Nie milkną komentarze dotyczące tego, co się stało z Jarosławem Kaczyńskim podczas obchodów 25. rocznicy częściowo wolnych wyborów w Polsce. Prezesa PiS-u nie było ani na Placu Zamkowym, gdzie przemawiał Barack Obama, ani w Sejmie na sesji Zgromadzenia Narodowego. Jego nieobecność partyjni koledzy tłumaczą pobytem w szpitalu. Nie mówią jednak, gdzie był, ani jakie badania przeszedł. Na pytanie, czy już wyszedł, też mają różne zdania. Co się działo z Jarosławem Kaczyńskim

Skandal w Komendzie Stołecznej Policji. Trzech wysokich rangą funkcjonariuszy było pijanych w trakcie wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Za picie alkoholu w pracy naczelnicy tracą swoje stanowiska. Toczy się też wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Wpadka z alkoholem zbiega się w czasie, kiedy polskie służby dostają sygnał, że w naszym kraju widziano jedną z najbardziej poszukiwanych terrorystek na świecie. Alarm okazał się fałszywy, ale zanim to ustalono, trwała walka z czasem, by namierzyć kobietę.

Zdjęcia i film, które biją rekordy popularności, czyli Barack Obama w siłowni warszawskiego hotelu Marriott. Amerykański przywódca odwiedził ją dwukrotnie w czasie pobytu w Polsce. W ruch poszły telefony komórkowe, bo Barack Obama na sali nie był sam. Ćwiczył w towarzystwie innych przebywających tam gości, co niektórych mogło wprawić w zakłopotanie i zaskoczenie. Jak wyglądał relaks po licznych spotkaniach i zbieranie sił przed kolejnymi rundami rozmów?

Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych wzmacniają swoją obecność w Europie. Dzieje się to tuż po przemówieniu Baraka Obamy, który zapowiadał zdecydowane wsparcie dla swoich sojuszników. Amerykańskie lotnictwo wysyła do Europy trzy bombowce B-52. Te legendarne maszyny wezmą udział w ćwiczeniach między innymi nad Bałtykiem i krajami nadbałtyckimi. Pokażą się też uczestnikom uroczystości 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii, w tym rosyjskiemu prezydentowi.

Jacek Kurski po nieudanym starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego żegna się z polityką. W specjalnym oświadczeniu pisze, że potrzebuje nabrania dystansu od politycznego zgiełku. Zarzuca też PiS-owi brak gotowości do wyciągnięcia wniosków z kolejnych przegranych wyborów. Czy jeden z najbardziej aktywnych i medialnych polityków prawicy mówi w polityce ostatnie słowo?

Miejsce z czwartym czerwca związane jak mało które. To kawiarnia "Niespodzianka" przy Placu Konstytucji, miejsce warszawskiego sztabu wyborczego solidarnościowych Komitetów Obywatelskich. To właśnie tam w "Niespodziance" mieszkańcy stolicy dowiadywali się o wynikach wolnych wyborów z czwartego czerwca. Kawiarnia już nie istnieje, ale ludzie wtedy tam pracujący, jak Jan Lityński, do dziś pamiętają klimat i atmosferę.

W odpowiedzi na słowa amerykańskiego przywódcy tłum na Placu Zamkowym skandował: "Dziękujemy Obama!". Tłum nie był jednak tak liczny, jak choćby na pamiętnym przemówieniu Billa Clintona. Barack Obama nie wyszedł też poza ściśle chronioną strefę by fotografować się z ludźmi. Ten "show" należał do Lecha Wałęsy, który zwłaszcza dla młodzieży był niekwestionowanym bohaterem dnia.

Barak Obama na Placu Zamkowym obiecuje, że Polska już nigdy nie będzie samotna, bo może liczyć na Amerykę. Zapewnia też, że zasada kolektywnej obrony w NATO to nie słowa a zobowiązanie. Dziękuje też za iskrę wolności i gratuluje Polakom cudu gospodarczego. Czy wstąpienie amerykańskiego przywódcy, które było najważniejszym elementem jego wizyty w Polsce, spełniło nasze oczekiwania?

Wizyta Baraka Obamy dobiegła końca, kończy się też operacja "Jubileusz". Patrole policyjne, antyterroryści na dachach budynków, policyjne śmigłowce kontrolujące sytuację z powietrza i szklana kuloodporna szyba - tak dziś pilnowane było miejsce, w którym przemawiał prezydent Stanów Zjednoczonych. Plac Zamkowy, na kilka godzin, z ruchliwego deptaku zamienił się w najbardziej strzeżony plac na świecie. Policjanci zgodnie przyznają, że tak dużej operacji związanej z wizytą głowy państwa jeszcze w Polsce nie było.

Ważnym politycznym wydarzeniem obchodów rocznicy czwartego czerwca było posiedzenie Zgromadzenia Narodowego i orędzie prezydenta. Bronisław Komorowski nie poprzestał jednak na historii, zarysował też program na przyszłość, zapowiadając tym samym szereg zmian.

O najbardziej znaczącej nieobecności podczas dzisiejszych uroczystości, na obchodach 25 rocznicy częściowo wolnych wyborów w Polsce, zabrakło Jarosława Kaczyńskiego. Puste miejsce wywołało lawinę politycznych komentarzy. Nieobecność jest jednak usprawiedliwiona, bo prezes Kaczyński dziś był w szpitalu i przechodził badania lekarskie. O rocznicy z perspektywy opozycji.

Najważniejsze efekty pierwszego dnia wizyty amerykańskiego prezydenta. Barack Obama potwierdza sojusznicze zobowiązania Ameryki wobec Polski. Zapowiada więcej amerykańskich wojsk w Europie i miliard dolarów na wzmocnienie europejskich sojuszników. Zwiększenie wydatków wojskowych do 2 proc. PKB obiecuje też prezydent Bronisław Komorowski. Co to w praktyce oznacza?

Szkolna wycieczka, która kończy się tragedią. W jaskini Studnisko w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, na głębokości około 50 metrów zginęła 16-letnia gimnazjalistka. Osunął się na nią kilkuset kilogramowy głaz. W jaskini razem z nią byli też jej koledzy i trójka instruktorów. Wszyscy są w szoku.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych odtajnia szyfrogramy z 1989 roku, a tam wytyczne dla dyplomatów: jak mają relacjonować wydarzenia w kraju w rozmowach z zagranicznymi partnerami. Dokumenty przede wszystkim pokazują, że władze PRL chciały uspokajać inne socjalistyczne kraje, że nie tracą kontroli nad wydarzeniami, są też dowodem na to, że wynik czerwcowych wyborów był dla nich zaskoczeniem. O tym jak PRL-owska władza opisywała czas przełomu.

O tym, że Polska pozostaje ważnym partnerem dla Ameryki świadczą dzisiejsze spotkania z Barakiem Obamą i jego słowa o przyjaźni polsko-amerykańskiej, która rośnie w siłę. Prezydent Stanów Zjednoczonych oświadcza, że Ameryka nie ma lepszego niż my przyjaciela na świecie, premier Donald Tusk życzliwość odwzajemnia i na tym jednoznaczne i wzajemne poparcie się kończy. Głos zabiera opozycja, która rolę Ameryki w Polsce widzi zupełnie inaczej.

Konkurs, w którym małe dzieci prezentują się, śpiewają i tańczą. Jednym słowem robią wszystko, by zdobyć koronę i być tym najpiękniejszym. Organizatorzy zapewniają, że to nie konkurs próżności a talentów, ale uroda i strój, są przecież bardzo ważne. A rodzice rywalizujących dzieci z zaskoczeniem przyjmują wiadomość, że ich pociechy mają się popisywać czymś jeszcze oprócz wyglądu.

O tym, że karmienie piersią jest najlepsze dla noworodków i niemowląt wiedzą wszystkie młode mamy, ale ciągle niewiele z nich ma odwagę robić to na zakupach, spacerze czy w podróży. Powód? Niechętne spojrzenia i krytyka - że to zbyt intymne by robić to przy ludziach. Brakuje i akceptacji i warunków. Ale kobiety nie poddają się - wyszły na ulice i walczą o swoje i swoich dzieci prawa.

W Bielsku-Białej spada awionetka, a w Pile zderzają się szybowce uczestniczące w zawodach. Katastrofa jest tym groźniejsza, że jeden z pilotów zginął, a szczątki szybowca spadły na ulicę, raniąc przechodnia. Padają zarzuty o złą organizację zawodów i nieodpowiedzialne latanie nad miastem. Czy to uboczny efekt lawinowego rozwoju lotnictwa amatorskiego w Polsce, czy zaniedbanie lotniczych władz?

Powyborczy kryzys w Solidarnej Polsce. Jacek Kurski oskarża Zbigniewa Ziobrę o zmarnowanie wyborczej szansy i postawienie na byłego boksera Tomasza Adamka. Z kolei Ziobro zarzuca Kurskiemu kiepski wynik, mimo ogromnej ilości plakatów. Wojna na słowa trwa. Kurski idzie jednak o krok dalej i zapowiada chęć stworzenia wielkiej koalicji na prawicy. Czy to możliwe?

Do Warszawy przylatuje prezydent Stanów Zjednoczonych. Będzie to druga wizyta Baraka Obamy w Polsce. Przylecą też prezydenci Francji, Niemiec i nowo wybrany prezydent Ukrainy. Mieszkańcy stolicy muszą się przygotować na przejazdy kolumn VIP-ów, nowe zakazy zatrzymywania i zmiany tras komunikacji miejskiej.