Sędzia Paweł Juszczyszyn przyszedł do pracy - stawił się w poniedziałek w swoim macierzystym sądzie w Olsztynie, ale do orzekania dopuszczony nie został. Nie pozwolił mu na to Maciej Nawacki, twierdząc, że to spór kompetencyjny między sądami - Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego a Sądem Rejonowym w Bydgoszczy. Stanowisko odmienne od tego, które zaprezentował Nawacki, mają jego zastępcy. Ich zdaniem "żadnego sporu nie ma i albo się wykonuje wyroki i postanowienia sądu, albo nie". Michał Tracz.