. Z kolei prezydent USA Donald Trump winą obarczył syryjską obronę przeciwlotniczą.
- Syria z zadowoleniem przyjęła ogłoszone w poniedziałek w Soczi porozumienie w sprawie utworzenia w syryjskim Idlibie strefy zdemilitaryzowanej - podała we wtorek agencja SANA, powołując się na informację przekazaną przez przedstawicieli syryjskiego rządu. Zadowolenie wyraził też szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif.
Rosyjski samolot wojskowy Ił-20 z 15 żołnierzami na pokładzie został zestrzelony przez syryjską obronę przeciwlotniczą - oznajmiło Ministerstwo Obrony Rosji. Minister Siergiej Szojgu w rozmowie telefonicznej ze swym izraelskim odpowiednikiem Awigdorem Liebermanem "całkowitą" winą za zestrzelenie obciążył jednak Izrael.
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wykluczył w poniedziałek nową ofensywę zbrojną w kontrolowanym przez rebeliantów syryjskim Idlibie. Wcześniej tego dnia prezydenci Rosji i Turcji, Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan, ogłosili utworzenie w tej prowincji strefy zdemilitaryzowanej.
Reżim Baszara Asada zorganizował w niedzielę w Syrii pierwsze od wybuchu wojny domowej w 2011 r. wybory samorządowe. Większość kandydatów to członkowie partii rządzącej Baas, co sprawia, że Syryjczycy podchodzą dość sceptycznie do głosowania.
Syryjskie władze oskarżyły w sobotę Izrael o dokonanie ataku rakietowego na międzynarodowe lotnisko w Damaszku. Niektóre z pocisków zostały zestrzelone przez syryjską obronę przeciwlotniczą, zanim dotarły do celu - podała państwowa agencja informacyjna SANA.
Wzrost przemocy w kontrolowanej przez rebeliantów prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii spowodował przesiedlenie się 38,5 tysięcy osób od 1 do 12 września - poinformowała ONZ.
Jakakolwiek ofensywa zbrojna na kontrolowaną przez rebeliantów syryjską prowincję Idlib będzie katastrofą dla regionu - ostrzegł minister obrony Turcji Hulusi Akar, cytowany przez państwową agencję Anatolia.
Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian ostrzegł we wtorek, że przygotowywany przez syryjskie i rosyjskie siły szturm na prowincję Idlib może zagrozić bezpieczeństwu Europy. Jak wyjaśnił, z tego rejonu mogą bowiem uciec tysiące dżihadystów.