Zgodnie z nowym rozporządzeniem minister edukacji Anny Zalewskiej, katecheci będą mogli być wychowawcami klas w publicznych szkołach. Zdaniem Justyny Samolińskiej z Partii Razem, to pogwałcenie zasady świeckiego państwa. "Nie ma możliwości, żeby osoba, reprezentująca Kościół Katolicki, nie przekładała tego na działalność wychowawczą" mówiła Samolińska. Według katechetki, dr Anety Rayzacher-Majewska z UKSW, "są oddolne sygnały, ze strony rodziców czy grona pedagogicznego, że bardzo chciano, żeby katecheci byli wychowawcami".