Północnokoreański dyktator pochylił się nad stanem chińskich turystów, których autobus miał wypadek na drodze w Korei Północnej. 32 osoby zginęły, kiedy pojazd spadł z mostu. Chiny są kluczowym sojusznikiem dyktatury, a Chińczycy stanowią ponad 80 procent ruchu w północnokoreańskiej turystyce. Wypadek jest więc na tyle poważną sprawą, że skłoniła Kim Dzong Una do odwiedzin w szpitalu.