Cisza wyborcza, a właściwie stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej na jej temat, było najczęściej komentowanym tematem w sieci. PKW stwierdziła, że cisza wyborcza obowiązuje też w internecie, a "lajkowanie" jest agitacją wyborczą. Ta niewiedza może co niektórych sporo kosztować. Jak żyć z ciszą wyborczą w erze portali społecznościowych?

Największy fenomen tych wyborów - Janusz Korwin-Mikke, weteran polityczny, który ostatni raz do Sejmu wszedł w 1991 roku - teraz wchodzi do Brukseli z trzema innymi działaczami swojej partii i będzie najbardziej radykalnym przedstawicielem Polski w europarlamencie. Jak sam mówi: Europa czegoś takiego jeszcze nie widziała. To coś może nie spodobać się eurodeputowanym, ale najwyraźniej spodobało się polskiej młodzieży. Zwłaszcza tej, która nie widzi dla siebie perspektyw.

PiS przegrywa z PO kolejne z rzędu wybory. I choć przegrana jest o włos, Prawo i Sprawiedliwość pyta dlaczego liczenie głosów trwało tak długo i czy po drodze nie  zgubiono jakiś głosów? Zarzuca też brak profesjonalizmu Państwowej Komisji Wyborczej i twierdzi, że trzeba zmienić system pracy komisji. O minimalnej przegranej, która ma kolosalne znaczenie dla PiS.

Po spektakularnej porażce w referendum Kraków wycofuje się z rywalizacji o zimowe igrzyska olimpijskie w 2022 roku. Przeciwko organizowaniu imprezy zagłosowało prawie trzy czwarte krakowian. Marszałek mówi o "nauczce na przyszłość", prezydent wskazuje winnych porażki, a lista zarzutów pod adresem lokalnych władz rośnie.

SLD, po śmierci Wojciecha Jaruzelskiego, chce ogłoszenia żałoby narodowej. Kancelaria prezydenta odpowiada - żałoby nie będzie, bo mogłaby podzielić społeczeństwo. Sojusz obstaje jednak przy swoim i domaga się, by oddano generałowi stosowne honory. Decyzję ostatecznie podejmie prezydent. Zdecyduje m.in. o tym, czy pogrzeb będzie miał charakter państwowy.

Walka o miejsce w europarlamencie była zacięta do samego końca. Toczyła się nie tylko między partiami, ale też wewnątrz ugrupowań. W pamięci na długo zapadnie słynny pojedynek na tła i plakaty, doskonale pokazujący podziały w PiS. O mandat walczyli kandydaci Jarosława Kaczyńskiego i "kandydaci o. Rydzyka". Kto jak na tym wyszedł, i kto kogo bardziej będzie potrzebował w kolejnych wyborach?

Janusz Palikot ponosi porażkę, triumfuje za to jego imiennik Janusz Korwin-Mikke. Do Parlamentu Europejskiego wchodzi Nowa Prawica i zdobywa cztery mandaty. Partia, która do niedawna w politycznej dyskusji była nieobecna, teraz wprowadza swoich deputowanych i rozpoczyna - jak mówi jej lider - marsz Polski do normalności. Kim są ludzie Janusza Korwin-Mikkego i kim są wyborcy, którzy oddali głos na antysystemową partię i jej kontrowersyjnego przywódcę?

Wielki projekt Palikota - Europa Plus - nie wypalił. Wyborcy pokazali czerwoną kartkę. Do Brukseli nie jedzie ani lider, ani jego ludzie. Porażki jednak nie rozumieją i dziwią się, bo program i nazwiska były - jak mówią - dobre. Satysfakcji, z ich porażająco niskiego wyniku, nie ukrywa Leszek Miller i mówi: - Nie da się zbudować projektu przeciwko SLD.

Oto przegrani, czyli ci, którzy zostaną w Polsce. Mieli prawie wszystko - zaskakujące wyborcze spoty, poparcie liderów i znane nazwiska, ale zabrakło tego najważniejszego - głosu wyborców. Co poszło nie tak i kto nie dostał biletu do Brukseli?

Zachodnia prasa z niedowierzaniem przyjmuje wyniki eurowyborów. Komentatorzy i publicyści są w szoku i piszą, że Europę czeka trzęsienie ziemi, okres pełen politycznych zawirowań. Wszystko dlatego, że radykałowie wprowadzają do PE silną reprezentację.

Rosyjski sąd, za brak odpowiedniej wizy, karze polski zespół Behemoth. Muzycy musieli wrócić do kraju - na tym jednak nie koniec. Dostali też grzywnę i pięcioletni zakaz wjazdu do Rosji. Z postanowieniem sądu nie zgadza się Adam Nergal Darski. Lider zespołu twierdzi, że mieli takie wizy, jakie zalecono im w rosyjskim konsulacie w Polsce. I dziwi się, że kara spotkała tylko ich, skoro inni występowali na takich samych zasadach.

Wielka Brytania i Holandia już zagłosowały. Anglia na europejski wynik jeszcze czeka, ale wszystko wskazuje na to, że dużo mandatów dostanie eurosceptyczna partia, która zajęła wysokie miejsce w wyborach samorządowych. Z kolei o klęsce mówią radykałowie z Holandii.

Kampania finiszuje, a jej niezapomnianym elementem na pewno będą spoty wyborcze. A w nich jedni machali szablą, drudzy wyskakiwali z krzaków, inni mierzyli się w pasie, a jeszcze inni występowali razem z psem. Politycy robili co mogli, by zainteresować swoją osobą. Niestety efekt tych starań może być odwrotny, bo niektóre spoty zamiast na Oscara zasługują raczej na Maliny.

Kraków - a tam podwójne wybory. W najbliższą niedzielę mieszkańcy zdecydują o przyszłości Brukseli i o przyszłości swojego miasta. Czyli czy są za organizacją Zimowych Igrzysk Olimpijskich za osiem lat. Wybór trudny, ale już teraz jedno jest pewne - o losie nie najtańszej imprezy zadecyduje Kraków, a zapłacić może za to cała Polska.

Na pierwszym planie partyjni liderzy, a za nimi polityczna walka na tła i plakaty. Pojedynek ważny, bo kto przy kim stoi i na tle czego, oznacza jego polityczną siłę poparcia. Ponieważ w kampanii wszystkie chwyty są dozwolone, politycy dosłownie wykorzystują wszystko i wszystkich, by być zapamiętanym.

Konferencja za konferencją, spotkanie za spotkaniem - tak partie kończą kilkutygodniową kampanię. Rywalizacja zacięta, bo i stawka wysoka. Jarosław Kaczyński apeluje, by odrzucić politykę Tuska. Premier nie zostaje dłużny i mówi wprost - warto obronić Polskę przed PiS. O głosy wyborców zabiegają też inni polityczni liderzy.

W Tajlandii wojsko dokonuje zamachu stanu, przejmuje kontrolę nad rządem i wprowadza godzine policyjną. Brzmi groźnie, ale paradoksalnie część tajskiego społeczeństwa widzi w wojskowych rządach nadzieję na uspokojenie sytuacji wewnątrz kraju. Pytanie tylko, czy zamach stanu nie odstraszy turystów, z których Tajlandia żyje. Polskie MSZ przed wyjazdami przestrzega. Cz jest niebezpiecznie, sprawdza Anna Wilczyńska.

Wracamy do tematu wyborów. Zaczynaliśmy od liderów największych partii; teraz zajmiemy się partiami najmniejszymi, które wbrew pozorom wcale nie są bez szans. Żeby mieć choć jeden mandat w europarlamencie, trzeba dostać w całym kraju 5 procent poparcia. Ale im niższa frekwencja, tym mniej głosów wystarczy, by zostać eurodeputowanym. I na to właśnie liczą małe partie. Łukasz Wieczorek

To sytuacja na wschodzie Ukrainy, a w spokojnym już Kijowie nasz reporter obserwuje przygotowania do wyborów prezydenckich. Kampania na Ukrainie nie różni się zasadniczo od polskiej, ale najważniejszym wyzwaniem dla władz jest nie tyle wynik głosowania, co jego przeprowadzenie w całym kraju. Michał Tracz

Przedostatni dzień kampanii przed europejskimi wyborami pod znakiem starcia politycznych graczy wagi ciężkiej. Premier i szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wracają do sprawdzonych schematów i biorą na siebie ciężar politycznej walki, używając przy tym najpoważniejszych oskarżeń. Arleta Zalewska