- Córka poszła na koncert z przyjaciółką. Rozmawiałam z nią krótko przed 22. Od tamtej chwili nie ma z nią kontaktu. To straszne uczucie wiedzieć, że gdzieś tam może być twoja córka i nie możesz jej znaleźć - mówiła matka zaginionej na koncercie Ariany Grande dziewczyny. - Wszędzie widziałam leżących ludzi, dużo krwi, porozrzucane torebki, buty, kawałki jedzenia, telefony, to było szaleństwo - dodał inny świadek, Kiera Dawber. Jak poinformowała policja, jak dotąd po eksplozji na koncercie w Manchesterze potwierdzono śmierć 22 osób, a 59 zostało rannych. Na antenie TVN24 i TVN24 BiS trwa wydanie specjalne.