Jedna z najbardziej niebezpiecznych dzielnic Paryża, Stalingrad. To nigdy nie było miejsce pełne turystów, teraz jednak boją się sami mieszkańcy, bo przed ich domami koczują grupy imigrantów bez dostępu do wody czy jakiejkolwiek toalety. Śpią nie pod namiotami, ale w kartonach. Sytuacja była już na tyle dramatyczna, że obozowisko zlikwidowała policja. To jednak nie rozwiązuje problemu. Codziennie do Francji przybywają kolejni imigranci, wielu z nich zmierza właśnie do Paryża. A dla wszystkich po prostu nie ma miejsc. Relacja Anny Kowalskiej dla "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS.