Motorniczy poznańskiego tramwaju kurs w środowy poranek zapamięta na całe życie. Zauważył, że ktoś leży na torowisku, wyszedł z kabiny, obudził mężczyznę i zabrał go do tramwaju. Ten "odwdzięczył" mu się, urządzając awanturę. - Zaczął dobijać się do kabiny, motorniczy mocno się wystraszył, musiał uciekać - mówi dyżurny nadzoru ruchu MPK.